Strona 4 z 5 PierwszyPierwszy ... 2 3 4 5 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 31 do 40 z 43

Wątek: Walka o ...

  1. #31
    Guest

    Domyślnie

    Kurs tańca - super Jak dla mnie najprzyjemniejszy sposób na tracenie kg

    A po 13 dniach radziłabym nie schodzić do 800, 1000 to absolutne minimum Bo inaczej włączy Ci sie tryb "głodowy" i nie będziesz chudnąć
    Wiem coś o tym. Ja byłam na 1000 (i to nie restrykcyjnie przestrzeganym) a i tak po pewnym czasie chudnąć przestałam Dobiero, jak podkręciłam trochę metabolizm zwiekszoną dawką cal (1400) i przeszłam na 1200, zaczęłam chudnąć dalej powolutku

    Wytrwałości życzę i trzymam kciuki

  2. #32
    sidka jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    18-05-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Agusiu! Thanks!
    Jeżeli chodzi o sprawy treningu to mam duże doświadczenie, ale widzę że z dietetyką nie najlepiej. Byłam przekonana że jak przejdę na 800-1000 to nie będzie jojo.
    Od jutra do weekandu nie będę na necie (i tak już chyba będzie ) więc już dziś piszę zasady przetrwania Najważniejsze, że już nie mam napadów na zjedzenie czegokolwiek!!!
    Podsumowując rozsądne będzie przejście na 1200kcal, a w razie potrzeby po 2-3 tygodniach zmniejszyć?
    Acha, Kochana jeśli mogłabyś mnie jeszcze wspomóc dobrym zestawikiem diety 1200, bądź 1000, byłabym Ci bardzo wdzięczna. Z góry serdecznie dziękuję!!!:*

  3. #33
    sidka jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    18-05-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Mam tyle do powiedzeni, że dziś na jednym pościku nie skończę. Po prostu Was drogie czytelniczki zamęczę!!!

    Ale jak tu się nie chwalić! Najważniejsze: na wadze jest już 5 kilo mniej!!! I to jest teraz taki mój motor do dalszej walki!!! Ważę się tylko w pracy na wadze lekarskiej, bo jakbym chciała łazienkowej wierzyć to jeszcze 3 mniej, hahaha.
    Nie ważne, uważam to za mój maleńki sukcesik!

    Jeszcze niektórzy nie zauważają, że mnie mniej, jak np. mama czy mój Kochany, ale w pracy są osoby, które dostrzegają już zmiany. Przy takiej wadze, to 5 kilo jest pesteczką więc może i nie ma się co dziwić

    W tym tygodniu czuję się już dobrze na diecie. Nie jest mi słabo, nawet nie zjadam całych tych zalecanych porcji. Trwać bedzie jedynie do piątku, ale myslę, że nic się takiego dziać nie bedzie jak skończę wcześniej. Wogóle tak sobie przeglądałam cały czas różne informacje w sieci na temat tej diety i myslę sobie, że to nie jest dieta która wyszła z jakiejś placówki medycznej. Właściwie to jestem o tym przekonana! Czasem te zakazy są tak śmieszne i nieuzasadnione, że aż mi głupio bo ja w nie tak wierzyłam. ostatnio rozmawiałam z panią dietetyk na jakimś forum i ona mnie w moim przekonaniu upewniła. To jest dostarczanie organizmowi głodowej dawki pozywienia bogatego w błonnik. Dlatego się widzi szybko efekty, następuje oczyszczenie organizmu, ale jak się zaniedba uzyskany efekt to jest jojo. Mój facecik to się śmieje ze mnie i mówi tak: na pewno jakiś gośc to sobie wymyslił, puścił w obieg i teraz siedzi i się nabija, że tak wszyscy przestrzegają jego poleceń, Hmmm...zaczynam w to wierzyć

    Jeszcze tylko dwa zdania o kursie. było świetnie. Godzina ruchu przed snem jak najbardziej posłużyła. Nauczyłam się 4 kroków do: bluesa, samby, walca i disco fox. Fajnie było! Polecam! Dziś część 2. Gliwice ISKRA godz. 21

  4. #34
    sidka jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    18-05-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    A teraz sedno!

    Postanowiłam na forum moje plany przedstawiać na kolejne tygodnie, aby w chwili zwątpienia przypomniec sobie, że do czegoś się zobowiązałam.

    Dieta!
    Do piątku kopenhaska sobota i niedziela, to dni przejściowe, czeka mnie wesele, więc zobowiązuję się:
    - nie spożywać: klusek, ziemniaczków, frytek, chlebka ciasteczek, cukiereczkow.
    - obiad mięsko i po łyżce suróweczek, nie dokładać, tylko jedna porcja; kawkę wreszcie z mleczkiem wypiję kawałeczek torcika weselnego i na kolacyjkę coś lekkiego.
    Porcje dla ptaszka!!!

    Ćwiczenia!
    -30-45min. trening na moje tłuściutkie plecy i ramiona, trening z Shape'a wrześniowego, w mojej modyfikacji: 20 powtórzeń bez hantelek + 10 z hantelkami.
    -ok. 15 minut ćwiczeń na odpowiedni dzień tygonia z książki PŁaski brzuch.
    -ok. 30 minut, Joga dla poczatkujących, tydzień !.
    Zaraz zaczynam

  5. #35
    sidka jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    18-05-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Jedzenie było dla mnie ogromną przyjemnością! Jadłam z rozpaczy, z radości, własciwie co tylko było w zasięgu wzroku, głodu to już dłuzszy czas nie czułam!

    Specjalnie napisałam było, bo wszystko mieści się w mojej główce. Wystarczy zmienić tok myślenie. I nad tym teraz pracuję.

    Kiedy dopada mnie jakiś przyjemny zapach i już zwracam się w tę stronę mówię sobie tak:
    - szkoda życia na bycie grubym! (zapożyczone od jednej forumowiczki)
    - moje ciało nie jest głodne, to tylko moja glowa i oczy chcą jeść!
    - jedzenie jest dla osób grubych, brzydkich, nieszczęśliwych!!!
    - chipsy, słodycze to pusdte kaloriee w boczkach!
    - czuję głód? nie!!!
    Potem sobie wyobrażam (metoda wizualizacji) jak będę wyglądać jeśli zacznę przestrzegać zasad odżywiania, a nie obżerania! Jaka będzie moja skóra, jak wzrośnie atrakcyjność, szkoda czasu...

    Życzę wszystkim dziewczętom wytrwania i sukcesów!!!

  6. #36
    Guest

    Domyślnie

    Po pierwsze to gratuluję tych 5 kg
    Idziesz jak burza

    A po drugie, to przyjemnie takich mądrych wywodów poczytać

    Trzymam kciuki, żebyś zrealizowała swoje postanowienia
    Pozdrawiam

  7. #37
    sidka jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    18-05-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Dziś popadłam w panikę! Dokładnie za miesiąc wielki dzień mojej siostry, ja swiadkowa, sukienka już wisi, chociaż kupując musiałam podjąć walkę zgubienia 2 cm w biuście! Przypadkowo szukając czegoś w szafie natrafiłam na spodnie, które od ponad roku sobie leżały, bo przecież mówiłam że schudnę Nie zastanawiając się wkładam...i jak ulał! Najpierw radość a potem chwila zastanowienia...Co będzie jak za bardzo mi zleci? Nawet o tym nie myslę, choć zamierzam wytrwać i przestawić całe moje praktyki kulinarne. Pomartwię się na 2 tygodnie przed, najwyżej trzeba będzie przytyć, hehe

    Dziś już po śniadanku, po ćwiczonkach. Właśnie wybieram się na 2 śniadanie i do pracy.
    A wiezorem kurs Rewelacja!

  8. #38
    Guest

    Domyślnie



    Chciałabym mieć taki problem
    Teraz na razie musze dochudnąć do paru fajnych ciuszków

    pozdrawiam

  9. #39
    sidka jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    18-05-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    I koniec kopenhaskiej!!!
    Od wczoraj mam straszny ból brzucha, wymiotuję i mam biegunkę. Na kursie nie mogłam się na krokach skupić, fatalnie. Być może to ten owoc mi zaszkodził, bo sobie winogrona wzięłam, ale już mam dość
    .
    Aga, pomóż!!!
    Jaką wartość kaloryczną mam teraz zastosować 1200?

  10. #40
    Guest

    Domyślnie

    Kurczę, kochana, ja laik jestem
    Strasznie bym chciała pomóc, ale nie chcę zaszkodzić! Moim zdaniem jedno jest pewne - z dietą już nie ryzykuj!!! Być może to zwykłe zatrucie? A jeśli tak jest, to lekkostrawna dietka, żeby żołądek się uspokoił, bo na tej diecie, to on za dobrze nie ma
    Może poradź się lekarza?!
    Jeśli bardzo boli i wymiotujesz, to być może jakieś farmaceutyki będą potrzebne!

    Mam nadzieję, że szybko dojdziesz do siebie
    Dużo zdrówka i pisz koniecznie, jak się czujesz

Strona 4 z 5 PierwszyPierwszy ... 2 3 4 5 OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •