-
Modułku tak sie ciesze, że masz takiego grzecznego Piotrusia. Takie dzieciatka to sama słodycz 8) Super, że zakupy sie udały i fajnie, że karmisz piersia, ja tez bardzo chcialam ale nie udalo nam sie :? Wiesz ja moge o Twoim Piotrusiu czytać bez konca :oops: Więc pisz jak najwięcej :P
Buziaki
-
Jarominko ja tez sie ciesze ze taki grzeczny jest. Ciagle slysze jak to moje znajome maja problemy z dzieciaczkami w wieku Piotrusia - ciagle placza, kolki, zaparcia. Az se mysle, ze az dziwne ze Piotrus jest taki "ksiazkowy". Spi jak nalezy 20 h na dobe , reszta to karmienie, kapiel, przewijanie, pielegnacja no i przytulanki. Mam nadzieje, ze tak zostanie.
A co do piersi to tez mialam problem. Suty mnie bolaly, mialam malo mleka(siary) ale pobawilismy sie z mezem laktatorem recznym i przesadzilismy bo na drugi dzien mialam juz nawal mleka ale teraz jest gicior :)
Spadam spac do mojego synusia. Spi z nami. Maz w pracy. Jak wraca na ranem to Piotruia odkladam do kolyski bo mimo wszystko fajnie jest sie rozlozyc w wyrze a przy takim maluszku to jednak spi sie bardzo czujnie i w beruchu zeby mu krzywdy jakiej nie zrobic. Ale tak normalnie to Piotrus z nami spi. On jest wtedy szczesliwy. Przytuli sie do mnie i od razu kima.
Teraz cos postekiwal przez sen to go przelozylam na drugi bok i spi :)
Dobrej nocki kochane
-
A moja niunia od poczatku śpi w łóżczku 8) Kilka razy brałam ja do nas do łózka ale to nie było spanie :? cały czas byłam czujna zeby jej gdzies nie przygnieśc i w sumie to nie wyspana byłam :? Jej chyba tez najlepiej "U siebie"
U mnie laktator nic nie pomógl, a miałam dwa rózne :( widac nie dane było mi karmić piersią :( :(
-
Dziewczyny gdzie Wy jestescie???Takie to Wasze dietkowanie??? Jarominka dzielnie na posterunku i ja a obie mamy male dzieci!! Anja, Gosia, Marta!!Gdzie sie podziewacie? Nasz watek juz nie jest taki zywy jak rok temu :( Wiele sie zmienilo ale chyba nasze dazenia do szczuplej sylwetki nie! Ja jem ladnie i czuje sie chudsza z dnia na dzien. Dzis tylko pozwolilam sobie na herbatniki. Musialam zjesc cos slodkiego - organizm sie domagal, wybralam cos lekkiego i cos co nie uczuli malego. Moim mega zmartwieniem sa mega rozstepy. Nawet w ciazy ich nie mialam tylu co teraz po porodzie :? cale posladki, uda...brrr i na piersiach mam :( :? na brzuchu tylko nie, ale pewnie to kwestia czasu :|
Dzis mama pojechala i czekam na siostre, ktora ma przyjechac na 10 dni ze swoja 9-miesieczna corka. Masakra. Alez bedzie mlynek. A jutro przychodzi znowu polozna i pielegniarka srodowiskowa. Padna obie jak zobacza tyle ludzi na w tak malym pomieszczeniu :)
A moj synus ladnie sie rozwija, zarlok z niego straszny. Ciagle wisi przy cycku :D Dzis mialam tyle mleka ze fontanna byla z cycka i to doslownie. Piotrus dostal po nosie mlekiem, musialam pielucha zatamowac. Hehe. Do tego moj skarbek nasiusial na swiezo wyprane przescieradlo :? Oczywiscie byl na macie do przewijania i jak zawsze przytrzymalam na chwile pieluszke, bo chlopcy lubia w takich momentach siusiac i cala zadowolona zaczynam myc pupe i juz chce zakladac nowa pieluszke a tu fontanna siurkow. Obsiusial siebie, mate, lozko i mnie. Mialam ubaw.
Teraz spi gdzie od godziny moze, a nawet prawie 1.5 h. Za 15 minut chce go kapac, bo siora bedzie miedzy 8 a 9 i chce zdazyc przed nia a jeszcze musze malego nakarmic zaraz po kapieli to siorze nie otworze. Trza bedzie malego wybudzic niestety :( Oby nie byl zbyt zly. I pierwszy raz sama bede kapac. Bo wogole jestem z malym pierwszy raz sama. To znaczy juz bylam jak maz z mama szli na zakupy czy cos, ale teraz jest inaczej. Bo maz od dawna w pracy, mama w samolocie a siostra jedzie i bedzie za godzinie-poltora. Bo u nas 19:26 teraz jest. TRoche mam stresa przed kapiela ale juz kapalam sama w asyscie mamy . Dam se rade. A chce wykapac bo maly wtedy lepiej i dluzej spi. Wczoraj pierwszy raz byl bardzo spokojny podczas kapieli. Troche marudzil przy ubieraniu i rozbieraniu ale w samej wodzie byl nawet zadowolony. Mam stresa - trzymajcie kciuki :)
Teraz lece szykowac kapiel. Piszcie co u Was!!!!
-
hej ślicznotki
Przepraszam za małe opóźnienie, ale ostatnie dni były szalone...miałam nocki w pracy, spotkania, zgubiłam portfel z dokumentami... i w ogóle wszystko się działo...ble...a jutro w ogóle jadę na weekend do Bielska do mojego kolegi dobrego - znamy się jakie 10 lat i jesteśmy w sumie jak rodzeństwo czy coś..no i mnie zaprosił do siebie...mam tylko nadzieję, że pogoda będzie ładna, bo nie mam siły na deszcz po tym tygodniu zrąbanym...;/
Ale zapowiada się fajnie w najbliższym czasie, bo jadę jeszcze do Zakopca, bo mamy imprezę firmową i będzie alkohol za friko i w ogóle...no i zakopane...w zeszłym roku, pisałam was z resztą, było cudnie, pogoda piękna i w ogóle czad..dlatego can't wait - a do tego wkręciłam moich kumpli :D więc no.. ;)
Modulątko widzę, że radzi obie coraz lepiej....no i tak trzymać..myslę, że to kwestia kilku samodzielnych kąpieli i juz bedziesz wszystko robiła bez stresu. Wiadomo, że na początku musisz byc mocno zestresowana ... :/ ale zawsze jak się coś robi pierwszy raz to człowiek się stresuje... ;-) spokojna głowa - niedługo bedzie coraz lepiej :*
O diecie to nawet nie ma o czym gadać..nie mam jej generalnie i musze w końcu się juz tak zawziąźć..ale co się zawezmę, to mi jakoś się nie udaje... ;/
dobra, zmykam się pakowac, bo na razie jestem w dupie a robi się późno...
ściskam mocniutko moje babeczki śliczne :*
-
Nie krzycz Gosiu :)
Ja teraz tylko sie melduję i spadam sie połozyć - caly zdien byłam poza domem, dopiero co przyjechałam, jutro opiszę.
Jestem padnieta, strasznnie boli mnei brzuch i marze o rozprostowaniu go w pozycji leżącej.
Zalogowaałam sie tylkodlatego zebyś Modułku nie krzyczał :)
Trzymam kciuki za kąpiułke :) :*
To nowe zdjęcie stopce jest przecudowne :D
-
Cześć
Podziwiam, ze sama kąpiesz, wiesz, ze ja swojej małej nigdy nie kąpalam? zawsze to robi mąz i świetnie mu idzie, ja dalej sie boje, bo moja mala jest strasznie ruchliwa w wodzie i "pływa" i czasem tez gada do siebie :lol: Kąpiel to rytual taty i ja sie nie wtrącam :P
Modulku teraz bedziesz miec urwanie glowy ,jak tyle bedziesz miala gości :D Dietkujesz pieknie i aż milo czytac jak waga leci w dół 8) Gratuluje, jestes świetna mamą 8)
A co do siusiania, to moja Hania nasikala połoznej co do nas przyszła do... rekawa :lol: :lol: :lol:
Rozstepu to skutek uboczny ciązy :? ja je smaruje mascia cepan, wprawdzie jest to maśc na blizny, ale na rozstepy podono tez działa. Nistety nie smaruje sie regularnie bo strasznie mnie zniecheca zapach, taki czosnkowy bleeee, od razu zbiera mnie na wymioty :?
Buziale
Mgocha imie Hania jest the best :mrgreen:
-
Cześć dziewczeta !!
Gosiu - jak tam goście?? :) I jak postępy w kąpaniu??
jaromina - wow - kapiel jako rytuał taty, to sie chyba zadko zdarza. Wiem,ze ojcowie pomagają mamom, ale ze to tylko jego rytuał, to sie chyba BARRZO zadko zdarza :) Wydaje mi sie, że to bardzo dobrze - naogladałam się programów o malych dzieciach, ze ojciec powinien czynnie uczestniczyc przy obowaizkach zwizanych z dzieckiem , to wtedy nawiazuje sie więź :)
Wy dziewczyny narzekacie na rozstepy... A co ja mam powiedziec, ja niedzieciata w ogóle, a mam rozstepy :oops: Przez to chudneivie i tycie po 5 kg :| Mam na bodrach udach i pupie - eh :( Jak wypróbujecie jekis skuteczny krem (wiem ze nei ma cudów) to napiszcie nazwe.
Anja - czekam na relacje z iprezki i wizyty u "brata".
U mnei tez nie ma diety a i cwiczenia poszly w odstawkę :evil: Nie biegam już ponad tydzien,ale juz umowiłam sie z koleznką ze do tego wracamy choc tyle dobrze.
Piszcie co u was.
-
Cześć dziewczyny
Modułku jak tam? chyba nie masz czasu teraz na forum co? I jak po kapieli, nic nie piszez buuu :(
Mgocha najwyzszy czas, zebym i ja umiala kapac, ale jakos nie umie sie przełamac :roll: Najgorzej jest jak mąz ma druga zmiane, wtedy małą kapiemy rano i to ja troche dezorientuje :? Wesz ja kupilam serum na rozstepy i przy okazji redukuje tkanke tłuszczowa z firmy Daź Cosmetics , jest w tubce i pisze na nim dokladnie tak
Perfecta Extra Slim Serum koncetrat wyszczuplającydo szybkiej redukcji rozstepów, Collagen Slim Comlex, pryspiesza spalanie tkanki tłuszczowej, niweluje rozstępy, ujędrnia i rzeźbisylwetkę
Smarowalam sie tym na razie tylko raz, bo wczoraj kupilam ale wydaje sie dobre, bardzo chłodzi po nasmarowaniu, normalnie zimno sie robi :twisted:
Buziaki
-
Hej babeczki. Jestem wreszcie. Ostatnio malo bywam bo Piotrus dal nam troszke do pieca w ostatnich dwoch dniach. To znaczy zaczelo sie od czwartku wieczora, bo glupia go wybudzilam na kapiel. Byl zly jak nie wiem i od 20 do 2 w nocy nie spal. Marudzil. No ale musialam go wykapac bo siora miala przyjechac, chcialam to zrobic przed jej przyjazdem i sie przeliczylam. W piatek caly dzien zle sie czulam. Lamalo mnie w kosciach, slaba bylam z niewyspania i wogole jakos grypowo sie czulam. Byla w piatek polozna i podobna sytuacja. Piotrus spal a ona go wybudzila na wazenie. I powtorka rozrywki.Wiele godzin marudzenia. To znaczy Piotrus jest bardzo spokojny. On nie plakal, ale marudzil i trzeba go bylo ciagle piescic, na raczkach nosic, bez przerwy przez wiele godzin. Sam nie wiedzial czego chce. Byl zly bo byl zmeczony a zasnac nie mogl. No ale udalo mu sie pieknie przespac noc z piatku na sobote. Nawet ja sie wyspalam. Poszlam spac o 20-ej. Walnelam se paracetamol i sie wypocilam niezle.Tak jak myslalam - oslabiona bylam i lapalo mnie przeiebienie. Siora sie malym zajela. W nocy tylko dwa razy sie zbudzil na karmienie i sie oboje wyspalismy. Od razu lepiej bylo. Cala sobote byl zadowolony. I dzis w nocy tez pospalismy. Maz mnie nie budzil na pierwsze nocne karmienie tylko dal mu butle z moim wczesniej odciagnietym mlekiem i luzik.Maly po tym pieknie spal 4 h a i ja sie wyspalam budziac sie raz nad ranem na karmionko. No i oczywiscie sniadankowy cycus tez juz byl z godzinke temu - po 9-ej. A teraz Piotrus lezy i "rozmawia" z krowa-pozytywka :D Jest taki slodki :D Mniam mniam.
To tyle o moim Szkrabiku. PIotrus teraz w ciagu dnia juz mniej spi i wiecej oglada i "zwiedza".
a kapiel -dalam rade.roznie to bywa. raz mu sie podoba, raz nie.i badz tu madry
:?
co tam u Was? :D