Kitolka... :*
czeeeeeeeeeść Słonko
Kurcze... ja tak sobie (głupio..) myślałam, ze się obraziłaś na mnie, że coś przeskrobałam, ze się do mnie wpisujesz... i tak mysalałam, że no dobra, to może lepiej, zebym ja do Ciebie nie zaglądała... ehhh
głupek ze mnie i tyle...
U mnie w porządku prawie jest
raz lepiej, raz gorzej.
a co do tych pasji, to jak zapewne wiesz, ja to oczywiscie idealizuje(jak zawsze
) i chciałabym tak się wciągnąc w coś, co mi sprawia wieeeelką przyjemność oi w ogole, żeby wszystko było EKSTRA!!! no ale.. spójrzmy realnie...
Hm, co do tych rozmów kwalif. pomyśl o kontakcie wzrokowym, o ubiorze, o uśmiechu, o postawie i takich tam rzeczach. Nuby bzdety, mało istotne rzeczy, a jednak bardzo WAŻNE! 
Ale mis ię milo zrobiło, co o mnie napisałas....
Gwiazdko, widzę, że duzo z Was czyta
Orwella? pierwszy raz słyszę to nazwisko..
Fajnei pisze???
Pytasz jak u mnie dietkowo? chyba powinnam zalozyć osobny watek, żeby pisac co jem, bo coś by to za duzo miejsca zajęło...
heheeeeee...
Jakoś nie moge wyjść na prosta, a do stycznia... małymi kroczkami się zbliżami.. i chce się dobrze czuć we własnej skórze... wstyd z moim jedzeniem...
buźki Dziewczynki :*
Jutro pobudka o 6:30, trzeba powtorzyć słowka z ang i wyjść z piesem
papa
Trzeba żyć, a nie istnieć!
Zakładki