-
Motylku, ja też nie noszę samych golfów (75 C niestety... :/ ), ale pod jakiś sweterek są fantastyczne po prostu i mają fajne kolory i sa świetnej jakości :)
a pisze do was jeszcze przed ćwiczonkami, bo chciałam się pochwalić, że oparłam się pokusie (ogromnej pokusie) zjedzenia czekoladki ;D i zamiast tego zrobiłam se herbatkę :)
-
hej babeczki:)
gdzieście są, hm?
Ja wczoraj oparłam się pokusie czekoladkowej, ale zjadłam kawałek ciasta...głupia głupia... :evil: jestem strasznie zła na siebie...ale walka czekoladkowa jak na razie 1:0 dla mnie...ale jeśli chodzi o ciasto to 1: 0 dla ciasta...więc powiedzmy że remis :)
Dzisiaj jedzonkowo ładnie, staram sie ograniczać chleb, którego jadłam za dużo i wczoraj zjadłam 1 kromeczkę rano, a dzisiaj w ogóle. Za to pełem obiad z ziemniaczkami, ale zastosowałam taktykę: duuużo sałatki z kapusty, rybki trochę (smażonej, ale obranej z panierki) i odrobina ziemniaków, ale niewiele. Teraz na śniadanka jadam jogurty z siemieniem lnianym, więc małymi kroczkami mam nadzieję, zmierzam do sukcesu...ale potrzebuję wsparcia...
Dzisiaj rano oparłam się stojącemu 15 cm obok mnie ciastu mniam.
Ale dałam radę.
Przed Sylwestrem zjadłam trochę czekolady i mam ja teraz w szufladzie biurka. Tak jako pokusę, której mam się opierać i dam, radę.
Dobry ten poniedziałek - jestem pełna energii i sił :)
Pohipkałam:
:arrow: 50 min rowerkowania
:arrow: 10 min steperka bocznego
Miłego tygodnia dzierlatki:*
-
Hej Slonka ja tylko na chwilkę:) Mam urwanie głowy bo mały ząbkuje i jest okropnie marudny i dużo płacze :roll:
Widzę, że się wymieniamy :) Teraz Anja na posterunku. Marta zniknęła i Gosia też.
Anju super menu i wspaniale, że cwiczysz i ze oparlas sie czekoladzie. U mnie ok. Od wczoraj znow cwicze :) Dzis bylo 1800 kcal (zblizam sie coraz bardziej do 1500 kcal) i 30 minut stepperka, drugi dzien a6w (jade do Polski to musze miec ladny brzuch nie? ;) ) i bums and tums . I spacerku godzinka. Jest ok. Teraz ostro sie biore za siebie. 1500 kcal bede sie starac bardzo i codziennie cwiczenia i spacery. Mus :)
Muszę leciec. Do jutra. Mam nadzieje ze na dluzej. Caluski
-
Dziewczyny co sie z Wami dzieje?? Gdzie Marta? Gdzie Gosia? Anja where are you?Motylku? Jarominko kochana??
U nas nie za dobrze. Piotrek jest niedobry :( Marudzi, jeczy, po prostu ledwie mozna wytrzymac. Jedzeniowo dzis na razie 750 kcal :) Zaraz ide na spacerek a wieczorem w planach cwiczenia i a6w. Buziaki
-
Jestem
Jakos mało zagladma na diete, czemu? sama nie wiem, więcej przesiaduje na e-mamie, wiecie ze ja cały czas czytam i to juz dość długo, a nie jestem tam zalogowana :roll: jestem takim cichym podczytywaczem.
:?
Modułku oj wiem jak dziecko moze dac w kośc jak marudzi :roll: Wczoraj moja hania tez miała nie za fajna noc. Wybudziła sie nagle z placzem, smoczek w buzi a ona w ryk :roll: dałam jej soczku, wypiła 30 na spiocha i potem grzecznie zasnęła :wink: wiesz ona juz ma objawy zabkowania od dłuzszego czasu, dziąsła bardzo napuchniete i wszystko pcha do buzi :? a ząbka jak nie było tak nie ma.
Co do dietki to jakoś zebrać sie nie umie, waga cały czas sie waha w granicach 65-63 jakos nie moge schudnąc tej resztki, no za diabła :evil: Chcialabym lepiej wygladac na roczek Hani, nie wiem czy mi sie to uda, bo na chrzcie to wygladalam jak beczka oj nie fajnie nie fajnie :roll:
martusi jestem bardzo Ciekawa jak tam Ta twoja kruszyna fasolka vel groszek :P ale nic wiecej nie mówie bo zapesze jeszcze. Co do lekarza to ja chodzilam cały czas do prywatnego i tak średni byłam zadowolona :? Bo ja to wszystko chcialam wiedziec co sie dzieje z dzieckiem i mialam troche pytań, a jak lekarz nie byl w humorze to troche mnie zbywal i wychodzilam niezadowolona z takiej wizyty :? Moze ja przewrazliwiona jestem :?
Badania wszystkie robilam niestety prywatnie. Najwiecej chyba płacilam za sprawdzenie grupy krwi, do tego mocz, krew i wyszło mi za to jakoś kolo 100 zł :shock: Po kazdej wizycie miałam mocz do zrobienia, ale to nie drogie bylo, jakoś chyba 8 zł, co jakis czas krew, no i musialam jak wszystkie cięzarówki zrobić krzywa cukrową, czyli pobranie krwi na czczo, potem wypicie wody z glukoza i ponowne pobranie krwi. U mnie z tym cyrk byl, bo ja prawie nie mam żył i chyba dopiero pani wkuła sie za 8 razem stekajac za kazdym razem jakie ja to mam beznadziejne żyły, nie miło to wspominam, na pewno ty trafisz na kogos milszego.
Mialo byc troszke
Wyszedl elaborat
Przepraszam
-
Hej kochane.
Jarominko uwielbiam jak piszesz więc nie masz za co przepraszać ;) Byle czesciej i wiecej :)
Kurcze ja tego dlugo nie wytrzymam bo Piotrek daje niezle w kosc. Niech ten zab wreszcie wyjdzie.
Co do badan to nie robilam krzywej cukrowej i jakos zyje ja i Piotrek. Mysle ze to nie potrzebne. Nie wystarczy badanie cukru we krwi???.
Mi dietka tez nie wychodzi :roll: Mialam byc na 1500 a ciezko mi utrzymac. Wieczorem dowale jeszcze. Np dzis mialam 1250 kcal i ladnie bylo.Zasalo mnie to zjadlam troche twarogu, trzy parowki, 4 wasy z zoltym serem...czuje sie wypchna na maxa i jeszcze jablko wcisnelam. Pewnie z 2000 kcal wyszlo. No coz...musze sie wziac za siebie bo za 4 tygodnie lece do POlski. Dobrze by chociaz te 4 kg zrzucic i dojsc do 65 kg.
Na spacerku dzis nie bylam. Ale pocwiczylam na raziie 15 minut na stepperku (1000 krokow) i a6w i bums and tums.W planach jeszcze za jakas godzinke Heat, 15 minut stepperka. Tak by spalic nadmiar kolacji.
Uciekam juz. Gdzie jestescie babeczki????
Jarominko ja jestem na e-mamie tez ;)
-
Cześć dziewuszki :)
Nie było mnie milion lat.
Wydarzyło się duuużo złych rzeczy parę dobrych, a wszytsko odbiło się na figurze.
Tym samym wróciłam do znienawidzonych 66 kilo (albo i więcej jutro się zważę).
No i cóż - jak walczyć to tylko z wami :)
Tak więc nie ma się co rozpisywać, tylko wracam do was :)
Bez żadnych limitów czasowych do kiedy schudnę, tylko powoli, skutecznie do celu.
Kalorycznie póki co 1300-1500, żeby ze spokojem przyzwyczaić organizm do mniejszej dawki.
A że podczytuję was regularnie to mniej więcej wiem , co uwas :) Wiem, że Martunia w ciąży, że Modułek dzielnie jest mamusią, że Anja walczy z nami, ze Gosia w związku :)
Tak więc kochane nie będę pisać że liczę na wsparcie bo tego zawsze dużo od was dostawałam :) Liczę na dzielne kibicowanie i kopniaki motywacyjne (bo wiem z doświadczenia że będą potrzebne)
ściskam was wszystkie mocno i lecę odświeżyć tickerki
Wasza Qrka
-
Modulku ja nie wiem jak to dokladnie jes z ta krzywą cukrową, kazali zrobić to zrobiłam, zresztą WSZYSTKIE moje koleżanki ktore były w ciązy też miały to badanie. :roll:
-
W UK nie robi się tej krzywej cukrowej i może to i dobrze ;) Z tego co slyszalam to nic przyjemnego ;)
A ja wlasnie doje cyce i zaraz ide spac ;)
Buziole
-
Kochane :) :) :)
Jak miło Was widzieć :)
Przepraszam,że tak dawno mnie nie było :( ale ciągle gdzieś biegam :( Jeszcze w pracy dziś jestem sama :( a mamy kontrole z zus- to jest duzo stresu :( a to nie dobrze dla dzieciatka :(
Wczoraj byłam z rodzika na operetce i wrócilismy o 23.30,wiec dzis jestem nie wyspana :(
Rodzice sie cieszyli, choc byli zaskoczeni bardzo :)
Co poza tym -staram się pilnować z jedzeniem, choc nie zawsze to wychodzi.Jem zdrowo,ale i słodycze :( boje się,że suie nie uniosę niedługo :(
Ale byle dzidzius byłzdrowy, bo naczytałam się juz o róznych strasznych rzeczach :(
No nic wpadne wieczorem na dłużej, bo teraz praca mnie goni :(
ale fajnie,że jestescie :) Modulek, Jarominka, Anja, Mgosia,Motylek, nawet Qrka wróciła :) :) :)