zgon ze mnie, po prostu zgon, ale...
... jakoś przeżyłam :) /nie było innego wyjścia ;) /
Wersja do druku
zgon ze mnie, po prostu zgon, ale...
... jakoś przeżyłam :) /nie było innego wyjścia ;) /
Hehe ja umierałam wczoraj u dentysty, a jeszcze troche tam sobie pochodze, mam nadzieje że za tydzień juz ostani raz :lol:
Dziś rankiem biegałam moja nowa trasa :)
Głowa mnie boli makabra, makabra, makabra
Pozdrawiam ;)
to niedobrze, niedobrze, niedobrze! <przytul
może jakieś tableteczki?? :> hm?
jakis dziwne ciśnienei :/
ja mam problem z jedzeniem: cały czas coś wpieprzam. najgorsze jest wtedy, kiedy do domu wracam... :/
ale dłuzsza trasa? co dzisiaj przebiegłaś?
Kitola, jak sie czujesz? lepiej? powiedz, że tak!!
buuuuziaczki :***
jest to troche inna trasa i w sumie przyjemniejsza, zaliczam schody, bo biegne na drugi koniec mostu, potem trasa ciut pod górke i wracam nastepnym mostem w moim kierunku. Hihih zamotałam. Startuje spod mostu środkowego, biegna do nastepnego, wracam sie druga strona rzeki do mostu srodkowego, który mijam,aby dobiegnąc do nastepnego,przebiegam go i wracam na swoja cześc krakowa. No namotałam cale sie chyba połapiesz.
Własnie zbieram sie do domku to łykne ketonal.
Pozdrawiam ;)
Catti wiesz, tak mi się kojarzysz z aktorkami z filmów co biegają rano po parku i po schodach, też bym tak chciała, ale jak już będe zgrabna, bo gruba to bym się wstydziła biegać. Może nawet kiedyś wrócę do biegania :roll:
Jen wcale nie czuję się dobrze, na pół dnia straciłam głos, to musiałam sobie zjeść czekoladkę, bo bolało gardziołko.
Ale przed chwilą poćwiczyłam sobie drugi dzień szósteczki weidera :D oj ciężko było, ale cieszę się że jednak zwyciężyłam tego lenia :D
witajcie :)
byłam dzisiaj w kościele, potem trochę opalania na balkonie :P
wczorajsza impreza średniawa. Byla w Cytrynie, oglądaliśmy mecz, ale z dwoma koleżankami i jedną parą wyszlimy z sali. Obejżałam niecałą 1szą połowę. Było duuużo m.in. chipsów :oops: :roll: nie będę zmierzała do tego, że... te chipsy, no cóz, w każdym razie mało ich zostalo w miskach ;)
potańczyłam sobie. Uwielbiam muzyke z lat '70, '80 :D
A bierzesz jakieś leki? czy wogóle jesteś na antybiotyku?! tak co do gardła, to płukałas może sobie wodą z solą?
Aga, musisz sobie urozmaicać bieganie, wtedy będziee przyjemniej, prawda?? :> :>
dlaczego Kitola napisalas, że musisz WROCIĆ do biegania? to kiedyś tak sobie biegałas? no i gratuluję wygrania z leniwcem :D
ja jutro przed szkołką sobie może pobiegam :D
dostałam zestaw ćwiczeń :) dzisiaj sobie porobię :) no i na basenik można by było z powrtotem chodzić ! bo coś dawno mnie tam nie było ! :roll:
czuję się tak faaaajnie, jakby kamień spadł z serca! prawie że nie mam nic do roboty :P
buuuuziaczki :****
miłego dnia :D
wakacje się zbliżają dlatego tak fajnie się czujesz :D
Na pierwszym roku studiów biegałam codziennie o szóstej rano przez kilka miesięcy (od września do grudnia), ale potem śnieg i już mi się nie chciało. Potem próbowalam na nowo biegać, ale już mi się nie chcialo .
Basen fajna sprawa, ale mi się nie chce chodzić.
Ojej, koncze bo tym mi się nie chce to popsuję wam humory :roll:
wakacje => ahhh! to takie słowo, które prawie się urzeczywistniło! :D
biegałaś? codziennie? no to ladnie :D a były jakieś efekty?? :> :P
a tak na marginesie nie popsujesz humorów :D
a ja słyszałam jeszcze o takich radach co do gardziołka :) => miód + goździki! :)
buziaczki :***
wczoraj gimnastyka korekcyjna, dzisiaj bieganie rano, choć straaaasznie mi się nie chcialo :P :D ale jest... satysfakcja :P :D :lol: 8)
tylko tego nie zaprzepaścić jedzonkiem :?
buuuuuziaczki :***** :)
Jenny bardzo się cieszę , że pobiegałaś i poćwiczyłaś :D
i nie waż się więcej jeść tej vasy :!: tak póxno wieczorem :!: :evil: