Wątek: Ryczace 30tki!! byly sobie swinki....sport muzyka oraz...:))

a w weekend straszliwie nagrzeszyłam Pewnie było po 5 tysaięcy kalorii dziennie W sobotę sześćdziesiątka teścia, a w niedzielę trzydziestka znajomego i .... po tych dwóch dniach spodnie zaczynają mnie od nowa gwałcić (jak to mówi nasza koleżanka Grażynka) Ale kładę to częściowo na zbliżającą się @@@
no co przecież sama przed sobą muszę się jakoś wytłumaczyć

Czesc,
Ogladalam mecz, strasznie sie denerwowalam ale i tak jestem dumna z chlopakow, srebrny medal to jest cos a tak na marginesie to i tak polscy sportowcy zaczynaja byc ASami, mamy znowu poocieche z Adama ( jak to wczoraj powiedzial - wpadamy znowu w manie Malyszownia ) siatkowka- srebrny medal a teraz i pilka reczna, BRAVO Tylko trzymac jeszcze kciuki, zeby sie tak udalo pilkarzom i znow caaly swiat zacznie sie liczyc z polskimi sportowcami, no , to mi sie podoba

Dobra mialam tylko slowko powiedziec, bo mam szpital w domu, dzieci i duzy chlopiec ( a z nim same wiecie - najgorszy szpital ) jak wroce od lekarza to moze uda mi sie jeszcze slowko skrobnac

U mnie tez nie było w weekend specjalnie dietetycznie - imieniny tesciowej - no ale tragicznie też nie :]
Za to wczoraj szusowłam na stoku - TO JEST TO :] fotka u mnie :]

melduje się poweekendowo.
wczoraj mi się udało! kalorycznie oczywiście

fuksiara
mnie też się udało ... ale inaczej

Dorotka, wcale nie fuksiara. nie wiesz, ile to ode mnie wymagało. pierwszy raz od dawna mi się udało zmieścić w 1000

moze i pierwszy raz ale w jakim dniu mnie się takie cuda nigdy w weekend nie zdarzają

wygląda na to, że dobrze się stało, że nie będzie pizzera

to tylko dobrze dla jego kondycji wagowej tej portfelowej jednak nie ale... było, minęło. Terazna pewno traficie na coś sensownego...

już trafiliśmy