No i znowu dawno nie wklejałam zdjęć :)
Ale muszę sobie przypomnieć.
Ta chatka wyżej to taki domek na polance, gdzieś w górach, ruina,ale w tamtym miejscu marzyłby nam się chatka w górach :)
Wersja do druku
No i znowu dawno nie wklejałam zdjęć :)
Ale muszę sobie przypomnieć.
Ta chatka wyżej to taki domek na polance, gdzieś w górach, ruina,ale w tamtym miejscu marzyłby nam się chatka w górach :)
A to ja i trochę śniegu :)
http://img96.imageshack.us/img96/9550/p5030099vx5.jpg
A to schronisko na Wielkiej Rycerzowej :)
http://img96.imageshack.us/img96/3198/p5030102sg7.jpg
I jeszcze przepiękny widok na Tatry :) :) :)
A ja dziś tak wcześnie,bo jakoś mój organizm przyzwyczajony do wstawania po dwóch dniach wolnego obudził się i nie chce spać :)
No i mój Łukaszek pojechał z autkiem do przeglądu,bo wcześniej zapomnieliśmy,a dzis wybieramy sie na rowerek w Jurę Krakowsko-Częstochowską :)
Ja kocham góry,a mój Łukasz rowerek i tak jakoś musimy to pogodzić :) Dziś rower :)
Zmykam i życze miłej soboty.Dziewczynki, a co u was?????????????????
Czekam na wieści :) :) :) :)
http://img502.imageshack.us/img502/9487/p5030105pk5.jpg
Wybraliśmy się na te rowerki,ale leje jak z cebra :( :( :(
No i sie wróciliśmy :)
Może pojedziemy tak pozwiedzać zamki szlakiem orlich gniazd :)
A jak pogoda u Was??????????
A myślałam,że spalę dużo kalorii na tych rowerkach :( Szkoda :(
DZIEWCZYNKI !!!!!!!!! GDZIE JESTEśCIE?????????????????
My już wróciliśmy :) Poogladaliśmy parę zamczysk i w ogóle było fajnie,ale pogoda nie za bardzo :( :( :( :(
A teraz zamierzam pojeździć na rowerku :)
Tylko jeszcze policzę kalorie :)
Hej Marta :)
Bedzie ogólnie krotko bo ciągnei mnei do łózeczka już, a nie chciałabym Cię tak samej zostawić :)
Tak wiec też jestem :)
Króciutki raport: Przedwczoraj było ponad 40 minutek cwiczeń, wczoraj ponad 50. Dzis był rower(tylko 40 minut ale to tak na rozruszanie tyłków :) wybrałysmy sie z koleżanką, wiecie tak zeby przygotowac pupe do siodełka, pierwszy raz po przerwie jest bolesny :) )i zestaw podstawowy w domu. Chyba wróciłam do dobrą droge cwiczeniowa. Jedzeniowo od trzech dni też jest lepiej ale jeszcze musze popracowac nad powrotem na dobrą drogę jedzeniową :) Najwazneijsze ze wróciłam do ćwiczeń - one motywuja mnie i do łądniejszego, zdrowszego jedzenia :)
Wiesz, bardzo chcialabym kiedys ruszyć na rowerach na szlak orlich gniazd :)
Widze, że u Ciebie sporo ruchu :)
I piekne zdjęcia - UWIELBIAM góry i pagórki. Takie łazikowanie - eh jak cudnie. Zdjęcia aż mnie rozkliwiły - ale mi sie zachciało na szlak :)
Bardzo ładnie wyglądasz, masz ładną figurę :) Moim zdaniem wcale nie potrzebujesz zrzucac jeszcze az 7 kg.
A powiedz mi jeszcze - Tobie włosy to sie tak same kręca, prawda?? :)
A gdzei jest reszta dziewczyn - no meldowac sie !! :)
Witam serdecznie :)
Oj Gosiu!!!!! Jak miło Cię widzieć :) Bardzo się cieszę,że nie zostawiłaś mnie samej :) Bo tak sumotno,jak na forum jest pusto :)
Dziękuję Ci także za bardzo miłe słowa odnośnie mojej figury :) Podbudowałaś mnie.Może nie chcę tak dużo schudnąć, może nie aż do 53 kg,ale tak do 55 to by się przydało.Kiedyś tyle ważyłam i dobrze się czułam i dobrze wyglądałam :) A teraz jest mnie troszeczkę za dużo :)
Co do moich włosów,to niestety nie są moje własne naturalne :( Naturalny mam tylko kolor,a żeby się kręciły muszę robić trwałą.To jest taka specjalna trwała, która jest na jakiś czas.Jakoś tak obkleja włosy i mniej je niszczy.
Rowerek w Jurze to coś pięknego.Można trafić w naprawdę cudowne zakątki :) Jeśli będziesz mieć kiedyś okazję to polecam :) Bo naprawdę warto :)
No a jeśli chodzi o góry to mam naprawdę szczęście,że mieszkam blisko nich :) Nie wyobrażam sobie życia bez gór.Dlatego staramy się z Łukaszkiem jak tylko jest okazja choćby na jeden dzień gdzieś pojechać i coś połazić :)
No i jeszcze mój wczorajszy raport :)
:arrow: 1godzinka rowerka :)
Jedzeniowo też było nieźle :)
Więc dobrze :)
A dziś robimy na obiadek grilla i sałatkę z pomidorków i ogórków :)
Tylko pada deszcz,więc Łukaszek będzie grillował na balkonie :) Ale co zrobić :)
Życzę pięknej niedzieli :) I zaglądaj Gosiu coraz częściej :) Nie zostawiaj mnie samej :)
A to znowu kilka zdjęć z wczoraj z Jury :) Zamek Tęczyn :)
http://img522.imageshack.us/img522/6216/p5050109fo5.jpg
Piękne zamczysko :) :) :) :) :) :) :)
http://img143.imageshack.us/img143/7562/p5050134vj2.jpg
No a u nas dalej pustki :( :( :(
Szkoda,bo źle jest samotnie dietkować :(
A ja właśnie wsiadam na rowerek :)
Ile przejechałam napiszę wieczorem :)
No i znowu jestem sama :(
Ale walczę nadal :)
:arrow: było 60 minut rowerka :)
A teraz szybki prysznic i do łóżeczka,bo jutro po miłym weekendzie do pracy :( niestety :(
Kolejny mój tu samotny dzień na naszym forum :(
Ale nie poddaję się i walczę dalej :)
Właśnie wrócilismy z mężusiem z rowerków :)
Było super :)
:arrow: jakieś 2 godzinki,ale w nierównym terenie i pod wiatr :)
koło 22 km zrobione :)
Jestem zadowolona :)
A teraz prysznic i M jak Miłość :)
Cześć Martuś :)
Ależ opustoszało nasze forum ... :(
Wczoraj jedzeniowo miałm nienajlepszy dzień i zero ćwiczeń. W ogóle to był bardzo ciezki dzień ,zmęczyl mnie psychicznie okrótnie :( Takie rodzinne rzeczy :(
Dzis jedzeniowo tez nie tak jak sobie zakładałam,ze bede jadła w maju - a założyłm ze będę jesść tak do 1400kcal. Zjadłam prawie 1700kcal ale nie czuje sie objedzona wiec ne będę sobie wyrzucac. Jeszcze nie ćwiczyłam. Dużo chyba nie poćwiczę ale cosik na pewno, przyjamniej pomacham ciężarkami na rączki i troche brzuszków zrobię.
Jutro rano, przed praktykami, obiecuję, że pojeżdze na orbitreku.
Zrobiłam sobie foty, takie do porównywania, jak zmienia mi sie cialko podczas odchudzania. Zobaczymy, czy to sie sprawdzi jako motywacja :) Planuję co 2 tygodnie robic sobie zdjęcia - myslę, że juz same regularne ćwiczonka będęą dobrze wpływac na ciałko i będzie cos widac :)
W sierpniu mam wesele kolezanki i chciałabym sobie kupic jakaś fajną sukienke. A ja z sukienkami mam problem, bo na mnie jakoś ogólnie nie leżą :| To pewnie dlatego, ze mam różnice medzy góra a dołem ... Jak coś przy biuście i "na górze" lezy fajnie to opina mi sie na brzuchu i udach :|
Tak wiec krótko, jak wygląda mój plan aby kupic jakas sukienkę i łądnie w niej wyglądać :) na weselu :
:arrow: do konca maja schudnąc trzy kilogramy, do konca czerwca jeszcze trzy, a potem chciałabym zacząc łądnei wychodzic z diety.
Kcalorycznie pomyslałam, ze na początek, czyli w maju będę jeśc tak do 1400kcal, w czerwcu do 1200kcal a potem co dwa tygdonie zwiększać ilość kcalorii o 200. Wiem, ze łątwo nie będzie, ale trzeba być wytrwałym, zeby osiągnac cel i nie będe sie zniechęcac porażkami i wpadkami. Najwazniejsze to sporo i regularnie ćwiczyć - spalac kcalorie :)
Marta, co myslisz o moich założeniach ??
