-
a ja mam pytanko
chce przez 2 miesiace schudnac 8-10kg
powinnam być na diecie 1000 kcal czy 800kcal?
-
Spróbuj moze na poczatek 1000 kcal, bo 800 to wydaje mi sie że to cos za malo. Najlepiej "zdrowo" sie odchudzać, czyli nie za szybko,bo inaczej jojo pewne jak nic ... Nie sztuką jest szybko chudnąc, sztuką jest utrzymac wage...
-
to za zgubiony kilogram
-
troszkę maławy, więc masz jeszcze jeden
-
witaj Karla i Monia - z nami napewno dacie radę, a forum jak Jaromina mówi - to faktycznie najlepsza chyba motywacja.
ja ostatnio jadam w pracy owoce i sałatki jarzynowe na jogurcie, albo kefirze. tak bez chlebka, czyli staram sie nie łączyć węglowodanów z białkami. Ponoć to przynosi bardzo dobre efekty.
Monia - zgadzam sie z Jarominą - im szybciej i wiecej zrzucisz kilogramów, tym szybciej i wiecej będziesz miała tych nadprogramowych (jo-jo). Dieta 1000 kcal - to dieta z najmniejszą ilością kalorii, nie wolno jej przekraczać, a i długo na niej być też nie wolno. Lepiej troszkę dłużej się odchudzać - a przynajmniej skutecznie.
-
Jarominka - dla ciebie też za piękne ćwiczenia
buziaczki
no i znowu znikam, tym razem do domciu.
-
A witam Jaromina wieczorową porą , ja i p.Weider zaraz zaczynamy harce rozbiore tylko spodnie i dalej na podłoge
A chce mi się jak cholera, ale skoro postanowiłam miec płaski brzuch to w zaden inny sposób tego nie osiągnę. Tobie jest ciut łatwiej, bo już ostatnio doszłaś dość daleko i nie miałaś długiej przerwy zanim zaczęłaś od nowa. Za moją skromną zasługą oczywiście
-
Oczywiscie :P :P
nusia dziekuje za kwiaty sa przesliczne, chyba za bardzo mnie rozpieszczasz tymi bukietami :P
Ja dzień dzisiaj mam do du...y, i wcale nie chodzi o diete bo dieta ok, a nawet lepiej, tylko humor mam spieprzony i mam doła i jestem zla
-
witajcie kobietki.dziekuje za przywitanie.co do cwiczen jezdze nie wiele na dworzu rowerem ale boje sie upadku dla mnie to zabojstwo,naszczescie moj kochany maz wczoraj zrobil mi prezent i kupil mi stacjonarny.wiem ze aby schudnac efekty daja jazda powyzej 30 minut ja wytrzymuje jak narazie okolo 20 ,ostatnio mialam powazne zapalenie biodra nie moglam chodzic 3 tyg siedzialam tylko na kanapie ale dostalam steryd w biodro[wrrr bolalo) mija tydzien i jest coraz lepiej juz dobrze poruszam sie po domu,dojde do przedszkola mecze sie ale jest oki,juz kilka razy poszlam na rower.wczoraj dodatkowo na tym stacjonarnym 10 min i przeforsowalam sie.wiec nie dam rady powyzej tych 30 min no ale dieta 1000 plus choc troszke roweru i co tydzien basen obowiazkowo,czasem wiecej gdy moj maz mnie zawiezie a niestety ma duzo pracy i wraca po 20.jak myslicie ile tak mozna schudnac? to prawda ze forum motywuje.wstaje zla rano nie wiem dlaczego,moze spadek cukru? ale wypijam szklaneczke malutka wody z lyzeczka miodu i jest ok,kawa i sniadanko.siadam i czytam was i jestem ucieszona ze ktos tak ja boryka sie z tym problemem,ze nie jestem sama,ze tak jak ja ciagle myslicie o jedzeniu tego za duzo tego za mao,ze to szkodliwe a to za kaloryczne,i ze mam ochote na chrusty albo czekolade,czytam i mnie to motywuje nawet mam ochote wsiasc na ten rower i pojezdzic,ciesze sie ze jestescie i ze jest ta stronka uzaleznilam sie od niej,teraz jestem na zwolnieniu chorobowym wiec mam duzo czasu i bym zwariowal inaczej,dodam ze mieszkam na obczyznie i nie mam zawiele kolezane do zwierzen z moich slabostek.
