Pies się znalazł , nie było jej (bo to pies płci żeńskiej) prawie calutką dobę.
A ja tak:
I śniadanie : musli 200, mleko 100, razem 300
II śniadanie : twarożek wiejski granulowany - 200
obiad : zupa neapolitanka z makaronem 250, ale głodna po tym byłam jak jasny gwint więc wtroiłam jeszcze kanapkę z łososiem 280 (bez masła a łososia dałam niedużo)
kolacja : udziec indyka 150, sałata z oliwą150, pomidor 30 razem 330
czyli ogółem - 1360, a przegryzki to marchewka, rzodkiewki (30?) i truskawek za 100 jak nic Co daje ~1500, o żesz ty super. Do tego 13 km roweru. Ale juuutro, ale juutro będzie jajecznica z boczkiem hip hip hip hurraa