we wtorek montują mi kominek u mnie w domciu robi się coraz cieplej ....
No właśnie ryczące trzydziestki - właśnie chce mi się ryczeć (@ powinna już być). Koleżanka zaproponoała mi przejście do siebie do pracy, ja w złości na sytuację w mojej firmie powiedziałam tak - umówiłam się telefonicznie na rozmowę wstępną z jej szefową na wczoraj. Wczoraj mi się odwidziało, żal mi się rozstać z czymś co znam i z czym się zżyłam przez 7 lat. Wiecie jak to jest. Ale wyknułam sobie, że pojadę na spotkanie żeby koleżance nie narobić wstydu, ale rzucę taką pensję, że mi nie dadzą. Wiedziałam, że poprzedniczka ma 1800 więc powiedziałam, że na okresie próbnym chcę 2000 a potem 2500 i umowa ma być na czas nieokreślony i że muszą poczekać 3 miesiące. No i co? Jak wiecie mam pecha - zgodziła się. I jestem w kropce. Nie wiem co robić. Wybrać ładne cv czy pracę w biurze rachunkowym i kasę? Po południu porozmawiam z dyrektorem, zobazymy co powie. Ale trzęsę portkami. A właściwie to spódniczką.
No i co , to zmienimy na ryczace co????????
Grazka, tak prosto z zoladka ci powiem, ze dzisiaj sa niestety takie czasy , ze kasa sie liczy, atmosfera moze byc przeciez tez niezla, bo jak narazie to Ty u siebie w pracy masz mnostwo pracy , a kto wie, moze to bedzie dobry poczatek kariery dla Ciebie, moze , moze , moze. Tego Ci niestety nikt nie gwarantuje. Jasne, ze sie ciezko opuszcza cos do czego sie przyzwyczalilo. Ja Cie do niczego nie namaiwam, bo to trudna decyzja, porozmawiaj z Twoim na ten temat jezeli jeszcze masz okazje i rozwaz to dobrze bo szkoda bys potem miala czegos zalowac
Grażka, a jaka różnica w wynagrodzeniu??? Jeśli spora to zmieniaj pracę. Takie czasy, niestety. Nie ma co się patrzeć na sentymenty. Jeśli ta praca jest pewna- łap ją. Zawsze poprawisz sonbie byt i na więcej będziecie mogli sobie pozwolić.
Mnie jesliby wyskoczyła jakaś lepiej płatna praca ( ewent. bardziej stabilna) też zjeżdżam ...
Ale masz dzisiaj na serio ciężki dzień . Trzymam kciuki
Sorry Grazka, ale znow Cie z Ewka- nusia pomylilam, no nie wiem czemu
No to masz niezły orzech do zgryzienia Grażynka
Wiecie co nie mam poczty ani żadnych adresów. Chyba musze sobie konto na nowo otworzyć albo mi się w końcu przypomni gdzie schowałam hasła do skrzynek. Narazie uziemiona jestem przez awarię gada pakudnego. Wrazie co adresiki na prywatną poproszę.
To co teraz poryczeć mam Dobra uwaga................ryczę.....................
Dzięki dziewczyny za wsparcie. Różnica w wynagrodzeniu to ok 600 zł po okresie próbnym, około 100 wydam więcej na dojazdy więc 500 zł + około godziny dziennie dłuższe dojazdy bo to w centrum. Tak wygląda sytuacja.
Maggy fajnie, że jesteśmy ryczącymi trzydziestkami . Bo i ja się podłączam A co... Chociaż jedna narazie pozytywna wiadomość jak na dzisiaj.
Zakładki