ej wiecie co...stanęłam dziś na wagę przez przypadek..bo mam koło szafy i.......kg mniej niż w piątek!!! wiem ze to tylko utrata wody ale czyz nie świetny początek!!!!!!!!!!!!
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
całuje!
ej wiecie co...stanęłam dziś na wagę przez przypadek..bo mam koło szafy i.......kg mniej niż w piątek!!! wiem ze to tylko utrata wody ale czyz nie świetny początek!!!!!!!!!!!!
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
całuje!
ale chyba coś mi strażnik sie zmienić nie chce..;/
Ooo proszę... no to cieszę się razem z Tobą :!
Eh ale mnie zmotywowałaś![]()
Ja dzisiaj nie będę stawać na wadze... jutro... dzisiaj nie chce sobie popsuć humoru![]()
Eee.. no ja mam 166 i narazie ubyło mi 2 kg, więc nic imponującegoZamieszczone przez FitStyl
Za to Kaczuszka ma 160 i schudła 5 kg, więc dalej myślę, że to o nią Ci chodzi
![]()
Ja to zawsze niecierpliwie czekam na wazenie, ale boje sie zawsze tego
Jutro sie zwaze, ale tak tylko sprawdzic z jakiej wagi wychodze, na wszelki wypadek:P
A nastepne juz oficjalne za tydzien w pon.
Teraz zjadlam kawalek ciasta, bo mama upiekla, ale zmiescilam sie w ok. 1200 i pozniej troche pocwicze, ciezko jest przetrwac w weekendy:/
nie ważne...zamotka się wkradła....
nie mniej każdej z Was gratuluję sukcesów, życze dalszej wytrwałości i serdecznie Wam dziękuje za wspieranie mnie już kolejny dzionek.
Dzis zjadłam 992 kcal...mam nadzieje ze do brzuszka już dziś nic złego nie wpadnie...
jutro zaczynam tydzien od 2h aerobikupotem zajęcia i nauka...więc chyba bedzie nieźle!
pozdrawiam Was!!
Ja dzisiaj 1200 kcal i troche cwiczonek w domku. Teraz wybieram sie juz do lozeczka przed tv z angielskim do poczytania
A dzien kolejny zaczac mam zamiar od joggingu, ale zobaczymy czy pozwoli na to pogoda.
Dobranoc:*
Czesc Wam...
dzionek zaczęłam tak jak mowiłam od 1h aerobiku i 1h jogi...
wg www.dieta.pl spaliłam ok 800kcal - nie wiem czy to możliwe...
zjadłam niestety już 970 kcal a jeszcze mi kolacja została...
ake to wszystko przez 1grzech jaki popełniłam...kupiłam rodzynki...i otworzyłam zeby zjesc4 przed treningiem bo tak mi zaleciła pani doktor...no a jak przyszłam na zajęcia...przed kolokwium...stres ...i wsunęłam paczkę 100g do konca <sciana>no ale cóż...
nie powinnam sobie tego za bardzo wypominać skoro mieszcze sie w 1000 ale wiem ze nie powinno się nic takiego więcej zdazyc!<przynajmniej nie tak prawie bezwiednie!>
A Wy jak sie trzymacie?!
pozdrawiam!!!!!!!!!!!!!! odezwijcie sie!!!!!!!!!!!!!!!
potrzebuje Was!!!!!!!!!!!!!!!!
Czesc Wam...
dzionek zaczęłam tak jak mowiłam od 1h aerobiku i 1h jogi...
wg www.dieta.pl spaliłam ok 800kcal - nie wiem czy to możliwe...
zjadłam niestety już 970 kcal a jeszcze mi kolacja została...
ake to wszystko przez 1grzech jaki popełniłam...kupiłam rodzynki...i otworzyłam zeby zjesc4 przed treningiem bo tak mi zaleciła pani doktor...no a jak przyszłam na zajęcia...przed kolokwium...stres ...i wsunęłam paczkę 100g do konca <sciana>no ale cóż...
nie powinnam sobie tego za bardzo wypominać skoro mieszcze sie w 1000 ale wiem ze nie powinno się nic takiego więcej zdazyc!<przynajmniej nie tak prawie bezwiednie!>
A Wy jak sie trzymacie?!
pozdrawiam!!!!!!!!!!!!!! odezwijcie sie!!!!!!!!!!!!!!!
potrzebuje Was!!!!!!!!!!!!!!!!
Nie martw sie Fit...rodzynki to jeszcze nie koniec swiata.Mi kurcze znowu wyszlo 1200 kcal:/ i znowu mnie kawalek ciasta przyciagnal tego wczorajszego mojej mamy:/ Ale biegalam rano i mam zamiar jeszcze dzis pocwiczyc troche![]()
Zakładki