-
hej Marta :)
Ja tez czekam z ustesknieniem na wiosne, na jakis zastrzyk energi jaki przynosi slonki i kolor zielony :)
Samopoczucie jakos tak średnio, ale to moze przez pogode - pada za oknem prawie caly dzień - ciemno przez to.
Dzis nie ciwczyłam ale jadłam calkiem ok - jutro chce pojexdzic na orbitreku a w piatek ide na basen, choc nie wiaem jeszcze czy K. przyjedzie. Ale obiecałam sobie,ze tak czy inaczej pójdę, nawet bez niego
Anja - własnie, jak zaliczenie, gdzie sie podziewasz?? Powinnas miec już luz...
Modulku - TY już w domku, zajrzyj do nas na chwilke :)
A ja obejzlam przed chwila "labirynt Fauna", teraz ide się umyc i chce sie polozyć wczesniej spać. Moze poczytam cos do poduszki.
Czekam na wiesci od was - bede rano, po sniadaniu :)
-
No i ja się ładnie melduję :) :) :) :) :) :)
Poćwiczyłam 40 minutek na rowerku :) Od razu lepiej się czuję :)
No i z angielskiego co nieco zrobiłam, także jest fajnie :)
Teraz sobie pokoik wywietrzę i będę spała jak się patrzy :)
No to dobrej nocki
A jak u Was ćwiczonka ?????
Bo ja ciężarna tylko ćwiczę???? Nie może być :) :)
-
O Mgosiu :) widzę,że jakoś razem pisałyśmy :)
Wyśpij się smacznie i jutro ładnie ćwiczymy :)
Dobrej nocki :)
-
Marta gratuluje takiego wspaniałego stanu jakim jest ciaza!
Pociesze cie ze ja czułam sie w ciazy podobnie u mnie jeszcze dochodziły ciagłe mdłosci no i ssanie w zoładku...
Potem urodziłam takiego duzego szkraba 3700 heheh no i teraz ma mi kto głowe zawracac :)
mgocha dzieki za ciepłe przywitanie mam tylko prosbe do modulki czy mogłaby umiescic odnosnik do tego watku tak bedzie mi szybciej tu wpadac:)
Pozdrawiam wieczorowa pora
-
cześc dziewczyny
czytam was regularnie, ale jakos nie moge sie zabrac za pisanie, w glowie pustka gdy mam cos napisac :roll: czekam z utęsknieniem na wiosne i na mocnego kopa, bo jestem ostatnio do niczego, bardzo zmęczona i żadnej energii we mnie nie ma :?
Jedyny plus to taki, ze kilosiki leća ale cicho sza bo zapesze jeszcze :wink:
Modułku ciekawa jestem jak Piotrek zniósł podróz? no i wspominalas że bedziecie duzo w Polsce spacerować, bralaś wózek ze soba? czy moze w Polsce pozyczysz sobie od kogoś ? i czekam na wieści
marta senności nie przezwycięzysz niestety, to taki urok, poczatku ciązy, ale zobaczysz, juz niedługo w drugim trymestrze wszystko sie zmieni, dostanisz taki zastrzyk energii że hej, będziesz mogła góry przenosić, przynajmniej ja tak miałam i sere miałam wtedy sliczną, bez żadnych wyprysków, po prostu sliczna i włosy nagle takie geste się zrobiły i z takim połyskie, jakby niewiadomo jak były pielęgnowane :P hormony robia swoje :wink:
Gosiu fajni , że uklada Ci sie z Kuba, od razu widac, ze jestes szczęsliwa !! Udanego wypadu na basenik :P
-
Witajcie Dziewczynki :)
Ja znowu zmęczona :( ale że mam parę rzeczy do zrobienia to jakoś się mobilizuje :) Byłam na spacerku w lesie, co dało mi trochę energii, potem położyłam się na pół godzinki, teraz kawa i zaraz cos zrobię.
Praca mnie męczy ostatnio.chyba dlatego,że dawno nie byłam na urlopie i jest takie zmęczenie materiału :( A tu się nie zanosi na jakieś wolne.
Jarominko :) ale skoro mówisz,że energia wróci, to się tym pocieszam,bo na razie tylko kwa stawia mnie na chwilę na nogi. A cerę mam straszną, robie mi się jakieś syfy i nie jest ciekawie,ale może już niedługo się to zmieni.Jeszcze brzuszek mi sie zaokrągla, fajnie,ale chyba jakieś spodnie będę musiała kupić.No i w głowie milion myśli, czy dam radę, skoro teraz ciężko mi ze wszystkim zdążyć :(
Jarominko,a Ty wpadaj do nas jak najczęściej, no i pochwal się co z tymi kilogramami, bo to jest super jak spadają :)
Lun :) A 3700, to rzeczywiście duży Skarb :) No więc życzę dużo dużo radości :)
-
Ja się melduję :)
U mnie jedzeniowo nie za dobrze,bo często jestem głodna :( a jak jestem głodna, to robi mi się niedobrze :( więc jem :) czasem skuszę się na coś słodkiego,ale poćwiczyłam sobie dzisiaj,więc może nie będzie tak źle.U mnie dziś rowerek 45 minut i spacerek pół godzinki :)
Ale u nas puściutko :( nie wiem, co sie dzieje :( No i tylko ja ćwiczę??????
Dziewczynki??????A co z Wami????????????
-
hej dziewczynki :)
No MArtus pieknie ćwiczysz. JA nie moge sie pochawilć az tak jak Ty ale pojexdzilam dziś 25minut na Orbitreku. Troche sie zmusiłam bo nie mam energii. TAk do poludnia jestem z siebie jeszcze cos wycisnąc z wysilku a potem to już sennośc i apatia... Juz 3 dzien tak mam :| Jutro Kuba przyjeżdża i idziemy na basenik i spedzimy razem dzień - moze bedzie lepiej.
Teraz jest wczesnie a ja czuje sie jakby było koło północy :| Chyba sie poloze wczesniej spać... Moze film jeszcze sprobuje obejzec jakić-choc nie wiem czy przy nim nie usnę :)
Przepraszam,ze tak mało pisze, ale na prawde dziwnei sie czuję. Obiecuje jednak wpadac choć na dwa słowa :)
Buziaki
P.S. Gosia-jak tam w domu?? :)
-
Widze, ze nikogo nie ma :|
JA w takim razie na krótki meldunek.
Jedzenia troche za duzo i za cieżkie to jedzonko było - kurcze, jak jestem z Kuba to tak wychodzi :| Ale już niełdugo, zbieram sily na wiosenne odchudzanie - już praktycznie jestem zdecydowana :) Wkrótce wam zamelduje,ze start i rusze pelną parą i kiloski bede lecieć migusiem :D I nawet podczas spotkań z Kubisuem sie nei dam slodyczom :) (on je duzo slodkiego a jest szczuplutki-eh gdzie tu sparwiedliwość :) )
DZiś bylismy na basenie. Oj fajnie było popływać i teraz mam postanowienie chodzić dwa razy w tygodniu chociaz :) Jutro moze sie nie wybiore ale w niedziele kto wie :) Chciałabym. Mam zapał.
TO zmykam, rano napisze :*
-
Hej Slonka:)
Ja na chwilke bo zaraz na basen idziemy z maluchem :)
Pozniej poczytam co u Was i napisze wiecej.
Podroz przebiegla lepiej niz myslalam. Najpierw 3 h w autobusie Piotrus spal, bawil sie, pomarudzil i znow spal. Na lotnisku bylo gorzej. Pierwsze godziny ok ale pozniej plakal strasznie ze zmeczenia a nie mogl zasnac wiec dostal czopa na uspokojenie i pomoglo. Pozniej w samolocie zaraz po tym jak wsiedlismy troche poplakal, ale sam start, lot i ladowanie zniosl bardzo dzielnie. Wieczorem strasznie plakal ze zmeczenia az w koncu u mnie w ramionach usnal o 17:30 i juz spal do 5 rano ( z przerwami na amciu przez sen) Pierwszy raz bez kapieli.
Jarominko mialam fotelik samochodowy (notabene NIKT mi nie pomogl, maz mnie odprawil ale dalej juz nie mogl isc ze mna i nikt sie nie zainteresowal, mialam plecak, torbe i dziecko w foteliku, w POlsce bylo to samo a doszla jeszcze ciezka torab 13.5 kg). W Polsce czekal wozek ktory tesciowe kupili w prezencie dla Piotrusia.
Teraz od srody wieczorem jestem u mamy. Piotrus jest przegrzeczny, wesoly, nie marudzi. Juz dawno taki nie byl. Ja odpoczywam i on to czuje i tez jest spokojny. Dzis bedziemy szalec na basenie. Wczoraj bylam u przyjaciolki kosmetyczki zrobic sobie paznokcie i na solarium (pasnokcie krotkie, solarium tylko w celach relaksacyjnych). Wieczorem plotki przy winie. Dobrze mi tutaj :)
Zrobilam malemu od razu wszystkie badania. Krew, morfologia i rozmaz, mocz i kal. Sa ksiazkowe. Do tego maly byl u neurologa dzieciecego - generalnie jest ok, maly ma juz zarosniete ciemiaczko :shock: (Jarominko Ty jedna wiesz o co chodzi ;) ) i sladowa asymetrie lewostronna. Jest zdrowy ale kazala wiecej zabawek dawac w lewa raczke zeby ja cwiczyc. Potem maly byl u pediatry. Okazalo sie ze w 3 tygodnie przytyl tylko 50 g. No ale wyniki ma super, mniej je i jest bardzo ruchliwy. Powiedziala ze tak silnego, energicznego i zywego dziecka to dawno nie widziala. Piotrek ciagle zacieszal. Mowila tez ze sie bardzo szybko rozwija i intelektualnie i fizycznie :) Profillaktycznie bedziemy jeszcze robic posiew moczu zeby wykluczyc jakas bakterie i z tym zwiazany maly przyrost. No ale Piotrek jest tlusciutki, na centylach idealnie jak trzeba. Wiec nie mam sie co martwic.
Oki uciekam, mialo byc krotko bo zaraz maly wstanie, zje warzywa z krolikiem i lecim na basenik. Caluski i do pozniej