Zmykam, do jutra :*
Zapomniałam Cię pochawilic za taką cudna walkę :) Idzie Ci swietnie i ten rower - super :)
Witaj Gosiu :)
Jak miło Cię widzieć :) :) :) :)
No planik masz świetny.No i co najważniejsze bardzo rozsądny :)
Cieszę się,że jesteś i myslę,że razem damy radę :)
Właśnie zrobiłam sobie michę kapusty pekińskiej :) z róznymi warzywkami i jest pyszna :)
Tak wiec to maj kolacja :)
A dostałam dzis okres,wiec i tak dobrze,że nie rzuciłam się na słodycze :)
Ale dziś chyba nie poćwiczę :(
Źle się czuję,ale jeden dzień przerwy chyba dobrze mi zrobi :)
A no i ja się dołączam do Twojego planu :)
Bo mam w palnie wakacje w sierpniu i pieknie by było w jakis ładny strój kapielowy wskoczyć :)
No to odchudzamy się razem :)
A no ichetnie bym zobaczył Toje fotki :)
Jeśli można oczywiście :)
Może na maila :) slomka81@o2.pl
Miło pisać jak się wie,jak ktoś wyglada :)
Ale jeśli nie będziesz chciała to w porzadku :)
Hej Marta :)
Zrobiło nam się to forum takie dwuosobowe... :| Ale ciesze się , ze jetses :)
Skoro dostałas okres, to spokojnei mozesz odpuścic ćwiczonka., bez żadnych wyrzutów sumienia. Dzień czy dwa przerwy moga byc nawet pomocne - akurat na te dni największego krwawienia i te kiedy najgorzej my kobitki sie czujemy.
Tez chcialbym w wakacje kupic cobie jakis kostium nowy i wyglądac w nim przyzwoicie :) Także oprócz wesela to też moje motywacja :)
Wiesz, te fotki co oststnio robiłam, to takie bez buzi. I do tego takie w bieliźnie - takie dla mnie aby :) Ale mogę Ci podesłac zdjęcia takie z buzi, jak wyglądam, a nie przesyłałam juz kiedyś?? :)
Jesli nie to daj znac a jutro wyslę :) Teraz juz kląde sie spac.
Acha - dzisiejszy dzień:
:arrow: ok 1400kcal
:arrow: ponad godzina ćwiczeń :) (heat+dance it out+8minArms+Bums And Tums+8minABS+8minStrech)
Miał byc orbitrek ale te cwiczonka były w zamian - jestem z siebie zadowolona :)
Buziaki :*
Witaj Gosiu :)
Jak miło,że zagladasz :)
Gratuluję pieknych ćwiczonek :) Jestem z Ciebie dumna :)
No i ślicznie według planu :)
No a zdjęć chyba żadnych od Ciebie nie dostałam :( Ale chętnie Cię zobaczę :)
Tak wiec proszę o zdjatkajaka jesteś śliczna i już wyszczuplona :)
A najlepiej przyślij takie sprzed dietki i jak wygladasz teraz :)
Będę mogła Cię pochwalić :)
Ja jestem w pracy,wiec tylko kilka słów :) Tak jak pisałam nie ćwiczyłam wczoraj :(
A dziś jade po materiał na sukienkę bo mi sprowadzili a potem do taty,bo miał wczoraj imieniny :) Ale napiszę Ci coś wieczorkiem :)
Czekam na zdjatka :)
I ładnie dietkujemy :)
Mam nadzieję,że się u rodziców na nic nie skuszę :) :) :) :)
Hej laseczki!
Widze, ze ja czesciej wpadam niz babeczki z forum. A szkoda bo myslalam, ze sobie poczytam cos ciekawego a tu i owszem ciekawie, ale malutko napisane.
Gocha nawet nie zauwazyla ze sie pojawilam a to bylo prawie 2 tygodnie temu!
Marta - dziekuje Ci kochana moja!!! Jedynie Ty dotrzymujesz slowa i starasz sie by nasze forum nie zniknelo z dieta.pl :) Sliczne zdjecia!!!!
U nas ok. Ja czuje sie dobrze. Pawelek pracuje. Sielanka. Bylam u lekarza i jestem zachwycona. Super pani doktor, badania od razu, teraz co 2 tygodnie mam wizyty u poloznej i juz karte do szpitala wypelnilam. Na prawde jestem pod wrazeniem. Do tego slyszalam, ze ten szpital gdzie mam rodzic jest wypas. Wyposazenie i opieka na najwyzszym poziomie.
Czuje sie tu coraz lepiej. Przytylam juz 12 kg i zaczynam wygladac jak maly slonik, ale co tam. Jeszcze 3.5 miesiaca i bede chudnac mam nadzieje. A winne chyba sa wszystkiemu frytki, ktore sa praktycznie codziennie w moim menu!!!
Kochane spadam juz. Odezwe sie niedlugo. Postaram sie wpadac czesciej. Najblizsza kafejka internetowa jest dosc daleko, wiec dlatego tak rzadko wpadam.
Caluje Was serdecznie kochane.
Gosiu OPONUJĘ!! Zauwazyłam, ze byłaś!! Tylko wtedy w ogóle rzadko co bywałam i niebardzo pisałam w ogóle. Przepraszam ze sie do Ciebie wtedy nie zwróciłam :( Przepraszam, jesli poczułas sie urażona :*
Ciesze się, ze ukłąda Ci sie tak bajkowo :) Na prawde bardzo muiło przeczytać cos takiego :) To, ze tyjesz to normalne, tak trzeba, tylko te frytki tak codziennie to chyba niezbyt zdrowo... Ważne, zeby jeść dla dzieciaczka jak najbardziej wartościowo. TAkże mam nadzieje ze sie nie pogniewasz jak Ci troszke pogroże paluszkiem za te frytki - nie tyle dlatego, ze tuczące, co dlatego, ze niezdrowe.
Przesyłam Ci gorące buziaki :* Zaraz Ci skrobne smsa :)
Marta - takich przed i po to raxczej nie mam. Wtedy co ważyłąm najwięcej, raczej unikałam aparatu albo mam takie zdjęcia, ze nie widac mnie całej. Costam wybiore i Ci wyslę, cobyś choć tak ogólnie wiedziala jak wyglądam :) Rzecywiście jakos tak fajnei wiedziec mneij wiecej z kim sie pisze, zwłąszczam, ze my sie tu juz całkiem dobrze poznałysmy (jak na neta ;) ).
Ciekawa jestem taj sukienki twojej. Licze ze jak już bedzie gotowa to podesesz jakas fotkę :)
Dzis pojeździłam 40 minut na rowerku i pocwiczyłem Great Bums i jeszcze Stretch z Deane Berry. Wieczorem wybieram sie jeszcze na spacerek.
To Great ABS to tez takie cwiczenia osmio minutowe (znalazłam na naszym forum w dziale kultura fizyczna), tylko bardziej intensywne. Przyjamniej jak dla mnie :) Na prawde czułam ze mnei miesnie bolą podcza ich wykonywania, czułam wysiłek. Przy facecie w geterkach nawet za bardzo sie nie pocę :) (przy 8mini ABS). Sa tam jeszcze inne Great cwiczina na ine partie ciała ale narazie nic nie mozna sciagnac bo wyczerpane limity czy coś takiego :|
Jedzenie tak sobei - zaraz dopiero podlicze wszystko. Postaram sie dziś jeszcze wpaść ale nie obiecuję na pewno.
Witajcie Kochane :) :) :)
Modulku :) Jak fajnie,że piszesz :) Choć od cazsu do czasu :) Strasznie się cieszę,że jesteś cała zdrowa i szczęśliwa :)
Dzidzia rośnie i to najważniejsze :) No i żeby była zdrowa :)
A ta opieka zdrowotna to super sprawa :) Cieszę się,że się Wam tak dobrze w tej Anglii ułożyło :) Może podeślesz jakieś zdjatka jak Ci tam i jak uroczo wyglądasz z brzuszkiem :) Bo dla mnie ostatnio kobiety w ciąży to tak uroczo wyglądają,że że niedługo pomyślimy z Łukaszkiem o potomku :)
A ja właśnie wróciłam z Łukaszkiem od taty :) Cieszyli się z mamą,że ich odwiedziliśmy :) Czasem mam wyrzuty,że tak rzadko ich odwiedzamy :( Ale ciągle jakoś tak brakuje czasu :(
No,ale chyba już nie poćwiczę,bo nie mam siły i okres :( mnie rozwala :(
MGosiu
Zakupiłam ten materiał na moja kreację :) Na pewno się w niej sfotografuje jak juz będzie gotowa :) Nigdy nie miałam szytej takiej kreacji :)
Materiał jest taki świecacy złoty,ale coraz bardziej mi sie podoba :) No i na gorset będzie brązowa koronka :) Tak to sobie wymyśliłam i ocenicie jak to wyszło :)
A tak poza tym, jestem z ciebie dumna,że tak ładnie ćwiczysz :) Podoba mi sie to.Ja mam nadzieję,że jutr juz będe lepiej się czuć i poćwiczę :) A co do zdjeć, to czekam na jakiekolwiek :) Chętnie zobacze jak wygladasz :) No i będę widzieć Twoja buzię pisząc do ciebie :) To bardzo miłe :)
a tymczasem zmykam pod prysznic,bo mój mężuś czeka na komputerek :)
Pozdrawiam Was gorąco babeczki :)
Czekam na zdjęcia :)
jeeeeeeeeeeeeeeej
straaasznie was przepraszam kochane..zaniedbałam was straszliwie......
bardzo przepraszam.....
obiecuję poprawę....
tak w wizytach u was dziewuszli, jak i w diecie, która od jakichś 3 dni leży i wyje;P załapałam taka prackę na kilka dni i jak wracam to czasem coś wszamam niezdrowego....
ale obiecuję poprawę kochane...
nawet se hula-hop kupiłam...:P
Powiem tylko, że martusia - przesliczne fotki!! a z Ciebie jest śliczna dziewuszka, bardzo ładnie wyszłaś na tych zdjątkach:) niezła z Ciebie laseczka.... i nie mów;P nie jesteście z Gosiaczkiem same - jestem z wami, tylko miałam dziwny tydzień i w ogóle...
ale wracamy do starego, zdrowo-dobro-dietkowego trybu i nie damy się złemu tłuszczykowi...no....
wracamy do walki i boju o zgrabne tyłeczki:***
odezwe się niedługutko kochane,
do roboty!! po raz kolejny...ale musimy się wspierać, bo jak nie my to kto...
aaaaaaa
Modulku kochany:**** tak się cieszę, że wszystko Ci sie tam dobrze układa i najwazniejsze, że opieka nad twoim dzieciaczkiem jest świetna, bo przez to się niepotrzebnie nie denerwujesz i Ty jesteś zdrowsza i synalek ;) masz prawo sobie pofolgowac - w końcu mamcią będziesz, to musisz spełniać swoje zachcianki i bez marudzenia;P zrzucisz wszyściutko póxniej :)
zazdroszczę Ci Gosiu ćwiczonek..ja obiecuję poprawę solennie i znowu bedziemy się prześcigac w hipkaniu, a co...;P kurde...może jutro mi się uda..;>
kreakcja martusiowa...aaa...z opisu wnioskują, że to bedzie śliczna, wystrzałowa kiecka ;) aa...fajnie fajnie...ja jeszcze nie mam koncepcji co na slub październikowy kupić, ale na pewno musze schudnąc do tego czasu..:p bo inaczej NIGDZIE nie pójdę;P
ide kończyć pisac moją prace zaliczeniową..aa..je chcę spaać..:C
buziaki kochane i no..MOTYWACJA POTRZEBNA OD ZARAZ!
Cześć Słoneczka :)
Gosiu :) Jesteś po prostu śliczna :) Przyznam się,że zupełnie inaczej sobie Ciebie wyobrażałam,ale bardzo miło się rozczarowałam :) Tak fajnie oglądać osobę, do której się pisze :) Ale masz miłą i śliczną buzię :) I powiem Ci,że jak na mój gust,to ty jesteś szczuplutka :) Wprawdzie całej sylwetki na zdjęciu nie widać,ale tak po ramionkach widać,że jesteś szczuplutka :) A na jednym zdjątku to masz krótkie włoski :) Ja też miałam kiedyś króciutkie włosy,ale potem przed ślubem zapuściłam i potem ta trwała i teraz szkoda obciąć,a mojemu mężowi podobają sie krótkie włosy :)
Ja dziś jakoś nastrój nie bardzo :( Czuję się ociężała i taka jakaś :( chyba nawet nie poćwiczę,bo nie mam siły i ochoty :( A to już będzie 3 dzień :( Kurcze zła jestem o to na siebie :( No,ale nie wiem.... :(
AnjaNo robaczku !!!!!!!!!! Grożę ci palce za to,że się tak rzadko pojawiasz u nas :( A tu takie pustki :( Ale mam nadzieję,że wrócimy wszystkie ładnie do dobra drogę :)
Ja już dziś nie jem i to bedzie dziś mój wkład w dietkę :)
Anja fajnie,że złapałaś jakąś pracę :) To dobrze cos ppracować w trakcie studiów.Masz wtedy co wpisać do CV jak bedziesz szukać pracy o studiach :)
No ja zmykam Kochane i zajrze może jeszcze wieczorkiem :)
Przepraszam, nie było mnie, ale jakieś takie doły i dolinki mnie dopadły.
W sumie nie przytyłam, waga pokazje między 69 a 70.. Mało ruchu, powinnam codziennie rolki albo rower, ale rano śpiaca, wieczorem zmęczona.. Nie wiem co tu zrobić, bo nie schudnę do wakacji :(
Dzisij - biała noc z historią, wstaję o 7 i piszę wypracowanie. Masakra.
Ale póxniej weekend..
Więcej napiszę jutro, co u mnie i poczytam co u Was się działo :)
P.S. Ze sportowcem koniec, olał mnie w pięknym stylu, ale już mi przeszło, jest nowy obiekt <lol>
Witajcie Kochane :)
Ja wczoraj nic nie pisałam,bo przyjechała do mnie przyjaciółka :) z bielska :) Trochę pogadałyśmy, ma pewne problemy z życiowymi decyzjami,wiec wypiłysmy trochę alkoholu i muszę się wyspowiadać,że i pizza była :( :( :( No ale cóż wracam z podkulonym ogonem i mam zamiar dziś pojeździć z Łukaszkiem na rowerku :) Chyba,że się pogoda popsuje,bo coś nieprzyjemnie wieje :( Ale zaliczyłyśmy juz dziś z Kingą spacer po lesie :) Było miło, ptaki śpiewały, słoneczko świeciło i wiaterek wiał przyjemnie :)
Ale mam wyrzuty sumienia co do tej pizzy :( :( (: ale cóz zrobić :)
Na razie robię wielkie pranie i może się zdrzemne :)
Łukaszka nie ma i jakos tak pusto :(
A co u Was?????????????
Jak dietka :)
Acha Motylku :) Nie przejmuj się tym chłopakiem :) Pewnie to nie był ten jedyny ... :) A co to za nowe podboje ?????????
Wiesz, jak przyjechała i był alkohol to wiadomo, że i pizza :) Ale jak był spacerek i będzie rower, to świetnie :) Ja właśnie powinnam się zmobilizowąć żeby się zacżąć ruszać, ale jakoś ciągle mi się nie chce, a w dodatku dzisiaj dostałam @ i wszystko mnie boli. no nic, zobaczymy. Waga pokazała wczoraj 69.5 kg, co przy okresie jest normalne :)
Facetem się nie przejmuję, tego kwiatu jest pół światu :D
A nowe podboje.. no, za dużo powiedziane. Jakoś tak ostatnio się zbliżyłam z kumplem z klasy, bo wyjeżdżał 6 maja do Włoch i robiliśmy mu z częścią klasy pożegnanie (3-dniowe :P) no i jakoś tak jest fajnie ;) Problem (bo musi być przecież jakiś problem :P) polega na tym, że piszemy smsy, on pisze do mnie jakieś ró żne rzeczy, bajeruje, ale moją najlepszą kumpelę z klasy też :D I jest głupia sytuacja :D
Ale co tam, jak wróci to zobaczymy o co chodzi :P
Czesc dziewuszki :)
Oj wieki mie tu nier bylo :)
Ale juz sie tluamcze ze po prostu wrocilam z Irlandii i sie rozchorowalam :(
Dopadla mnie angina i leze w lozku od 3 dni :(
Donosze tez ze waga dzis rano pokazala 59,6 wiec jestem zadowolona bo to pol kilo pewnie zniknie jak juz wroce do cwiczen (czyli jak tylko wyzdrowieje) :)
No to sciskam was wszystkie mocno i ciesze sie ze znowu jestesmy tu razem :)
I odezwe sie jak juz wylecze to przebrzydle chorobsko
Buziaki
Witajcie Dziewczynki :)
Ja tylko na chwilkę :)
Qrko przykro mi,że jestes chora,ale czekam na jakieś zdjatka z wyjazdu i trochę opowieści o wielkim świecie :)
A ja jakis paskudny humor mam :( Zepsuła sie pogoda i dopadła mnie jakaś chandra :( I chyba rowerka nie bedzie,bo pada deszcz :) Ale trochę czasu z mężulkiem,więc się cieszę ;)
Pozdrawiam Was Dziewczynki :)
Witajcie Dziewczynki :) w ten przepiękny niedzielny poranek :)
Znaczy już może nie poranek :) ale....
Ja mam już spacer z mężem i Florką po lesie zaliczony :)
Dziś na razie z jedzeniem spoko :)
Piliśmy też z Łukaszkiem kawke na polu pod orzechem :)
To są właśnie uroki wsi :)
A po obiadku wybieramy się na rowerek,który wczoraj sie nie odbył :( przez pogodę,ale i przez mój paskudny humor :(
Nie wiem,czemu chandra mnie dopadła.To dziwne,bo już właściwie po okresie i z moim mężulem było dobrze,znaczy żadnych sprzeczek :) Nie wiem,może tak po prostu czasem jest :(
Ale dzis już humor dobry, dzis gotuje obiadek i zaraz po na rowerki :)
Tylko jutro trzeba do pracy iść i to mnie dobija :(
Zapowiadają na jutro 30- stopniowe upały,a ja będę musiała w biurze siedzieć :( Ale może fryzjer poprawi mi humor :) Bo ja jutro do fryzjera idę przed sobotnim wesele :)
Wprawdzie znowu trwała,ale fajnie, cieszę się....a potem może jeszcze trochę włoski rozjaśnię :) Muszę pomysleć,bo mój blond taki trochę mysi jest :)
A co u Was???????
Jak humorki i samopoczucie???????
Pewnie w taka pogodę żadna nie siedzi przed kompem :)
Pogodnej i miłej niedzieli! Pozdrawiam! :*:*:*
http://www.bank-zdjec.com/foto_galer...0203_380_b.jpg
Dziękuję i wzajemnie :)
Witajcie ponownie :)
Jest niedzielny wieczór, a ja mam super humorek :)
Był rowerek ,jakieś 25 km i sprawiła mi ta jazda ogromna przyjemność :)
A teraz piliśmy z mężusiem winko pod orzechem :)
Piękna pogoda nastraja mnie optymistycznie bardzo :)
No i trochę mi szumi w głowie od tego winka :)
Zmykam więc do łóżeczka,bo czeka mnie jutro dość ciężki dzień :) :) :)
Czyli praca, fryzjer, krawcowa i fitness :)
Dobranoc Słoneczka :)
No i gdzie jesteście?????????
Dziewczynki :)
Znowu jestem sama :) a tak mi cięzko z tym odchudzaniem :(
Dzis upały 30 stopni, a mnie cały dzień w domu nie ma :)
Wiecie, zmierzyłam wczoraj spodnie, które były kiedys dopasowane,a potem jak schudłam to leciały mi z pupy.Wczoraj się w nich nie dopiełam i brakło jakieś 5 cm :( :( :( :(
Załamka i to jest właśnie moja motywacja, dążenie do tamtej figury do wakacji na Chorwacj!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Musze to zrobic,bo jestem na siebie zła !!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Jak mogłam się tak spaść :( :( :(
Załamka :( No i zwazyłam się dzis rano 62 kg :(
Zakładam 55 kg do końca lipca i musi się udać !!!!!!!!!!!!!!
Bo jak nie to nie wiem :(
Dziewczynki, potrzebuję wsparcia :)
Witajcie :)
Ja w niedzielę odpoczywałam a po południu i wieczorem bigałam po mieście z kumpelą i robiłyśmy fotki do porjektu na religię :)
Ja do fryzjera też się wybieram, we wtorek za tydzień, chociaż wolałabym wcześniej...
Nauki teraz mało, bo nauczycieli często nie ma bo są na maturach, to albo mamy wolne lekcje,a lbo nas zwalniają albo coś :) I chcę już weekend! :) Wraca kumpel z Włoch i już się nie mogę doczekać ;)
hej hej hej :) :!:
Juz sie tłumacze dlaczego mnie nie było :)
W piątek rano pojechałam ze znajomymi do Poznania. W jedna i drugą strone po około 9 godzin. To bylo męczące. W sobote, zaraz jak wróciłam i sie odświezyłam, do ostatniej chwili (czyli do zamkniecia sklepów) robiłam z rodziacami zakupy - takie ciuchowe bo w niedziele była komunia mojego chrzesnieka i trzeba było sie jakos ubrać. Co prawda byliśmy na zakupach wczesniej, na tygodniu, ale nie wszystko kupilismy i jeszcze po jedną bluzke chcielismy wrócić (potem sie okazało ze już jej nie ma :| ).
W sobotę poszłam spać raczej późnoi, w niedzielę wstałam o 5.00 bo trzeba było jakoś dojechać na tą komunię (około godzina jazdy), a proboszcz sobie umyslił komunię na 8.30 :| Wydaje mi sie ze zdecydowanie lepiej byłoby na 10 lub 11 (tak było u mnie), przecież spora czesc rodziny często musi dojechać i to czesto z dalszej odległości niz ja jechałąm z rodzicami.
Jak wróciłam to byłam strasznei padnieta - nałożyło sie jeszcze to zmęczenie z tej wyciezki do Poznania. Dlatego wczoraj juz do was nie zajzalam. Nawet nie włączłam komputera.
Ale juz jestem :D
Wracam potulnie i grzecznie do lżejszego jedzenia - oj potrzebuje tego. Nie wiem czy przytyłam (nie sądze), ale czuje sie ocieżała, mam zaparcie od kilku dni i w ogóle brzuszek taki jakiś nabrzmiały :( No źle sie czuję :| No ale przecież podczas podrózy, jak se czlowiek zatrzyma zjesc coś ciepłego, to trudno zeby to było niskokaloryczne, a i na koumunie weź tu czlowieku nie jedz :)
Marta - widze, że dzielnie tu tkwisz na stanowisku :) To dobrze :) Przyjemniej jest wrócić :)
Ciesze się, ze juz humorek Ci sie poprawił i myslę, ze dziś, jak sie pojawisz na forum bedzie jeszcze leposzy. Co jak co ale - fryzjer, krawcowa i fitness - taki zesatw na pewno wywyłają usmiech na twarzy prawie każdej kobietki :lol:
Super, że z mężem sie teraz dobrze ukłąda, ze nie jestes zła na niego za nic i ze nie sprzeczacie się. A to picie kawki i winka pod orzechem - rany !!!!!!!!! Cudowne :) :) :)
Martuś - dziekuję Ci za takie miłe słowa, tak mnie skomlementowałs ze ojejku :) Podesle Ci jeszcze zdjęcia z Poznania i z komuni - tam widac moją sylwetkę i sa jak najbardziej aktualne :)
QRA - oj to zycze szybkiego powrotu do zdrowie a potem szybko wracaj do nas :) Buziaki :*:*:* I też , jam Marta, licze na jakies fotki z wyjazdu :)
Motylku - dobrze, ze sie nie przejmujesz tym sportowcem. Widac to nie był facet dla Ciebie i juz. Nie był Ciebie wart skoro olał Cię jakoś niefajnie.
