-
Witajcie Dziewczynki :) :) :)
Ja tylko na momencik, bo z pracy :) Nadal pracuję,ale juz za dwa tygodnie koniec :) Tak się umówiłam z lekarzem :)
No wiec najwazniejsze :) Weroniczka rosnie ma juz 1600 gramów i wszystko jest w porządku.Nawet waga była litosciwa, wiec jestem szczęsliwa :) pokazała 700 gramów wiecej, ale byłam po obiadku i wczoraj bardzo spuchnieta :( wiec lekarz mnie pochwalił,że ładnie sie trzymam :) Tylko żebym sie nadal utrzymała :)
No to tyle, zmykam i wpadnę wieczorkiem po pracy :)
Mgosia :) świetny dzień wczoraj :) strasznie przyjemnie spedzeasz czas :)
Anja :) Ty też :) a jedzeniem sie nie przejmuj, bo woda bardzo bardzo wyciaga :)
Zmykam :)
-
Cześć dziewczyny, ja tylko na chwilę, więcej postaram się napisać wieczorem, jak wrócę z Lublina. A jak padnę to dopiero rano.
Dziś nie ma czasu na ćwiczenia ale postaram sie jeść ładniutko. Pewnie będzie piwko ale obiecuję - żadnej pizzy :) Najwyżej sałatkę :)
Narazie zjadłam :
3/4 szklanki poziomek
serek homogenizowany
pełnoziarnistą bułeczkę
W sumie jest 416kcal. Jest dobrze :)
-
hej babeczki...ale gorąco...:/
Dzisiaj byłam u mojej recenzentki, a potem skoczyłam oblookać wyprzedaże... 8) tak wiem, jestem zakupoholiczką :D ale można naprawdę w fajnych cenach kupić różne rzeczy... ;) ale teraz muszę się pilnować, bo mimo że mam trochę oszczędności, to jednak na razie nie pracuję tylko wypoczywam... :D
Jedzeniowo spoko, tylko jak się biega po mieście, to trudno jeśc regularne posiłki...:/ same wiecie...
:idea: rano śniadanko (juz nie pisze co, bo wiecie...to co zawsze;P)
:idea: 1/3 drożdrówki z makiem...ale to nie jakoś mega kalorycznie wiec nie krzyczcie;P
:idea: w ciągu dnia jakies 200ml kefiru owocowego
:idea: batonik Fitness 90kcal ;P
:idea: w domu koło 16.30 w zasadzie obiad, czyli gorący kubek warzyw knorra :) i sałatka: jakieś 100g sera odtłuszczonego + jakieś 150-200g sałatki meksykańskiej z puszki (mniam).
:idea: 2 kawałki arbuza
:idea: 2 wasy
:idea: kolacja, koło 18.30: kromka ciemnego chlebka z serkiem wiejskim i rybka: sałatka z makreli z puszki (jakieś 140kcal w 100g, a było jakieś 140g....wiec bez tragedii, a zdrowo bo to rybka...)
i tyle:)
Jak wam się spowiadam z jedzenia to jakoś tak bardziej kontroluję to co jem...:)
Z hipkaniem ciężko było, bo gorąco jak nie wiem....ale starałam się..minimum zrobić...planuję najszybciej jak to możliwe wrócić na basen.
:arrow: 800 skakanek
:arrow: 20 min rowerka
:arrow: 10 min stepperka... :oops: wiem że mało, ale po prostu ze mnie ciekło jak skończyłam...
a wy moje kochane :)
Gosiaku, zazdroszcze tych poziomek...jejku...alez bym sobie zjadła :D to mi przypomniało, że od 2 dni nie jadłam truskawek... :evil: jejciu...owocki :D napisz nam jak się bawiłaś :)
Martunia, gratuluję pochwał pana doktora :) należało Ci się :) tak bardzo się starłaś no i proszę...jestem z Ciebie bardzo dumna, bo na pewno jest Ci cieżko :) wiec tym bardziej Cię ściskam :) mam nadzieję, że jakoś funkcjonujesz w ten gorąc...blelll.... :?
Ja dzisiajszy dzionek uważam za udany w sumie. Moja kochana Pani recenzent jest najlepsza :) pomogła mi, dała sporo rad i ogólnie jest uroczą osobą :) już mam plan tej drugiej części pracy i zabieram się za kończenie pracy :) tylko jutro niewiele zrobię pewno, bo idziemy do zoo z ekipą ;) wiem jak to głupio brzmi...ale na pewno będzie fajniutko :D
tymczasem ściskam was mocno i ide pić moją wodę..dzisiaj koło 1.8 litra będzie ;)
buziiiii
-
Hej Robaczki :) :) :)
Widze,że coś u nas pusto :( :( :( Pewnie oglądacie mecz :) Mój Łukaszek też patrzy, a mnie to w ogóle nie rusza :)
Na początek szybki raporcik :)
Pojeździłam na rowerku :)
:arrow: 40 minut :) ciesze się, bo lekarz mi pozwolił jeździć i może już bardzo nie przytyje :)
Jedzenie:
:arrow: I śniadanie: 2 ciemne kromeczki, kiełbasa, sałatka z pomidora, ogórka i rzodkiewki
:arrow: II śniadanie: jabłko, brzoskwinia
:arrow: III śniadanie: musli i jogurt naturalny
:arrow: obiad: pierogi z mięsem
:arrow: 2 kawy z mlekiem, w tym 1 z miodem
:arrow: a teraz koktajl z truskawek :) już mi się chciało,a truskawki sie kończą niestety :(
:arrow: no i dużo wody z cytrynką :)
to tyle :)
Anja :) byłam dziś w sklepie, bo moje mazidła do brzuszka :) no ja na rozstępy kupuję fissan- taki krem- maść, wiem,że nie można zlikwidować rozstępów,ale zauważyłam,że przed ciążą te co miałam takie drobne, jakby trochę się zmniejszyły :) Kupiłam 3 opakowania, bo bardzo dużo teraz tego w siebie smaruje :) Może spróbuj na te istniejące zastosować :) Można to kupić w aptece, bo sklepach rzadko jest :)
Mgosia :) jak w Lublinie???Mam nadzieję,że pizzzy nie było :) :) :) Czekam na relacje :)
Modulku :) gdzie jesteś :)
Awi :) Dziękuję bardzo za komplementy,ale co do brzuszka, to wcale taki zgrabny nie jest.Nie narzekam,ale moja koleżanka, co ma termin na sobotę ma niewiele większy brzuszek ode mnie i mniej waży :) ale to moja wina, bo za dużo jadłam w drugim trymestrze słodyczy :( :oops: :oops: :oops: Ale cieszę się,że teraz w sumie nie przytyłam i jak będę się pilnować, to może Weroniczka urośnie,ale kosztem mojego tłuszczyku.....dobrze by było :)
No nic zmykam, bo jutro do pracy.....a ma być znowu taki upał.....
No i idę jutro do fryzjera, bo już strasznie zarosłam, ścinam sie na króciutko,żeby było wygodnie :)
Dobrej nocki Kochane :) :cry:
-
Anja :) pisałyśmy razem :) Tez piję dużo wody :) Ciesze się,że z pracą tak Ci idzie...i piszesz o tym, co Cie interesuje :) Super :)
A co do wyprzedaży, to zazdroszczę :) Zawsze jeździłam na nie z moja szwagierką, ale teraz stwierdziła,że bałaby się ze mną jechać busem w taki upał :) a ja nieźle sie czuję i pojechałabym chętnie do Krakowa,ale już nie zdążymy, bo ona nad morze wyjeżdża.....Ostatnio weszłam do greenpointa w Bielsku i dziwnie sie poczułam...obco, bo tam wszystko malutkie, a ja wyglądam jak.....duuuuuuuuuuża baba :)
Jesli chodzi o mnie, to najgorsze są puchnące stopy,a tak to nie jest źle :) Każdemu upał daje sie we znaki, a ja jestem tylko cięższa :)
Fajnie,że masz taka paczkę i tak sobie chodzicie do zoo, czy na basen:) Zazdroszczę, bo ja nie mam czasu i pewnie będzie go coraz mniej......
Zmykam :)
-
hihi...Martuś no:D spoko kochana, urodzisz Weroniczkę i przyjedziesz na zimowa wyprzedaż ...;P i nawet mnie nie strasz, że truskawki się kończą...jejuuu...nie...muszę se chyba zamrozić jakieś 45 kilo...:/ ehh...
a co do paczki...to na basen z nimi nie chodzę ;) poszłam z koleżanką bo miała karnet..nie wiem, ale na myśl o tym, że miałabym iśc z kolegami na basen albo gdzieś się opalać..jakoś niefajnie mi się robi...w ogóle jak muszę założyć kostium to czuję się bardzo baaardzo niefajnie....:/
Maśc na rozstępy to chyba bardziej pomaga na takie robiące się..bo na moje tu już nic nie pomoże...:/ chyba, że przeszczep skóry :)
no i gratuluję rowerka moja droga :) i piękengo jedzonka :)
-
hej Martuś, wpadam powiedzieć dobranoc i pogratulować nie tycia :) bo taki mały wzrost wagi i to po wakacjach to super wynik!! :)
super tez ze się mobilizujesz do rowerka.. ja musze się w tym względzie poprawić :)
za to chyba sobie jutro znów skoczę na basen - póki wchodzę jeszcze w strój.. :roll: :wink:
do jutra :D
-
Witajcie Dziewczynki piatkowo :) :) :)
Jejku jak sie ciesze,że piateczek, choc jak budzik zadzwonił, to myslałam,że sobota i nie mogłam sie pozbierać :( ale tak fajnie sie spało, bo chłodno po nocy w sypialni.....ale nie ma lekko, juz jestem w pracy po kawie z mleczkiem bez cukru :)
Jadę dzis do fryzjera i na obiadek do mamusi :) Pewnie bedzie pyszny, bo ma taka lekka zupke z lanym ciastem- pychotka :)
chcę sie obciać króciutko,zeby włosy szybko nie odrosły :) no i pewnie jeszcze pójde przed porodem, bo po t juz bedzie cięzko.....w ogóle jak to brzmi......jejku, chciałabym to juz mieć za soba.....bo boje sie o małą i w ogóle :)
Anja :) co do tej masci kremu, to dziewczyny pisały na forum,że stosowały go i zbladły im te stare rozstepy,ale nie wiem.....mnie zbladły, albo sie rozciagnęły i boje sie mysleć, jak skóra bedzie wygladac po porodzie....ale nic na tonie poradzę, tak juz po prostu jest :( A co do truskawek, to tak mi sie wydaje,że sie kończa, a na pewno drożeją :( ale tez uwielbiam i bedzie mi smutno jak sie skończa :(
Awi :) no ale ci zazdroszcze tego basenu....pochlupałabym sie w wodzie :) tak fajnie dla ochłody....a tak tylko wiatrak.....ale dzis troche wiaterku jest :)
No i mobilizuje cię do rowerka :) to naprawdę działa :) nie wiem, jak waga bedzie wygladać w następnych tygodniach, bo Weroniczka teraz najwiecej rosnie,ale na razie jestem zadowolona :) Ilepiej sie czuje jak ćwicze :) nogi sie ruszaja i pewnie krew lepiej krązy, a to ważne przy takim obciażeniu :)
no nic zmykam i czekam na 15.00 :) :) :) i weekendzik :) a w ogóle jeszcze półtora tygodnia :) i L4 :) wreszcie zajmę się soba, mieszkaniem i rzeczami dla malutkiej :)
Zmykam :)
-
cześć dziewczyny, przeczytałam co naskrobałyście, ale więcej napisze jutro.
Wczoraj jedzeniowo nie było za grzecznie ale pizzy nie było, wybierałam lekkie rzeczy do jedzenia (sałatka, jogurt, jak lód to big fruit) ale jak sie jest poza domem, na mieście to bardzo trudno nie nazbierać sporo kcal. A dziś znów mi sie szykuje impreza - Kuba mnie zabiera na takiego grilla z kiełbaską i piwem :? Jutro wam wszytko opowiem, bo dziś nie bardzo mam czas, muszę już lecieć, ale chciałam choć na moment do was wpaść.
Eh - nie chciałam iść na tego grilla dziś bo takich imprez powinno sie unikać podczas odchudzania, ale wszyscy idą z osobami towarzyszącymi i nie mogłabym zostawić mojego kochanego K :) :oops: A nie chciałam iść bo tyje w oczach... Dodatkowo moje samopoczucie przed okresem przed którym jestem wszystko mi sie wyolbrzymia jak patrze w lustro a organizm pewnie zatrzymuje wodę, dlatego tez sie tak czuję..., może nie jest tak źle... Oby po miesiączce moja waga mnie nie dobiła :|
-
Marta spróbuję się dziś lub najpóźniej jutro :wink: zmobilizować do rowerka :)
pozdrawiam Cię goraco :D miłego weekendu :D