odkad stosuje diete zaczelam sie lepiej wyprozniac a mam wielkie problemy z tym.ale nigdy nie jadlam sniadania,nidy!!!bo nie bylam glodna,1 posilek o 15 potem o 20 i nawet o 22 z moim mezem on tak jada i jest szczuply ale ma ciezka prace i bardzo dobra przemiane.a teraz sniadanko tak o 10,potem cosik o 13-14 czy jestem glodna czy nie i o 17.30 warzywa z mieskiem gotowanym badz grilowanym.i potem juz nic ewentualnie herbata,herbata,marcheweczka.wczoraj robilam mojemu kolacje o 22 tosty z serkiem i wedlinka i czosnkiem wiecie nawet nie sadzilam dam rade z tymi zapachami,dalam rade o dziwo nawet nie chcialo mi sie jesc,wypilam herbate.jestem dumna z siebie.kiedys pozeralam tyle co on!!!!do tego pol czekolady garsc cukierkow.myslicie ze to ten moment ze doroslam do diety???i ze juz nie moglam na siebie patrzec i ze to obciazenie wielkie dla nogi.to sie zmienilo gdy zaczelam dla siebie gotowac to dobry pomysl.a wy co jadacie i jak szybko chudniecie? buziaki
-
to ja też witam wszystkie waleczne osóbki na tym forum w zasadzie to chciałabym podzielić się z wami moimi ostatnimi doświadczeniami, moze komuś pomogą.. No więc ja opracowałam sobie sobie sama mix kilku diet i teorii, które do mnie trafiają i wydają mi się sensowne. Fakt że chudnę i czuję sie naprawdę dobrze (w końcu, po wieeelu nieudanych próbach myślę, że powinien was zachęcić)
no więc po pierwsze : grupa krwii- ja mam zero i w związku z tym musiałam wyeliminować całkowicie chleb, kukurydzę i jej przetwory, wszystkie ziarna, makarony, moje ukochane ziemniaczki i nabiał..
mam to szcześcię, że, poza tymi ziemniaczkami (o których jak widzicie nie mogę pisać bez czułego zdrobnienia, nigdy nie miałam do tych produktów jakiegoś szczególnego sentymentu, na przykład zawsze było mi niedobrze po mleku czy jogurtach.
nie mówię, żeby niewolniczo stosować się do wszystkich zaleceń, ale fakt jest taki, że eliminacja wszystkich nieodpowiednich dla waszej grupy krwii produktów to jakieś dwa kilo na dzień dobry (tydzień, półtora).
drugi plus jes taki, ze teoretycznie dozwolone produkty można jeśc bez ograniczeń, bo po prostu są dobrze trawione i nie odkładają się. ja jednak próbuję na razie nie przeginać z ilościami i jakoś tam w tych 1200 się mieścić..
druga zasada, do której się stosuję to kontrola indeksu glikemicznego węglowodanów, tez bez przesady, nie znam wszytkich tabeli na pamięć, ale spośród produktów, które do tej pory jadałam wyeliminowalam te, które po prostu z natury powodują tycie i wywołują napady głodu i ochotę na słodycze. w sumie to byłam w szoku, że istnieje naukowe wytłumaczenie dla pewnych reakcjo organizmu, takich jak na przykład ochota na słodycze, a wynikających bezpośrednio ze złej diety.
no i trzecia zasada: niełączenie pewnych produktów: na przyklad owoce jadam tylko na śniadanie i tylko same, mięso/ryby tylko z warzywami (bez tych ewentualnych węglowodanów).
no i to w skrócie tyle.
wiem ze ameryki nie odkryłam, ale bardzo podoba mi się ta stronka i to forum i chciałam się przyłączyć)
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki