-
Acha :) ja mialam trwala 2 razy i strasznie mi sie podoba w sumie to mam krecone wloski tzn troche :) ale kazdy w inna strone i to mnie wkurza :evil: :roll: a jak Tobie wlosy wypadaja to brak jakiejs witaminki zobacz w necie napewno pisza o wypadaniu wlosow i kup w aptece ta witaminke :)
-
Pogoda taka ladna ze tylko patrze na zegarek zeby juz byla 17 i do domku. Wcale nie chce mi sie w tej pracy siedziec jak słonko za oknem :P Wieczorkiem ide z mężusiem do znajomych ,meska część w jednym pokoju będzie oglądać mecz, a damska przy herbatce plotkować w drugim. Za to jutro nie wiem jak sobie poradze z moja silna wola, bo ide na wesele, a tam na pewno będzie tyle pysznosci :x i jak tu sie powstrzymac co? obiecalam sobie, ze będe duuuuzo tańczyć, moze wtedy choć troszke bede "rozgrzeszona" dobrze ze wesele jest jednodniowe :wink: Za to w niedziele ide na urodziny do teściowej, oj marnie zapowiada sie moja dieta w ten weekend. :evil:
-
Nareszcie do domku zmiatam i życze wszystkim miłego weekendu papaki :P
-
Jestem zla, jestem zla jak osa :x w sobote bylam na weselu i diete szlag trafił, owszem nie obżarłam sie jak krowa, bo żołądek sie juz skórczył ale dietetyczne rzeczy to na pewno nie były, malo tego przez to wszystko nie ćwiczylam a6w bo normalnie zabraklo mi czasu beznaddzieja. Na usprawiedliwienie mam tylko to że duzo tańcowalam, wiec może trochę "wytrzaslam" tych kalorii. AAA i alkoholu wogole nie pilam tylko łyczek szampana na toast. A zeby glupio to nie wygladalo, to w lampke do wina nalalam sobie soku pozeczkowego i tak piłam zdrowie Młodej Pary.
Najbardziej mi żal ,że przestałam cwizyć a juz byłam na 18 dniu, teraz chyba będe musiala zacząć od poczatku, szkoda.
-
Jaromina to zaczniemy razem te 6AW co? Ja kilka razy zaczynałam ale coś po trzech dniach przestawałam, a jeśli zacznę z kimś od pierwszego dnia to może uda się chociaz 10 dni poćwiczyc ??
I nie przejmuj się aż tak tym jedzeniem, przeciez nie jesz tak codziennie. Raz najakiś czas nie zaszkodzi :D
-
Ok to ćwiczym razem od kiedy? bo ja moge nawet już dziś
-
Jaromina ja niestety dziś nie dam rady, za bardzo głowa mnie boli od tego przeziębienia, ale poćwicz dzisiaj a ja jutro zrobię od razu drugi dzień. Powinnam się lepiej czuć. Ale i tak mialam dzisiaj duuużo ruchu. Bo zamiast się kurować to szalałam ze sprzątaniem, coś mi odbiło i nie mogłam się powstrzymać. Wymyłam podłogi, wyprałam wózek, wymyłam parapety w całym domu, jedno duże okno, umyłam auto, pozamiatałam chodniki schody i ganek i podjazd wokół domu. Odcisk mam na kciuku jak diabli. Ale jestem zadowolona, bo ta rrobota ciągneła się za mną od dawna, ale ja nie cierpię sprzątania i teraz przynajmiej jest zrobione. Ale i tak źle się czuję.
-
Czy ktoś ma ochote razem ze mną cwiczyć aerobiczna 6 Weidera od poniedziałku?????
-
Jaromina do poniedziałku to prawie tydzień, za długo, ja dziisaj zaczynam, za jakąś godzinę jak juz Kuba zaśnie :D A ty bierz się do cwiczeń jak wrócisz z pracy. Dzisiaj pierwszy dzień i nie ma odwołania :lol:
-
Jaromina ja już pocwiczyłam pierwszy raz :D Jutro tez będzie i mam nadzieję, że ty też poćwiczysz, ale ja i tak nie zrezygnuję tym razem.
-
OK w takim razie ćwiczę od dziś I NIE MA ZMIŁUJ SIĘ :!: :!: :!:
-
To cieszę się, że jest ktoś kto będzie ćwiczył dokładnie to samo co ja, może mnie to bardziej zmobilizuje :D
-
Wiesz ja znowu musze zrobić sobie taki kalendarz i skreslac kazdy przerobiony dzień to naprawde pomaga. Jak juz nieraz nie mialam sily na ćwiczenia to przed oczami zaraz miałam kalendarz i lukę, bez krzyżyka i wtedy od razu bralam sie do roboty :wink:
-
tez zrobie taki kalendarz :D
-
Poniedziałek Wtorek Środa Czwartek Piątek Sobota Niedziela
13 (1) 14 (2) 15 (3) 16 (4) 17 (5) 18 (6)
19 (7) 20 (8) 21 (9) 22 (10) 23 (11) 24 (12) 25 (13)
26 (14) 27 (15) 28 (16) 29 (17) 30 (18)
1 (19) 2 (20)
3 (21) 4 (22) 5 (23) 6 (24) 7 (25) 8 (26) 9 (27)
10 (28) 11 (29) 12 (30) 13 (31) 14 (32) 15 (33) 16 (34)
17 (35) 18 (36) 19 (37) 20 (38) 21 (39) 22 (40) 23 (41)
24 (42)
Ja zrobiłam taki tylko jakoś nie udalo mi się skopiować tabeli, więc rubryki musisz sobie zrobić sama, a i jeszcze zamiast 8 wyskoczyły buzki
-
Hejoł !!! :)
A ja nie cwicze jakos mi sie niechce a szczegolnie teraz w te goraczki :wink: :wink: :wink: nieraz jezdze sobie rowerkiem na zakupy :)
-
Ja też jeśdziłam na rowerze w kazdy weekend, ale teraz nie bardzo mam na to czas, choć mam wielka ochotę wybrac sie do lasu na rowerze. Dlatego zamiast rowerka - ćwiczenia na to musze znalezc wolna chwilkę . Obiecalam Kitoli że razem ćwiczymy :wink:
-
Pipuchna a moze Ty masz ochote poćwiczyć ze mna i z Kitolą A6W? Wprawdzie zaczęłysmy od wczoraj, ale z tego co się orientuję to może też nusia zacznie. W 4 byloby nam raźniej :P co ty na To?
-
Jaromina ja dzisiaj poćwiczyłam :D
jestem pewna że ty też :D
Miłej nocy życzę :D
-
Kitola i ja cwiczymy wytrwale ,a Nusia ????
-
A Nusia wcina chipsy piwo i serniki :evil:
-
A własnie 'JĄ" sobie czytam :wink: ja też lubie sernik i lubie bardzo piec ciasta o jedzeniu nawet nie wspomnę :oops: ale od kiedy jestem na diecie nic nie upieklam, zeby nie kusiło.
-
coś zamiast słodyczy
ja jak nie mam nic pod ręką, nic słodkiego totalnie nic... to wcinam płatki kukurydziane na miodzie...:) albo lyzke miodu, lub dzemu niskokalorycznego :)
-
Ja w krytycznych momentach podjadalam sobie kakalko slodzone "na sucho" lyżeczką ale na szczęście juz bardzo dawno tego nie robiłam
-
Jaromina po co ty o tym kakale przypominasz ? ja tez zawsze tak lubiłam, smakowało mi :D ale nie mam zamairu na razie podjadać suchego kakao. Na razie żadnych słodyczy , przynajmniej na dzisiaj :D
-
Nie mialam zamiaru nikogo "rozochocić" na kakao a jezeli sie tak stalo to bardzo przepraszam bo na razie to temat zakazany :lol:
-
Jakos nie ma ruchu w pracy i zaczynam myslec o jedzeniu :oops: eh jablko zjem moze przejdzie.
-
a wiesz, że mnie też coś ciągnei do jedzenie, ale dzisiaj mnie do słodkeigo ciągnie, idę się prześpię, póki Kuba śpi, to jakoś oprę się pokusie.
-
U mnie takie rozwiazanie nie wchodzi w grę bo na biurku nie wypada spać :lol:
Zapchałam się troche jablkiem ,cale szczęście troche slodkie było :lol: Kupiłam tic tac'i o smaku marakuji w poprzednim tygodniu i zjadlam kiedyś dopiero jedengo, ale całą paczke zawsze mam przy sobie na "krytyczne momenty"
-
zycze wszystkim forumowiczom udanego weekendu i trzymania apetytu na wodzy :lol:
Kitolka - ja bede cwiczyć A6W na pewno, mam nadzieję, że ty też
Agassi - świetuj swoja czwóreczkę, w końcu to wielki sukces, ale pamiętaj tez o diecie :wink:
Pipuchna - ja tez zabieram sie w sobote za pizze, nusia tak zachwala ze chyba sprobuję ją zrobić
Do poniedziałku pa
-
No wlasnie ciekawe tylko czy sie uda hihi napisze Tobie w poniedzialek papa :wink: :wink: :wink:
-
Jaromina to nie bedzie cię przez weekend?? szkoda :(
Ale ja nie poddam sie z ćwiczeniami, przecież to tylko kilka minut w ciągu dnia :? no cóż, dam radę :roll:
-
Juuuuuuuuuuuuuuzzzzzzzzzzzzzzz jestem ,jestem w pracy to mam net to pisze :wink:
Jak obiecalam caly czas dzielnie ćwicze A6W i wierze Kitola, ze Ty też.
W sobote upieklam pizze z przepisu od Nusi (NUSIA DZIĘKI ZA PRZEPIS :wink: ) wyszła pyszna, pyszniutka, pyszniuteńka, nie spodziewalam sie, ze tak mi sie uda i mężus nachwalić sie nie mógł. Zjadlam ogromne dwa kawaly :oops: wiem wiem duzo kcal, ale byla taka dobra i pachnaca mniiiiiiiaaaaaam potem wypilam poł szkalnki mleka i to bylo całe jedzenie w sobote i oczywiście poćwiczyłąm A6W
W niedziele trzymalam juz sie lepiej, choć to też był wyczyn, bo bylam na obiadku u babci i zjadłam tylko troszkę (oczywiście nasłuchałam sie ze nie powinnam sie odchudzać, bo dobrze wygladam i takie tam - jak to babcia)
W poniedziałek (czyli dziś) ważenie iiiiiiii 1kg mniej!!! nie mam pojęcia gdzie podziala sie ta pizza tak się ciesze bo już przez kilka dobrych dni waga stala w miejscu ah jaki wspaniały humorek mam juhu :D
-
Jaromina cieszę się razem z tobą z tego kiloska, tym bardziej ze ja tez mam kilo mniej :D
Kurcze , muszę zrobić ta pizze, ale ja zawsze robię na cztery osoby dorosłe, więc sama nie zjem tyle, bo po prostu nie bedzie tyle :D
I jeśli to była jedyna rzecz jaką zjadłaś w ciągu dnia, to z jakiej racji miałabyś przytyć ?? I taka pizza naprawde była warta grzechu :D
ja bym chciała miec swoją babcię, co by pyszne obiadki gotowała, takie babciowe i po babciowemu się o mnie martwiła. Ale nie mam, ani babci ani dziadka. Tzn. jest babcia mojego męża, ale jakby nie patrzeć,to jednak nie moja. :cry:
-
A ja jestem szczęściara bo mam jeszcze babcie i dziadka (dziadek 86 lat!!!)
I jestem zaproszona na jutro na pierogi z truskawkami, ah ta babcia wie jak rozpiescic wnuczkę. Ale nie zjem duzo, bo żoladek sie juz skórczyl i nie potrzebuje juz tyle jedzonka co kiedyś
-
Czy macie pomysł co kupić na Dzień Ojca?
-
kup dobre czekoladki, ja nie kupuję prezentow na te dni, bo kurcze, coś dużo tych okazji do prezentów, a pieniędzy za mało, z reguły poprzestaję na kwiatach albo dobrych słodyczach.
To mnie by twoja babusia nie rozpieściła, nie cierpię pierogów z owocami, musiałabym je zasypac kilogramem cukru, zeby były jadalne. :roll:
I przypomnij mi jutro jaki mamy dzień AW , dobrze, chodzi mi o wtorek, bo się okropnie zgubilam, ,ćwiczę, ale na oślep.
-
Chyba rzeczywiście skusze sie na jakieś slodkości, bo pomysłu zadnego nie mam, i kasy jakoś tez nie za wiele. :wink:
-
Jakos dzisiaj nic mi sie nie chce i jakas taka leniwa sie zrobilam i o jedzeniu zaczynam myśleć .Nie za dobry mam dziś dzień, taki senny
-
nie mam pojęcia co kupić na dzień Ojca.
może faktycznie czekoladki
ja nie obchodzę, jakoś tak się utarło. Kiedyś dałam kwiatka i mnie w domu wyśmiali, więc nie daję od tej pory nic, ani mżyczeń nie składam. Obchodzimy tylko imieniny taty.
Ale mam super prezent jeżeli kogoś bardzo lubicie a nie ma czasu i pieniędzy, coby sobie samej zafundować.
Wizyte u kosmetyczki. No i wszystko zależy od tego co ta osoba lubi i od funduszów. Ja ostatnio dałam taki prezent mojej teściowej. Manicure i pedicure. Była heppy.
Strasznie się ucieszyła (taką mam nadzieję przynajmniej). Jak jest mniej kasiurki to np. tylko ręce - ok 25 - 30 zł
a może jak tata sercowy - to jakiś biocard ( no takie na serce ) - w aptece coś koło 20 zł. Czy vicard