Wątek: Zapraszam do odchudzania młode mamy i nie tylko :-)

Hej hej jaromina a gdzie Ty sie podziewasz urlopik juz masz czy co no u mnie dzis super :P ale to sobie poczytasz :P miłego dnia Ci życze i odezwij się do nas słoneczko pa :P

Jaromina zamordujesz mnie, ale ..........
boję się przyznać, od czterech dni zerwałam z Weiderem ale ty nei zrywaj błagam cię, ja dla ciebie nawet bede kontynuować bieżące ćwiczenia, pomimo przerwy tylko mi powiedz który dzień i ile powtórzen.

Jestem na nowo pełna energi do ćwiczen, a tobie nei wolno się poddać

Jestem, wkoncu znalazlm troszke czasu zeby z wami pogadać. Dobrze ze forum juz dziala, tak bardzo mi Was brakowalo

U mnie w szystko w jak najlepszym porzadeczku :P
Dietke trzymam wzorowo, nawet zgubilam kilosik, tak mnie to uradowalo, ze zaraz poszlam do sklepu i kupilam sobie króciutenką spódniczkę bialą śliczniutka, bo akurat byla wyprzedaz :P jestem w niej w pracy i faceci sie ogladaja jest ok. A moj męzus powiedzial tylko wow ty masz nogi ?? (bo ja wiecznie w gaciach chodze) noooooo calkiem niezle Bardzo mnie to podbudowalo Pomyslicie pewnie ze jestem samochwala, no ale to mój kolejny sukces.

Wczoraj tak sobie myslałam, ze moje odchudzanie byloby mizerne bez forum, ono daje mi takiego kopa, ze wiem ze sie uda. Nigdy bym nie przypuszczala, ze stukanie w klawiature tak mnie zmotywuje do chudniecia

Dziekuje wam kochane
A teraz poczytam co u was

Buziaczki

Magusiu ciesze sie ze masz internet, mysle ze szybciutko nadrobimy zaleglosci w pisaniu

Kurcze sama nie dam chyba rady Kitolko, no kurcze nie dam dziś drugi dzien 20 powtórzeń... jak ja mam sama ćwiczyć oj Kitolko, Kitoleczko ...

Kitola, a gdzie twój tikerek sie podział???

no widzę widzę Jaromina pierwsze co zobaczyłam to tą cyferkę 57 i strasznie się cieszę że tak fajnie lecisz do przodu
Nie poddam się i dalej bedę ćwiczyła Weidera, nawet mimo przerwy, mówisz ze 20 dzień, hmm, to pocwiczę 20 dzień

I tak masz trzymać, biała spódniczka jest the best

A mój ticker mnie dołował, wiec go won

Dzis 32 dzień 20 powtórzen .... ehhh sama nie dam chyba rady

Jaromina nie gadaj że nie dasz rady, bo ja jestem pewna że dasz radę, co to dla ciebie 20 powtórzeń , pestka
Ale nic sie nie bój, ja dzisiaj z tobą poćwiczę, tym razem na pewno
Obiecuje, tym razem naprawdę

Hej Jarominko :P no ciesze się że już jesteś :P
No i gratuluję spadku wagi super ci idzie i ciesze się że w końcu zmądrzałaś i kupiłas sobie spódniczkę super i masz w niej chodzic a nie tylko w tych portkach słyszysz. A jak dostaniesz wypłatę to masz sobie kupic kolejną albo jeszcze przed :P
No ja dziś naprawde bez zarzutu :P grzecznie bez podjadania :P właśnie sie gotuje mój obiadek fasolka i kalafiorek :P pozdrowienia i pamietaj o kieckach pa :P

Moja dieta poszla sie bujać w weekend, zaczelo sie juz od piatku kiedy to mąz czekal na mnie w domku zo biadkiem (kalafior z frytkami), sobota nie wiele byla lepsza bo wieczorem przed telewizorkiem pochłonełam dwie porcje frytek zagryzajac chipsami Oczywiscie cwiczenia poszly w kąt i olalam weidera i czuje sie źle, czuje sie źle sama ze soba.

Dobrze ze dzis poniedzialek i jestem w pracy dzieki temu mam pewność ze nie bede duzo jadła, musze sie trzymac.Muszę, ciekawe jest to, ze nie mam doła i tak sobie myśle ze musze sie poprawić i dzis juz grzecznie.

Martwi mnie tylko jedna rzecz, co z ćwiczeniami?? musze znowu cwiczyć bo inaczej to marnie bedzie z chudnieciem, nie mam tylko pomyslu co i jak. Pana Weidera już mam dośc bo ilez mozna ćwiczyć jedno i to samo??? czy macie jakies pomysly na ćwiczenia???
Kitolka znowu licze na ciebie i mysle ze bedziemy cwiczyć razem co ty na to?