widzisz , powiem nieskromnie, ze kiedy ja mam humor to wszyscy też mają :D
Wersja do druku
widzisz , powiem nieskromnie, ze kiedy ja mam humor to wszyscy też mają :D
Chyba cos w Tym jest :P :P :P :P :P
Oj kitolka kitolka bo nam w piorka obrosniesz hihi :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
Taki maly narcyzik - ale kochany :mrgreen:
wlasnie :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
Chyba juz dawno nie bylo tak dobrze na tym forum :lol: :lol: :lol: :P :P :D :D
chyba .... 8) 8) 8) spac mi sie sce :roll: :roll: zjadlam dzis ponad 500 kcal jak narazie to niechce mi sie jesc tzn chce ale jestem zbyt leniwa zeby sobie cos zrobic :? :lol: :lol:
Ameryki nie odkryłyście, ja mam naturę narcyza :D
Pipuchna ja lubię sobie jedzonko przyrządzać i zjadłam już pyszniutki obiadek, zakazany dla mnei , ale pyszniutki , ciutke zjadłam i czuję się świetnie :D
Jaromina chyba nie muszę ci pisac dlaczego jest tak fajnie na forum ?? :D
albo ci powiem, bo ty z nami jesteś kochaniutka :D
NO wlasnie Agus :)
kitolka a tY jak masz na imie? :? :?
Mam najładniejsze imię jakie wymyslono :D
Anna :D
Rany koguta, ale mi tu slodzicie 8) Wiecie co ja powinnam juz sie zwijac do domu, bo koniec pracy a tu gadam sobie z Wami :shock:
w takim razie papa Agniesiu :D
do zobaczenia jutro :D
No pa
Lece jeszcze na poczte odeslac te nieszczęsne galoty :lol: :lol: :lol:
juz mnie nie ma
do jutra dziewczyny i pamietajcie Weider czeka :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
papa Agus :)
Aniu milo mi :)
Jarominka nie zdarzylam sie porzegnac do juterka papapa :D
Dzieńdoberek :lol: :lol:
Popisze później bo teraz praca na mnie czeka :wink:
witam !!!!
ale wroc do nas :wink: :wink:
Wroce wroce :twisted: musze oderwać sie od tego kompa, bo wpadne znów w trans pisania jak wczcoraj :roll:
Olej robote choc do nas :)
Wiesz, najchętniej bym tak zrobila :roll: :roll:
Pipuchna a co twoja córcia robi?
a czemu sie pytasz? oglada bajke
wczoraj dostalam kabaczka i prawie pol zjadlam na surowo :? dzis tez juz wcinam :) z tego co teraz widze to ma tylko 13 kcal w 100 g :wink: :wink:
Jeszcze nigdy nie jadlam kabaczka na surowo :roll: Ja kroje go surowego w plastry daje do jaja i bulki i smaze jak kotlety. Pycha przekaska, lubie z keczupem :twisted: Tylko ma duzo kcal przez ta panierkę :(
moja szwagierka tez tak robi a mi smakuje na surowo :)
chyba po pracy polece na targ po kabaczka i usmaze sobie, bo juz bardzo dawno nie robilam 8)
No widzisz podsunelam Ci pomysl na obiad :lol: :lol: :lol: :lol:
A ja dzisiaj na obiad mam żurek :D uwielbiam żurek :D
Witam u Ciebie Jarominko!
Hej Sylcia :lol:
Hej Agniesia! :wink: :P :) :D :lol: A mówią do Ciebie ANIESIA? Tak nazywa mój brat swoją żone (Agnieszkę)
Moja kuzynka jak byla mała to mówila na mnie Nieśka a później Adzieśka :lol: Zresztą rodzice do dzisiaj mówia na mnie Nieśka :P
:) . Moja mamusia mówi do mnie po prostu córcia :lol:
Byłam przed chwilą u Pipuchny i czytam sobie, że byłaś u wrózki.. Ja niby w to nie wierze, ale z drugiej strony - boje się iść do wróżki, bo może powie za dużo.... :?
Wiesz co, kiedys cyganka przyszla do mnie do pracy :-) bo to duzy biurowiec i duzo ludzi :lol:
I ja wcale nie chcialam zeby mi wróżyla, i upieralam sie dlugo ze nie chce :? Ale ona mowila ze ja bede szczęsliwa i że bede miala dobre zycie, ze ona widzi nade mna dobra aurę i tak mnie skusila tymi glupotami :oops: Powiedziala że mam dać jej reka to mi powie dokladnie. Bardzo dobrze pamietam co mi mowila i bardzo duzo sie sprawdzilo. Nawet wiedziala o moich problemach żołądkowych na tle nerwowym, i powiedziala ze lecze sie u lekarza na to, a ja akurat leczylam sie u gastrologa w tym czasie :roll: no i to mnie zastanowilo :idea: i powiedziala o chorobach mojej mamy :?: :?: i jak sobie ode mnie poszla to dlugo nie poglam dojścdo siebie, w ogole przez kilka dni nie moglam sie pozbierać ...
No własnie... chciałabym i boje sie.. Szczególnie nachodzi mnie chętka, gdy mam dużo problemów, z którymi nie umniem sobie poradzić.. A tak jest od jakis 3 lat :( Jakoś nie umiem poukładac sobie wszystkiego
Czasem tak jest, czym bardziej sie starasz tym bardziej sie pieprzy, wiem cos o tym. Ale mam nadzieje ze najgorsze już za mna, i nie chodzę juz do gastrologa :wink:
to dobrze ze zakonczylas leczenie i jest wszystko oki :)
mojemu mezowi wrozka cos mowila ale to glownie o przeszlosci ,o przyszlosci powiedziala ze bedzie szczesliwy :) chyba tak powiedziala ,nie pamietam :? musze mu sie zapytac jak wroci :wink: