-
Witam wszystkie, wpadne pozniej ;)
Meludneczek
sniadanko - 3/4 malej buleczki z serkiem, mala parowka - 250 kcal
II sniadanko - banan - 150 kcal
obiad - zupka krupniczek - 150 kcal
podwieczorek - 2.5 petitka lubisia (350 kcal)
przekaska - rybka w pomidorkach 1/2 puszki - 120 kcal
mala brzoskwinka, nektarynki dwie - 100 kcal
suma: okolo 1200.
W planach tunczyk, feta i ciemny chlebek ;)
Buziaki
-
Witam popołudniową porą :)
Jejku, chyba mój organizm troszkę odmówił posłuszeństwa dziś, bo żeby dalej funkcjonować musiałam się na chwilkę położyć i przespać . Jutro ten egzamin i chce jeszcze coś posłuchać z angielskiego,ale nie będę długo siedzieć, bo muszę się wyspać :)
Ja dziś w ogóle jestem w słabszej formie :( no i mój organizm domagał się dziś więcej jedzonka..... :oops: :oops: :oops: może nie obżarłam się strasznie,ale zjadłam więcej niż zwykle :(
Zaraz raporcik:
:arrow: I śniadanie- ciemna bułeczka- połowa z pasztetem i pomidorem,a druga z pasta serową i pomidorem
:arrow: II śniadanie-druga bułeczka z pasta serową i do tego pół małego słoiczka śledzi- bardzo mi się chciało
:arrow: III śniadanie: truskawki
:arrow: obiad:4 placki ziemniaczane,ale cienki
:arrow: deser:dwa kawałki słynnego już serniczka :oops:
No mam nadzieję,że nie było tragedii,a jak tak to krzyczcie,ale od jutra znowu grzecznie będę jeść i mniej pieczywa, bo te 2 bułki to za dużo :(
To tyle na razie- wpadnę wieczorem jak pojeżdżę na rowerku :)
-
Marta wg mnie całkiem ok, malutko zjadłas na obiad.
ile przejeżdżasz na rowerku? ja bym z jednej strony usiadła, ale znów mi alergia daje popalić zobaczę, moze później trochę się lepiej poczuję to tez popedałuję. I też spałam po południu :oops: :wink:
trzymam kciuki juz na jutro!
-
Hej dziewczynki
Nie bede dzis pisac jadłospisu. Przyznam sie, ze zjałam dwa lody ale ogólnie limit nie wyszedł najgorzej przy tych dwóch sztukach bo 1650kcal. Nie cwiczyłam jeszcze, chyba zaraz sie zbiore zeby choc zestaw podstawowy zrobić.
Marta - według mnie idzie Ci super, nawet ten dzisiejszy dzien, co niby podjadłas, to jak na kobietke w ciazy bardzo ładnie :)
Rzeczywiscie lepiej mi było jak zjadłam wieksze sniadanie, jakos nie ciagneło mnie potem do jedzenia. Zjadłam dzis dużo owoców, na obiad była młoda kapustka. Włansie miałam Cie keidys o ta kawe spytac - to w ciazy lekarz pozwla tak pić ??
Anja - ja mysle ze najwyzszy czas pójsc do lekarza, cos za długo sie to złe samopoczucie ciagnie, szkoda pogody na chorowanie ;)
Jak dla mnei jedzonko bardzo ałdnie, czekam na calodzienny raport :)
Gosia - jedzonko super i zdrowiutkie :)
Zakupy z K bardzo udane :) Dwie pary spodni - jeansy niebieskie i jasne (takie szarawe) cienkie spodnie na lato. Te drugie to rewelacja + powinny sie super sprawdzac w ciepe dni. Do tego dwie koszulki. Jedna zwykła biała a druga taka w paseczki, jaką wybralam ja ;) Bardzo jestem zadowolona z zakupów bo za spodniami to niezle sie olazilismy, przymierzyl ich MASĘ w galeri handlowej i wszystkie jakoś albo źle lezały albo odstawały-normalnie nie wiem co y tzmi sklepami :x . Były ze dwie pary dobre, ale jakos tak bez przekonania. A potem poszlismy jeszcze do jednego sklepu na mieście i w tym jednym zrobilismy cale zakupy :lol: Pani nawet nam spusciła z ceny 10zeta ;)
-
To znowu ja :) Właśnie zsiadłam z rowerka :)
:arrow: było 30 minut :) minimum,ale już jest późno :( a muszę się wyspać :)
Awi :) ja nie wiem ile jeżdżę, bo mi bateria wysiadła :) tak na czas sobie pedałuje :)
Ale już znowu mam taki okres,że mi źle gdy nie pojeżdżę :) a to dobry znak, bo mobilizacja :)
Mgosia :) gratuluję zakupów :) dużo sie wam udało kupić :) Mój Łukasz nie znosi zakupów i często sama mu kupuje różne rzeczy bez niego.....ale już mam takie oko,że zwykle pasuje :) Tylko czasem mnie wkurza,że ona taki niecierpliwy na zakupach......a Twój Kuba dzielny :) A jak przytulanie :) ????????miło było ????????
Ja dziś na koacyjkę wypiłam szklankę koktajlu z truskawek :) i chyba na jeszcze jedną się skuszę :)
No to zmykam :)
Dobrej nocki i trzymajcie jutro kciuki :)
-
hej babuszki:)
Jestem jestem...Gosiaczku, dzięki za troskę kochana, ale chyba to mnie zawiało po prostu i teraz tylko trochę kaszlę i smarkam...ale i tak lepiej, bo ząbek nie boli...:) Gratuluję zakupków :) sama już się nie mogę doczekać jak pójdę, bo dawno nie byłam, a mnie zakupy odstresowują jakoś...;) Dobrze że Kuba lubi zakupy :D ja właśnie we wtorek w końcu idę z Pawełkiem a on jest dośc cierpliwy. W sumie to wolę nawet chodzić z facetami na zakupy czasami - bo zawsze jakos bardziej obiektywnie doradzą...;)
Martuś, no moim zdaniem też całkiem fajnie zjadłaś.... i taż Cię chciałam o tę kawkę w sumie zapytać...bo myślałam, że w ciązy trza ograniczać. Ale może wolno... :D w sumie to nie wiem :D tata też mi dzisiaj truskaweczek kupił mniam...pyszne..jutro rano sobie zrobię tradycyjnie sniadanko z serkiem miejskim i truskawek wkroję 5 kilo :D i ten Twój serniczek..jejciu...miałam dzisiaj (pewno z racji @) straszna ochotę na coś słodkiego...i tata przyszedł i kupił drożdżówkę. Ale nie bójcie się, ukroiłam sobie malutki kawałeczek (tak 6/8 cm) z serem drożdżówki, bo MUSIAŁAM zjeść coś słodkiego.
I trzyyyymam mocno kciuki za jutro:**
Modulku kochany, gdzieżeś jest :D świetne jedzonko - BRAWO :*
Melduneczek (z dedykacją dla Gosiaczka;P)juz po śniadanku:
:arrow: pół jogurtu truskawkowego 60 kcal
:arrow: 3 kawałki arbuza
:arrow: 2 wasy z szynką
:arrow: zupka jarzynowa, z kaszką, 2 chochelki
:arrow: ta drożdżóweczka, ale planowana i bez wyrzutów :)
:arrow: truskaweczek troszkę zjadłam mniam :)
:arrow: i z obiadku do pracy który przygotowałam dzisiaj , odrobinkę serka odtłuszczonego :) dosłowanie dziabeczkę :) (cokolwiek znaczy 'dziabeczka')
Kaszlałam cały dzień :? i w sumie jeszcze mnie brzuszek bolał trochę, ale chciałam choc odrobinkę poćwiczyć..takie minimum z minimum. Nie chciałam żeby było zbyt forsujące, bo mój organizm mógłby powiedzieć pass, wiec tylko symbolicznie: :arrow: 25 min na steperku bocznym. Tak kminię... w sumie na steperku bocznym też się ćwiczy zewn strone ud, nie...?
Jutro rano do pracy..bll...powiem wam, że coraz mniej chce mi się tam chodzić..:/ ale kasa... ;/ echh...
Poza tym, moja Pani promotor o 1 części mojej pracy jak sama powiedziała: 'nie mam większych zastrzeżeń' co u niej jest dośc dużym komplementem :) teraz czytam do drugiej - kluczowej części. Mobilizuję się znaczy ;) ale najważniejsze, że mój temat mi się podoba, jest bardzo ciekawy i cały czas pobudza mnie do myślenia :)
ściskam Was mocniutko:*
do juterka:*
-
Marta trzymam od rana za Ciebie kciuki!!!
pozdrawiam :)
-
Cześć Dziewczynki :) :) :)
Wpadam z rana, bo tak jakoś mam stresa.Ale i tak pospałam do 8.00,a to jak dla mnie to rekord.Oczywiście obudziłam sie dokładnie tak jak do pracy, poszłam siku i odpłynęłam jeszcze w krainę snów.Fajnie, bo w końcu się wyspałam. Ale chciałabym mieć już ten egzamin za sobą :) boję sie, bo te listening mi nie idzie za bardzo.A jak pomyśle,że za tydzień jeszcze jedna część składająca się w sumie z trzech, to masakra. No i cały przyszły tydzień znowu będę zakuwać, a sporo rzeczy jeszcze nie przerobiłam i pewnie już nie zdążę....no zobaczymy...chciałabym w każdym razie być już po i po pracy tylko odpoczywać.ale już niedługo- tak się pocieszam :)
Dziękuję Wam za trzymanie kciuków :) bardzo bardzo :)
Jestem już po śniadanku i jadę na 12.45.
Teść kupił dziś znowu 2 kg truskawek, więc znowu będzie koktajl i truskaweczki w każdej postaci :) Zobaczymy kiedy mi się znudzą :)
Anja :) fajnie,że masz takiego brata, który idzie z Tobą na zakupy.Ja chodzę z mamą lub szwagierką.Mój Łukaszek nie ma cierpliwości niestety :( a swoją drogą, czy w Krakowie są już przeceny??????? może się wybiorę w którąś sobotę na wielkie zakupy.Choć przed wyjazdem nad morze już nie zdążę.Zresztą na mój rozmiar obecny to już nie warto kupować...... :oops: :oops: :oops:
Awi :) dzięki za kciuki :)
Zmykam może jeszcze jakieś pranie nastawię przed wyjazdem.Nie będę się już uczyć.zresztą do tego nie da się uczyć.
Wpadnę wieczorem :)
-
hej babuszki
siedzę w pracy i nie wierzę bo... jest spokój :) piję zielona herbatkę, zjadłam Danonka...i jest miło :) mały checkout i ogólnie luzz (żebym tylko nie wykrakała...;/). Zjadłam śniadanko ładne:
:arrow: pól serka wiejskiego (100kcal)+ pól jogurtu truskawkowego (60kcal)+kiwi (20kcal)+truskawek kilka (nie wiem ale MAŁo...ze 30kcal)+ łyżka musli (ze 40kcal)+1/3 banana (ze 40...?)= 290 hmm nie za dużo na śniadanie...? jak myślicie...?
:arrow: danonek duży (80g) ok 100kcal
na razie: 390.
Ależ te kalorie lecą...aż trudno uwierzyć... :shock: na obiadek zrobiłam sobie to co wam mówiłam: pokrojony serek odtłuszczony, pomidorek i kawąłki gotowanego kurczaka i troszkę kukurydzy, mniam. :P
Taki serek ma jakoś koło 100kcal w 100g, ale to prawie samo białko. A mój prawie-braciszek 8) powiedział mi, że powinno się jeść 2-3g białka na każdy kilogram ciała; jak się odchudzamy, to jeśli ogranizm potrzebuje białka i go nie dostaje, zaczyna zabierać go z mięśni i to niefajne jest ;/
Ale jak wyliczyłam to mi wyszło, że straaasznie dużo tego białka by trzeba jeść...jak w takim odtłuszczony serku w 100g są 22g białka, to żeby zjeć 110-120g białka to trzeba by z przeproszeniem, wdupcać tylko ser :D ale i tak postaram się jeść więcej białka, bo białko rulez, no :)
Czyli serek odtłuszczony, jajka przede wszystkim, chude wędlinki (chyba Modulek miała podobny plan, nie?), no i mniej pieczywa, chociaż i tak nie jem go zbyt dużo - raz na dwa, trzy dni.
No i same truuuskawki :) Martuś widzę, że mamy na nie podoby pogląd:) no i buziaczki przesyłam i kciuki trzymam :) Nie wiem czy przeceny już się zaczęły, ale zazwyczaj w drugiej połowie czerwca się zaczynają....jak obczaję we wtorek to dam Ci znać ;)
aa..idą jakieś kangury..:/
miłego dzionka ślicznotki i ..
smacznego :D
http://www.fosfan.pl/public/pl/truskawki%20075.jpg
-
Czesc dziewczynki :) U mnie piekna pogoda, zaraz nastawie z jedną pralke coby szybko wyschło w słonku i biore sie za sprzatanie calego mieszkanaka - spale troche kalori :) Apropos spalania to na orbitreku pojeździłam dzis już 46minut a wieczorem jeszcze chce zestaw podstawowy zrobic. Jest dobrze, prawda??
Jadlospis zdrowy ale kalori juz sporo naleciało - masz rację Anju, te kalorie lecą nawet niewiadomo kiedy :| Ale nie martwie sie bo chec jesc wiecej przed południem i wczesnym popoludniem i sparwdzic czy dzieki temu potem na wieczór bedzie mi łatwiej trzymać apetyt w ryzach. Wczoraj rzeczywiscie byo latwiej :) Eksperyment wiec trwa :)
Jałospis napisze wam na koniec dnia. Dzis w planie duzo owoców, duzo wody i sporo ruchu (czesc planu już wykonana ;) ).
Po jednym zdaniu do was ;) :
Marta - K nie za bardzo lubi zakupy, ja zresztą tez jednoznacznie nie potrafie okreslic czy lubie czy nie. Róznie to bywa. Wczoraj jakos milo było, zapewne dlatego ze bardzo sie zakupy udały :) K trudno do sklepu zaciągnąć, ale powoli daje sie przekonywać, ze czasem trzeba kupic sobie jakiegoś ciucha :)
Anja - mam nadzieję, ze to nieszkodliwie Cie przewiało i ze szybko minie. Trzymaj sie tam dzielnie z kangurami ;) Jedzenie jak narazie miodzio <ok> :D
Gosia - miałas sie pojawić wzoraj jeszcze i jakoś neiw yszlo :) Licze, ze dzis bedzie dluższy poscik ;)
To zmykam - odezwe sie wieczorem :) :* Milego dnia