A co do kolegi z klasy - no czuje,ze bedziemy tu z dziewczynami czekały na relacje na bieżąco :)
Zmykam dziewuszki, piszcie co u was. Wpadne wieczorem, teraz zmykam na praktyki.
:*
Ja tylko słówko,bo jestem w pracy :)
Nie mogę się skupić nad tym,co robię, gdy taka pogoda za oknem :)
GosiaWidzę,że miałaś bardzo bogaty i zajęty weekend :)
Komunia się nie przejmuj.Ja mam w sobotę pierwsze wesele i tez nie będę sobie odmawiać pysznych rzeczy :)
Ale poza tym będę grzeczna i duzo ćwiczyć :)
I muszę chyba całkiem zmienić swój jadłospis na taki jak był kiedys jak się odchudzałam :)
No i nie będę jeść kolacji,bo to duzo daje :)
Ale zabieram się za siebie,żeby te spodnie były super luźne do końca lipca.Bo w sierpniu planujemy wakacje na Chorwacji :)
To co?????????
Damy radę Dziewczynki ??????????
A fryzjer, krawcowa i fitness rzeczywiście poprawia mi humor :)
No krawcowa to nie wiem,bo jak mnie wymierzy,to mnie weźmie przerażenie :( te wymiary.......... :)
Gosia i czekam na te zdjatka :) Jestem bardzo ciekawa :)No i naprawdę uważam,że jesteś śliczna :)
A z Łukaszkiem naprawdę fajnie nam się układa :) Coraz lepiej,a mówia,że po lubie wszystko sie psuje :) U nas jest coraz lepiej,bo coraz berdziej się docieramy :)
Wiadomo,że czasem są sprzeczki,ale małe :) :) :) :oops: Kochamy się i to jest najważniejsze :)
a kawka i winko pod orzeszkiem :) Naprawdę cudnie i romantycznie :) To sa plusy tej naszej wsi :) :) :) :) Choc mieszkanie z teściem jest czasem uciążliwe,ale nie jest źle :)
Motylku Pojawiaj się częściej u nas,bo uda nam się zrzucić te zbędne kilogarmy :)
hej kochaniutkie
kurde..tym razem mnei nie było dlatego, że kurde...znowu mi komputer padł...wrr...i dopiero przed chwilką go odzyskałam...
weekend taki sobie...w piatek świętowałam juwenalia na akademikach AGH i było bardzo, baaardz miło. Poczułam się znowu jak młoda studentka :D co prawda mam 23 niecałe latka, ale i tak czasem jakoś staro się czułam..dlatego odżyłam...:D
Gosiaczkuuu...ja też chcę foteczki kochana :D ani03@wp.pl mój adresik...przyślij mi też :D
Martuś - fryzjer to obok rekawiczek najlepszy wynalazek świata...:D NIC tak nie poprawia nastroju :D fajnie Ci..zrobisz się na bóstwo i w ogóle....oczywiście czekamy na zdjątka z uroczystości..pewno bedziesz wyglądała jak bogini...:D
Motylku - faceci to złoo.. ;) więc nie przejmujemy się i ..do przodu... :) sama ich nie rozumiem mimo swoich latek ;) a własnie....na tej imprezce piatkowej spotkałam pana D. pamietacie...Zakopane, sylwester...no... był boski i apetyczny jak zwykle, ale stwierdziłam, że to facet tego typu - który nadaje się na słodkie uśmieszki i słodkie teksty i nic wiecej. Oczywiście straszliwie mnie bajerował, całkiem niexle mu to wychodzi tak btw...ale doszłam do wniosku, że po prostu mi się podobał i nic wiecej. Takiego kogoś nie chciałabym widzieć chyba przy sobie na stałe...za bardzo arogacki i w ogóle...co nie znaczy, że nie jest apetyczny :D
no..a ja poćwiczyłam wczoraj 48 minutek na rowerku i na hula-hoop...nawet mi idzie coraz lepiej :D i od dzisiaj znowu ładniutko jem...
DAMY RADĘ kochane moje!!! musimyyy....
zaraz idę pohipkać :)
buziaczkiii