Strona 2 z 5 PierwszyPierwszy 1 2 3 4 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 11 do 20 z 43

Wątek: Walka o ...

  1. #11
    sidka jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    18-05-2006
    Posty
    0

    Domyślnie Powrót!

    Cześć!
    Dawno mnie tu nie było Obrona pracy, egzaminy na dalsze studia, praca itp. Ale postanowiłam wrócić. Nie wiem na jak długo, bo sieć internetową nam zmieniaja i różnie bywa przy zmianie operatora
    Być może zbulwersuję wszystkie przychylne mi tu koleżanki, ale zaczęłam dietę kopenhaską. Właściwie to nie było już wyjścia. Zdaję sobię sprawę jaka jest wyniszczająca i chyba nie do konca skuteczna, ale chcę wytzrmać do końca i się sama przekonać. Już raz byłam na niej kilka lat wcześniej, niestety nie wytrwałam. Dziś mam silną wolę i nadzieję. I bardzo dobrze się składa że mój narzeczony wyjeżdża, bo on strasznie nie cierpi jak przebywam na diecie i czasem wręcz na złość mi robi
    Dziś już jestem po śniadanu, tzn. po kawce, hehe. Następny punkt dnia to joga i do pracy.
    Pozdrawiam wszystkie dziewczęta!

  2. #12
    kaczuszka123 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    24-09-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Witaj Sidka :P

    ciesze sie ze wrocilas na forum ja tez wrocilam po 2 miesiecznej przerwie
    i jestem pelna sil szkoda zycia na bycie grubasem
    dieta kopenhaska to niezaciekawie,a co z ta dieta 5dniowa?co to za dieta?
    moze ja zastosujesz jak chcesz na poczatek jakas restrykcyjna i surowa diete

  3. #13
    sidka jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    18-05-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Droga Kaczuszko!
    Spodobało mi się Twoje zdanie: szkoda życia na bycie grubasem!!! Chyba zapozyczę sobie je na czas kuracji. A tak szczerze to dziś pierwszy dzień jestem na Kopenhaskiej. I jest ciężko. Ja mam pracę fizyczną więc tę niewielką ilość spożytych kalorii spalam w mig. Dodatkowo zaczęłam ćwiczenia fizyczne. Sama pomagam osobom rehabilitować się a samej jest mi trudniej. Tak więc założyłam sobie plan, ułożyłam ćwiczenia i zaraz właśnie je wykonam. >Łatwo nie jest, ale kto powiedział że będzie z górki Dlaczego Kopenhaską? Ano dlatego, że już kiedyś ją stosowałam i faktycznie były rezultaty ale niestety nie wytrwałam i już w 11 dniu sobie pofolgowałam. Jakiś czas było fajnie ale jojo przyszło Teraz mam ogromną wolę i mam nadzieję, że mi jej wystarczy
    Pięciodniowej nie stosowałam, ponieważ mnie ją odradzano. Ale kto wie, może warto się przekonać na własnej skórze. Może jeszcze spróbuję
    Przesyłam buziaczki:*

  4. #14
    grubasek1992 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    10-04-2006
    Posty
    79

    Domyślnie

    3mamy kciuki za Ciebie
    http://www.dieta.pl/grupy_wsparcia/s...?p=154#post154

    waga 55 ;(
    wzrost: 163
    BMI : 20.7
    łydka: 35cm
    kolano: 38cm
    udo: 53cm
    biodra: 86cm
    przed pępkiem: 79cm
    talia: 65cm

    kolejne ważenie 31.07

  5. #15
    Guest

    Domyślnie

    Witaj W sumie mamy podobna wage, tyle ze ja zaczelam odchudzanie majac 80 kg no a teraz 1 kg poszedł wsio...Może się powspieramy? heh jaka propozycja ..
    Powiem tak: nie poddawaj się i uwież we wlasne siły. Ja również niemoge tak jakby ze soba wytrzymać...czasami mam strasznie niska samoocene na temat swojego ciala itp. Ale wtedy czytam to forum i mi przechodzi, wiem ze nie jestem sama, kazda z nas z tym walczy i widze wielka motywacje tych dziewczyn. Odrazu pomagaa..
    Dlatego nie pozostaje mi nic jak powiedziec powodzenia !!
    Musisz byc silna, 3mam kciuki za ciebie
    Pozdrawiam

  6. #16
    sidka jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    18-05-2006
    Posty
    0

    Domyślnie Dziękuję!

    Dziękuję Grubaskowi i Weroniczce! :* Wasze słowa otuchy są ważne dla mnie i jestem Wam wdzięczna za tak bezinteresowne zaangażowanie! Pan Bóg Wam to w ...wynagrodzi!
    Weroniko, nie ma najmniejszego problemu! Możemy się nawzajem wspierać. Tak pewnie bedzie jeszcze łatwiej.
    Wczoraj wieczorem przeżyłam katorgi! Głowa mnie bola, w brzuchu burczało i ogólnie było mi s labo. Dziś też nie za dobrze się czuję, w końcu to wyczerpująca kopenhaska. Ale jak tylko weszłam na wagę od razu humor mi się poprawił Waga wskazuje 79kg! Jednak jeszcze do końca ukrywam mą radość, bo wolę się upewnić na porządnej wadze dziś w pracy. Jednak dodało mi to ochoty do dalszej walki! Zajrzę tu wieczorem! Trzymam kciuki również za Was! Pa

  7. #17
    Guest

    Domyślnie

    Ja też strasznie sie wczoraj czulam i dzis jest troche lepiej nie zaprzecze

    No mi waga po malutku pokazuje 78 ale narazie wole nie zmieniac tego w strażniku wagi, bo kto wie co to bedzie wieczorkiem

    A tak pozatym to zawsze możesz liczyc na moje , a raczej na nasze wsparcie Razem osiagniemy wspolny cel

    A i mam malutką prośbę..jak będziesz wpisywała sie w moim pamietniku napisz mi na dole adres swojego.. Bo teraz musialam cie szukać...jak widać ze skutkiem
    Będę wdzieczna

  8. #18
    grubasek1992 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    10-04-2006
    Posty
    79

    Domyślnie

    Witam;*

    no gratluje spadku wagi fajna motywacja do dalszego odchudzania no nie;>?

    buziolee;*
    http://www.dieta.pl/grupy_wsparcia/s...?p=154#post154

    waga 55 ;(
    wzrost: 163
    BMI : 20.7
    łydka: 35cm
    kolano: 38cm
    udo: 53cm
    biodra: 86cm
    przed pępkiem: 79cm
    talia: 65cm

    kolejne ważenie 31.07

  9. #19
    kaczuszka123 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    24-09-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    gratulacje zrzuconych kilogramow oby tak dalej

  10. #20
    sidka jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    18-05-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Zapeszyłam...Nigdy juz nie uwierzę wadze łazienkowej! Boję się pomyśleć jaka była faktyczna początkowa waga!!! Muszę niestety zmienić zaraz w strażniku.
    Dziś już tylko o wodzie jestem. Jeszcze się jakoś trzymam. Jak na złość, mama zaczęła w tym tygodniu moje ulubione obiadki gottować, a moja koleżanka z pracy przyniosła dziś kołocza weselnego! Ale wytrzymałam! Nie skusiłam się, no jedynie powąchałam
    Mam kolejną motywację i ta chyba musi mnie doprowadzić do zwycięstwa. Otóz kupiłam sobie dziś sliczną suknię na ślub mojej siostry. Przepiękna, ale gorset mam o jakieś 2 cm za ciasny. Dodam tylko tyle, że natura mnie obficie w biust wyposażyła i kupić sobie coś fajnego graniczy z cudem. ozmair części górnej muszę kupować 2 x większy od dołu. A z tym ciężko. Więc mam miesiąć na zrzucenie chociażby tych 3 cm, właściwie tylko w biuście, a jak nie to poprawki zrobią. Powstrzymałam się jednak i mam nadzieję żetakiej potrzeby nie bedzie. Wiem, wiem chwalipięta jestem. Myslę sobie, że są jeszcze też takie dziewczyny co mnie rozumieją. Ja wprost z podziwu mojeje kreacji wyjść nie mogę. Wisi tak, żebym mogła ją podziwiać. Znowu jest iskierka...

Strona 2 z 5 PierwszyPierwszy 1 2 3 4 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •