-
hej babeczki:)
Dzisiaj skromniej u mnie z ćwiczonkami (głownie dlategop, że takaś z dupy dzisiaj jestem no i mnie jeszcze trochę tyłek boli po wczorajszych 8mkach):
:arrow: 200 skakanek tylko... :?
:arrow: 20 min rowerkowania tylko...
:arrow: 8mka na tyłek..jezu..jak ja nienawidzę tego faceta...wrrr... :wink:
+ zakupy i noszenie 100 kilo zakupów i schodzenie z 8 piętra dwa razy:D
Dobrze Martuś, że chociaż 30 minutek było, Modulku - ładniutko, brawo:) dobrze dziewuszki, dumna z was jestem bardzo bardzo..a Gosiak..nnonono...od 4 dni ostro biegasz:) tylko tak dalej:)
Dzisiaj Ania ładnie z jedzonkiem. Koło 19.15 po powrocie z kina zjadłam trochę kefiru z musli i dwa ryżowe chlebki z serkiem, ale cały dzień był ładniutki:) Teraz jeszcze kilo wody muszę wypić i prysznicemk..bo magda M...tak tak..tez oglądam:) i żyję TYLKO myślą, o tych slubach na końcu :D
słodyczy brak (dżem niskokaloryczny (115 kcla w 100gr) chyba jest jako dodatek do kanapki, nie? a nie słodycz?). Nawet se tickerka zrobiłam takiego:D
ściskam kochane lasezki:**
aa...mailik mój roboczy to ani03@wp.pl
cmok
-
Witam wieczornie :)
nonono -widze ze duzo sie ćwiczy :) :) :)
Po angeielkim pojawiłams ie w domu po 10, patrze a tuwszystkie wykonałyście tyle ćwiczeń, że az mi głupio sie zrobiło, że ja nic. Miałam zalatany dzień i nie miałm kiedy sie pogimnstykować... Ale jak zobaczyłam te wasze wyczyny to zrobiłam o 23 swój zestaw podstwwowo, żeby było cosik ;)
Jutro rano jade na cmentzarz i do baci, jak wróce mam zamiar zrobić wszystkie ósemki i cos aerobowego-albo pojezdże na orbitreku albo poskacze z deanne :) Obiecuję :) A jak obiecam to łatwiej mi będzie ów plan wykonac :)
Jestem z was neizykle dumna moje panny :)
Pieknie dzis dałyście czadu, akcja sylwestrowa rozpoczeta jak nalezy :)
Anja - cale nie tak skropmnie moja kochana. Myslę, że nalezy Ci sie specjalna pochwała za to niejedzenie słodyczy :) Ja też dziś bez słodyczy choc na sniadanie do serka wiejskiego dodałam łyżeczke miodu. Nie było jednak zadbych zgubnych czekiladek, batoników ni wafelków. To już 3 dzień bez słodyczy :D Aby wytrzymac tydzień i bedzie z górki -wtedy organizm jakoś przesztaje sie ich domagać :)
Marta - Ty tu zajżałas i od razu wskoczyłas na rowerek, ja zajżałam i od razu musiałam choć troche poćwiczyć. Alez to forum motywuje :) Cud, miód i orzeszki :D
Móje maile raz jeszcze: gocha9@czat.onet.pl i gosia555@poczta.onet.eu CZekam na zdjątka :)
Moduł NO!! :lol: To sie nazywa full wypas :) Masz dziewczyno klase - piekny trening :)
Qra - oj ta diane - wygląd to ona ma zabójczy(taki miec tyłek i brzuszek - eh marzenie... ) i potarfi dac w kość :) Uwielbiam jej Pump it up :) :) :) Wytapia sie troche tłuszczyku przy tym ;)
Walcz dzielnie z pokusą na słodkości. Wierze, że dasz rade :) Najgorszy pierwszy tydzień, potem jest juz duzo latwiej .
Do jutra dziewczynki :*
Życze wam szczęśliwych jutrzejszych wujazdów i powrotów :*
-
Witam pozno wieczornie:)
ja nie mam powodow do radosci...glownie z powodu jedzenia :( U rodzinki skusilam sie na kilka cienkich kawalkow babki, a potem w domu juz poszlo. Sporo tego bylo - glownie z lakomstwa. Ech nie idzie mi dietka, ale za to czuje bol miesni :) No i jeszcze potanczylam z 1.5 h.
Dobra ide spac :*
-
Witam:)
Dzis nie moglam podniesc sie z lozka...takie straszne zakwasy mam...bola mnie plecy, ramiona,klatka piersiowa, brzuch, pupa ( chyba najbardziej ) i wnetrze ud. Po prostu zdycham. Ciekawe czy dam rade dzis pocwiczyc. Na razie to nawet nie za bardzo moge sie poruszac przez te zakwasy. I jeszcze wczoraj potanczylam.
Musze przestac sie obzerac!
A jak u Was?
Buzka
-
hej babeczki:)
No Modulku, ja wczoraj też miałam zakwasy i jak robiłam 8 na tyłek to ciężkawo było...ale muszę się postarać, żeby to robić przynajmniej co drugi dzień - a najlepiej codziennie. Nie wiem jak wy, ale mam na rowerkiem powieszoną taką tabelkę - z dniami tygodnia i tam wpisuję z datą, wszystkie ćwiczonka jakie zrobiłam. Tak - żeby mnie motywowało i żeby wiedzieć jakie postępy robię (jesli takowe są rzecz jasna).
Tymczasem uciekam, bo trzeba ze zniczami objechać wszystkie cmentarze.
Mam nadzieję, że wieczorkiem będę w stanie poćwiczyć:)
ściskam kochane:*
ja swoje fotki wrzucę na forum, jak tylko znajdę chwiunię:)
aa..jak po Magdzie M....kurde...nie rozumiem postępowania Piotra - żeby nawet magdzie maila nie napisać...ech...ale fajnie się oglada wiedząc, że i tak będzie ŚLUBIK:d:d:d
buziaczki:*
-
Witajcie Kochane!!!!
To forum naprawdę działa.Nie pamietam już kiedy byłam taka twarda i potrafiłam się tak zmobilizować.
Ja wpadłam tylko na chwilke,bo zaraz jedziemy na cmentarz,a potem dalej na groby mojej rodziny.
Chciałam tylko zapytać jak mam ściągnąć te 8 minutówki.Wiem,że są na 7 stronie tego forum,ale nie mam pojęcia co zrobic jak juz wejde na te stronę.Bardzo prosze o pomoc.
-
Dziewczynki!!!!
Wchodze na te stronki,cos klikam,ale nic nie da sie ściągnąć.Może ja jestm za głupia :( :( :(
Pomocy!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
-
Marta tu masz linka
http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?...=asc&start=360
To 37 stronka mojego wateczku
Tam jest wyjasnione jak sciagnac sobie 8 minut.
Dziewczyny ja dzis nie dam rady pocwiczyc. Po prostu mam takie zakwasy, ze ledwie sie ruszam, juz nie mowiac o trzymaniu szklanki z herbata :? Chyba przesadzilam wczoraj z cwiczeniami. Po tak dlugiej przerwie powinnam byla stopniowo wracac do ruchu, ale znacie mnie. Jak juz cwicze, to daje z siebie wszystko. I sa efekty. Przydalby sie jakis dobry masazysta. Bo obolala jestem cala.
Nawet na spacer nie chce mi sie isc, bo strasznie wieje i jest zimno. Brrr...najchetniej bym nosa spod koldry nie wystawiala. Zreszta dzis jakas snieta jestem i nic mi sie nie chce. Mysle, ze basen zlagodzilby troche bole miesni, ale dzis jest nieczynny. Jutro chcemy z mama pojsc. I pewnie pojdziemy. A po basenie 8 minut ( chociaz na brzuszek i pupke ).
Co do jedzenia to chyba na razie zjadlam z 750 kcal. Na sniadanie dwie kromeczki razowca z bialym serkiem i pomidorkiem i szklanka mleka, na drugie sniadanie to samo, na oniad zupa grzybowa z makaronem, niedlugo mam kotlety schabowe, surowke i zmieniaki. Chyba te kotlety nie sa zbyt niskokaloryczne. Trudno. Po drugim daniu juz tylko lekko bede jesc - jablko, ewentualnie wasa z serkiem czy cos. Oby mi sie dzis udalo nie obezrec.
A co u Was?
A wogole to co sie dzieje z Pysia, Lubinska, Sherine, Kolchozwoman, Nitka77 i cala reszta babeczek, ktore tu z nami sie odchudzaly?
Ale Gocha, Ania, Qrka i Marta no i ja - stale i wierne bywalczynie :)
Dobra dalej gnic w wyrku.
Na cmentarzu bylam wczoraj. Dzis mialysmy isc do taty i babci, ale strasznie wieje i jest cholernie zimno. Zreszta mama z ciocia byly tam w poniedzialek. No ja pojade moze z moim Slonkiem w weekend, samochodem.
Zmykam
-
No i jestem znow. A gdzie sie podziewacie kochane?
Oczywiscie nie udalo mi sie po raz kolejny dotrzymac diety. Obzarlam sie i jest mi niedobrze. Nie cwiczylam, bo przez te zakwasy ledwie moge sie ruszac :( Ogolnie czuje sie niezbyt dobrze. Zmeczona, spiaca i boli mnie glowa i gardlo. Oby to nie bylo jakies chorobsko :evil:
Napiszcie jak Wam mija kolejny dzien Akcji.
Buziaki
-
wrrrrrrrrrrrr-zjałdo mi posta, a tyle sie napisałam :( :( :(
No nie mam sił pisac jeszcze raz :(
Taka jestem wypruta ze szok ... Nawet nie chece mi sie myslec o cwiczeniach...
No i skusiłam sie na słodkości u babci...
nApisze moze wam jutro jwezscze raz wszystko- teraz dodatkowo sie wkurzyłam ze mi zjadło to co wystukałam :twisted: