pisałaś :P
wkleje jakies w nowym roku bo teraz zywcem brak jakis :P
fajnie ze tak chodzisz na ten areobik podziwiam!
pisałaś :P
wkleje jakies w nowym roku bo teraz zywcem brak jakis :P
fajnie ze tak chodzisz na ten areobik podziwiam!
Jenny super że poćwiczyłaś naprawdę jestem z ciebie dumna
i nie przejmuj sie że wymiękasz, powinnaś mnie widzieć wczoraj podczas tego cholernego Dance Aerobiku , zwłaszcza moment jak leciałam na nos
Corsica własnie o to mi chodzi, żeby najpeirw dostać prace, a potem zachodzić w ciążę.
tylko znaleźć pracę jak się ma w planach ciążę może nie być łatwo... a często pytają. wiem, że to jest kłopotliwe dla pracodawcy i będzie wolał zatrudnić kogoś bez rodziny bo to taki suchar zatrudnić kogoś, potem nie ma go pod koniec ciąży, nie ma bo macieżyński, dziecko chore to nie ma. i szczerze mówiąc nie dziwię się
u mojego ojca teraz trzy dziewczyny rodziły. jak nie lepiej. a kolejnych kilka ma dzieci w wieku przedszkolnym i wczesnoszkolnym
jenny: super, naprawdę podziwiam za ten aerobik jesteś dzielna i zobaczysz, że jak pochodzisz trochę dłużej, to będzie lepiej szło. zawsze tak jest. trzeba się przyzwyczaić, trochę mięśnie rozruszać i wszystko będzie lepiej
mnie nie boli jak zakładam soczewki... czasem tylko... a ja je noszę tak z 2-3 razy w tygodniu. a jak mam wolne i siedzę w domu to w ogóle :P
miłego dnia!
dzięki za wspieranie z aerobikiem
dzisiaj ten idem :P najpierw poskakac, a potem spotkam sie z kolezanką
Kitolka, Agasek moze i ma rację. Ale to nie znaczy, że masz tej pracy nie szukac. Kobiety mają trochę gorzej w tym temacie, ale kto ma nie rodzic dzieci?
muszę sie zastanowic nad tymi soczewkami...
Trzeba żyć, a nie istnieć!
Hej
Agassku masz rację, i trochę rozumiem pracodawców, ale oni tez powinni trochę rozumieć kobiety.
Ja ani myslę przyznawać się ze mam w planach dziecko. I nawet moge podpisać oświadczenie ze go nie planuję. Takie oświadczenie jest gó..na warte, nie ma żadnej ale to żadnej mocy prawnej. Więcej pracodawca będzie miał kłopoty za to bezprawnie kaze takie oswiadczenia podpisywac, co więcej on nie ma prawa mnie nawet o to pytać, czy chcę mieć dziecko czy nie. Ja nawet jak już będę w ciąży to przyznam się możliwie jak najpóźńiej. Zycie jest brutalne i trzeba walczyć o to żeby przetrwać.
Wiem że rozumiesz pracodawców, ale spróbuj sie postawić w takiej sytuacji jak moja. W koncu jesteś kobietą. I nigdy nei wiesz jak ci sie dalej życie potoczy.
I dlatego ja potrafię w zywe oczy kłamać. Jak byłam w ciąży z Kubusiem byłam na rozmowie o pracę (a nic nie było jeszcze widać) to zapytana chamsko o dziecko i moje plany , równie bezczelnie odpowiedziałam ze najwczęśniej za pięć lat o tym pomyslę.
Jenny miłego dnia
ja jednak bardziej rozumiem pracodawców. może dlatego, że mi do tego bliżej? może nie bliżej, ale słyszę co tata mówi i się z tym zgadzam. jedna laska powiedziała po 5 miesiącach. nie skończyła swoich projektów, nie załatwiła klientów. i mój ojciec został na lodzie. i to on powtem będzie płacił kary, nie ona. teraz jest niby okej, robi coś w domu i w ogóle. ale tata był nieźle wkurzony. ale jak ktoś postawi sprawę jasno, to nie ma żadnego problemu. najważniejsza osoba po tacie zaadoptowała dziecko malutkie i nie ma żadnych problemów, dostała urlop i w ogóle. ale była w stosunku do niego fair.
wiem, że Ty kitola patrzysz na to z innej perspektywy i masz do tego prawo. ale jakbyś to Ty była właścicielem firmy, też byś się wkurzyła. szczególnie, że oni mają więcej problemów i spraw na głowie niż taki zwykły człowieczek, który przychodzi na 8 godzin do pracy. naprawdę
Agassek
rozumiem cię i twojego tatę. Też by mnie wnerwiła taka sytacja jak ta którą opisałas.
Nie sądzę, abym tak postąpiła. Myslę, ze ja osobiście, to postarałabym się aby firma nie straciła na tym że mam dziecko, czy ze jestem w ciąży. Przecież to leży również w moim interesie.
Mam kolezanki , które już w trakcie pracy zaszły w ciążę, i jedna z nim miała super szefów, i byli bardzo wyrozumiali. Ale Aska też ich tak nie zsotawiła chamsko. I zaraz po macierzyńskim wróciła do pracy.
Druga miała szczęście, że szefowie ją lubią, bo poprzednia dziewczyna na tym samym stanowisku , po urlopie wychowawczym , musiała sie z firmą pożegnać. Tą drugą Aśkę, woził do pracy i z pracy kumpel z roboty, szefowie mu zapłacili, żeby tylko Aśka była w pracy. Potem tez zaraz po macierzynskim wróciła.
W obu tych przypadkach na ich miesjce były zatrudnione kobiety na umowę o zastępstwo.
Jetem przekonana że to wszystko da się poukładać. Wszystko zależy od stosunków jakie panują w firmie, od tego jakim człowiekiem jest szef/szefowa. I od tego jak dana pracownica podchodzi do obowiązków wobec firmy. Ja jestem pewna że raczej nei wykiwałabym szefa.
kurde, zabrzmiało to jak llist motywacyjny
i wiesz, wcale nie jest wykluczone że ja w koncu i tak zalożę jakąś wlasną działalność, bo czasem zupełnie wątpię zebym znalazła tą pracę
28 lat, żadnego doświadczenia, wykształcenie niby wyzsze, ale w sumie nic konkretnego. w wieku "rozrodczym". powiedz mi czy twój tata dałby komuś takiemu szanse ??
ja wątpię
jesli chodzi o brzuch to tuj nie pomoze nic oprocz brzuszkow i jakis kosmetykow ujerdniajacych ale nie należy robić tylko tych prostych brzuszków co się robi w podstawówce, należy także pamiętać o poprzecznych mieśniach brzucha (brzuszkina skos) a także o rozciąganiu (bo chyba nie chcemy mieć lepszego kaloryfera od kulturysty )
pozdrawiam wszystkie odchudzające damy rade dziewczyny! pokażemy światu, że będziemy piękne i szcześliwe! )))
hej Dziewczęta
Poskakałam sobie ok50minut jest nie tak źle, kcal mniej, a spalonych więcej
Dostalam od koleżanki spóźniony prezen świątezny: błyszczyk i kolczyki zielone Jak będę mogła, to zrobie sobie zdjątko i Wam pokaże ale... w Nowym Roku, bo moja sioistra zabrala aparat cyfr.
Ciężko jest kobietom. Kobieta idzie na urlop macierzyński, na zwolnienei, itp. Trudny jest to temat, zarowno dla kobiet, jak i pracodawców. Różnie z tym bywa... . Zalezy to też rzeczywiście klogo spotkamy na swojej drodze.
Witaj Madziuulko! Zapraszam częsciej To dlatego się rozciąga, żeby potem co???? Ne było mięsni zbyt widocznych????? Chyba dobre na tzw ''oponkę" są cwiczenia, żeby się bardziej podnosić, ale z kolei to nie jest chyba tak do końca dobre na kręgosłup.. Hmm
buziaczki
Trzeba żyć, a nie istnieć!
jestem tu nowa,ale tez szukam dobrej motywacji wiec może mi ktoś pomoze?? hmm w pasnie mam 71 a moim marzeniem jest miec wkońcu plaski brzuszek
hmm mam 170cm a waga az wstyd się przyznać 63 kg
Dietę zaczynam od poniedziałku .... może ktos się przyłaczy ???
mysle ze dieta 1200 kalorii bedzie odpowiedznia
Zakładki