-
Pipuchna Ty i tak fajnie sie trzymasz, a najbardziej mi się podoba jak piszesz, ze sjadlas kęs tego, kęs tamtego. Ja to na kesie pewnie bym nie poprzestała
Dobra robie obiad, bo męzus przyjdzie i bedzie głodny
-
no, no.. pracowity dzien jak widze
ja tez juz mam za soba dwa prania, mycie podlog, kurze, posciel, dywan
no i po co takie dobre ciacho pieczesz? ale jak sobie pomysle o takiej cieplej drozdzowce, posmarowanej maselkiem, albo dzemikiem, to mi sie w glowie kreci
no prosze, nie dosc, ze upiekla sobie na pokuszenie to i nas w to wciaga
-
Czesc dziewczynki kochane.
Ja jak zwykle czasu nie mam. Piotrus jest super, ale ma czasem kolki a czasem se po prostu marudzi. Jak dzisiaj. Caly dzien aktywny. I z czasem marudny. Juz nie wiedzielismy co mu jest. Wszystko sprowadzalo sie do cyca. Normalnie caly czas glodny. A z cyca mi az kapie a on przy cycu to i godzine powisi. Najpierw sie zachlystuje mlekiem, pozniej pije i przysypia. Za godzine znow glodny. Kupska wali co chwile. Paczka pieluch nam schodzi szybciutko. Czuje sie jak mleczarnia, bo na nic czasu nie mam tylko karmienie ciagle.
Maly w koncu zasnal, ale juz nie wyrabialam i sciagnelam mleko do butli i dostal butle. Wypil wszystko - 100 ml i tak sie obzarl ze ledwie mogl sie ruszac Teraz spi, ale jakos bardzo niespokojnie. Mam nadzieje, ze po calym dniu to nocke ladnie przespi - bez boli kolkowych itd. Zobaczymy. Wogole maly rosnie w oczach. Juz sie mu drugi podbrodek robi i ma pucolowate policzki. Przytyl 250 g w tydzien. Polozna mowi, ze ok, ze nadrabia. Bedzie niezlym tluscioszkiem. Juz mu sie faldki robia i tluszczyku nabiera.
Nie wiem ile mi spadlo po ciazy, ale spadlo, bo widze jak mi buzia wyszczuplala.Ale co z tego skoro wogole nie czuje sie kobieco, tylko jak jakas maciora Przeraza mnie teraz wszystko, mam chyba baby bluesa. Maz jest kochany, pomaga mi i zapewnia, ze jestem piekna i takie tam, ale wcale sie taka nie czuje. Mam dziwne nastroje - na zmiane albo sie wkurzam, albo ryczec mi sie chce. Kiedy to sie skonczy??? No i jutro pierwszy dzien sama z Piterkiem. Boje sie, bo jak bedzie tak marudzil jak dzis caly dzien to sie chyba pochlastam. Ja to zaraz w panike wpadam i widze niestworzone rzeczy - ze go cos boli, albo ze nie oddycha, albo jakies inne cuda. Chyba zeswiruje....
Mam spadek nastroju i boje sie wszystkiego.
Dobra spadam. Ide sie walnac do wyra. Moze maz mnie troche poprzytula....dobrej nocy
-
hej
fe fe fe niedobre drożdzówki
po co to pieczecie, po co o tym piszecie
żeby kusic biedną kitolcie
już i tak gruba jestem
Jarominek
ja najbardziej to lubię chodizć z Adamem i Kubusiem razem na spacery
ale też częśto go wywalam z małym na podwórko, mówię , że ja muszę coś porobić w domu a tymczasem na forum urzęduję , rozkładam deske do prasowania i udaję strasznei zapracowana
Modul
dołek minie też tak miałam, Kuba od cyca nie odłaził, ale ciesz sie te chwile z małym przyssanym do piersi zapamiętuje sie na całe życie
waga zleci, nic sie nie bój, jak już dojdziesz do siebie po porodzie, to zacznij robićjakieś proste ćiwczenia, będzie ok
pozdrawiam wszsytkie mamulki i nie tylko
-
Modulku ja jak karmilam piersia to musialam do drugiej piersi podlozyc pieluche tetrowa bo mi lecialo musialabym miec chyba blizniaki i od razu je karmic z obydwoch piersi na raz slyszalam ze karmiąc piersia szybko sie zleci z wagi tylko uwazaj na slodkie
-
o boosshhhee jakie Wy tu tematy poruszacie
a ja taka gola i wesola
nie wypowiem sie
witaj jarominus :*
-
Dzien dobry dziewczynki
Dziekuje Wam za slowa otuchy, bardzo mi pomagaja. Dzis mam dobry humorek, bo piekna pogoda i czekam az maly sie obudzi zeby na spacerek isc. Musze go przewinac, przebrac i nakarmic. Torba juz spakowana. Wozek zniesiony, nic tylko spacerkowac
Od 4 dni problemow z kolkami nie ma A najlepsze jest to, ze sobie i na lampke wina pozwolilam i na kawalek pizzy i nawet na batona czekoladowego. Maly czasem jeknie jak kupe robi, albo baka nie moze zrobic, ale to juz nie to samo. Czasem ma jeszcze chwilke placzu, ale trwa to kilka minut az bak pojdzie sobie albo kupisko. I jest ok. A je tyle, ze szok!!!Wczoraj to mi oba cyce oproznil i jeszcze dostal moje mleko butla - wczesniej sciagniete i nie ulalo sie ani nic. Masakra! Caly dzien na cycu wisi, ma ten skok wzrostu czy jakos tak ale wieczorem po kapieli ma takiego zaracza ze szok. Za nami nocka przespana, tylko 3 pobudki na karmienie. I jadl wogole przez sen Hehe. Od 6 do 8:40 ladnie pospalismy oboje. Potem cyc i tak spi juz. Mam nadzieje, ze na spacerku tez bedzie spal. bo inaczej to bedzie darcie japki. No ale mam wszystko co trzeba - ubranie na zmiane, pieluche, husteczki, herbatke koperkowa(mimo, ze sie nie dopaja przy piersi to czasem mu ja daje, jak juz nie wyrabiam, bo wisi na cycu non stop) i moje mleko odciagniete (nie lubie karmic w miejscach publicznych). Wiec jestem dobrze przygotowana.
Co do wagi to chetnie bym sie zwazyla. Czuje ze spadlam troche (o czym tez daje znac nagly wysyp rozstepow na pupie ) , ale nie wiem ile. No i na pewno jeszcze z 10 kilo mam du zrzucenia. Moje slonko mi niedlugo stepper kupi i bede cwiczyc po pologu. A jak malys konczy 4 miesiace to na basen bedziemy wszyscy razem chodzic raz w tygodniu. O ile nie bedzie jakichs przeciwwskazan. Moja siostra chodzila na basen juz ze swoja 2 miesieczna corka. Dla mnie to za wczesnie. Do tego mala miala jakas traume basenowa, ale teraz ma 9 miesiecy i znow uwielbia sie pluskac. Ja poczekam az maly skonczy 4 miesiace. Wiem, ze z takim maluszkiem to sie nawet nie poplywa, ale lepsze to nic siedzenie w domu i kiszenie ogora
Milego dnia kochane!!!
-
cześć żabki
a gdzie Wy?
jarominku gospodyni wyrodna, gdzie jesteś?
modułku zważ sie, będzesz na nowo zmotywowana, skoro zrzuciłas co nieco to na bank będzie milutko spojrzec na wskazówkę
-
Jestem
Jakos nie było czasu na pisanie, ale za to caly czas sobie Was podgladałam U mnie z dieta jest ok, ale wiecie co? wczoraj robilam opnki z serem i zjadlam tylko dwie :P całą reszte spalaszowal mąz i na dzis nowa turę sobie zazyczył to zaraz znowu bede smazyć :P
A mnie cos gardło boli psikam tantum verde bo to znalazlam w domu i poslalam mezza po jakies tabletki do ssania. Mam nadzieje, ze Hanuśki nie zaraze ech no ...
Modulku fajnie, ze mały Ci tak ładnie je z piersi, ciesze sie razem z Toba, a zmianami nastrojow ak sie nie martw, tez tak mialam, popadalam ze skrajności w skrajnośc hormony wariuja i tyle, niedługo przejdzie i bedzie git, najwazniejsze, ze małemu kolki przeszły. Fajnie, ze waga leci w dól :P
Ago ja do drozdzówki miałam dzemik swojskiej roboty brzoskwiniowy i kawka z mlekiem do tego, pychotka :P
Kitek jak nie drozdzówka to opnki, masz babo placek no :P
Pipuchna :P
-
Hejka :P
Modulku powiem szczerze ze nie wiem co to kolki i placz dziecka moje dzieciatko bylo spokojne do tego w nocy dawala nam pospac :P :P kolek nie miala ale badz dzielna
Agus oponki??? dobrze ze tylko dwie moj zazwyczaj tez sobie cos zazyczy i musze robic nie ma bata :P ale lubie to lubie patrzec jak jedza to co zrobie :P mala tez lubi
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki