Strona 833 z 2018 PierwszyPierwszy ... 333 733 783 823 831 832 833 834 835 843 883 933 1333 1833 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 8,321 do 8,330 z 20175

Wątek: Ryczace 30tki!! byly sobie swinki....sport muzyka oraz...:))

  1. #8321
    ammok jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    24-01-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    moja żona jest bardzo sympatyczny wredzioszek, i zawsze ma rację i ostatnie zdanie. ja jestem głową rodziny ale to szyja kręci głową.
    ponieważ wszystkie Was mi przedstawiła to wiem, że gg to Grażynka. więc odpowiadam, myśmy też byli na sankach, sanki nie wytrzymały (bo to była wada sanek, one na drut była związane )
    a w ogóle to jak się kiedyś pomylę i Dorotkę nazwę Basia, to się nie stresujcie, bo ja cały czas pytam Jej kto jest kto, bo nie umiem po nickach dopasować imion. Obiecała mi, że napisze i zostawi na komputrze miłe jest wasze towarzystwo po prostu

  2. #8322
    gg27 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Posty
    21

    Domyślnie

    No i masz babo placek - zakochałam się (tak tylko troszkę ) - facet, który mówi, że mnie lubi - tego mi dzisiaj potrzeba... Bo mój to mnie chyba próbuje dzisiaj wkurżyć żeby jutro być jak miód.... (tak się pocieszam). Oszukał mnie dzisiaj - powiedziałał, że mamy mało czasu do pociągu i ja jak głupek na obcasach po tym lodzie prawie biegłam. Zamiast spojrzeć na własny zegarek Zabiję go może lepiej od razu - niech się nie męczy - żebyście mnie widziały jak ja z tą torebką i reklamówką (musiałam buty na zmianę przytachać do pracy) łapałam równowagę w tych szpilach 8 cm..... A potem wpadłam do pociągu i siedziałam i siedziałam, a on nie odjeżdżał.... No dowcip nie z tej ziemi.....
    A co do sanek - i tak uważam, że najlepszy jest worek foliowy - co za ślizg...... Żadne sanki tak daleko nie pojadą Mój synek ma takie drewniane i takie delikatne mi się toto wydaje ( ale zjeżdżałam i na takich nie powiem ). Ja to kiedyś miałam sanki - na metalowych rureczkach, zwrotne jak nie wiem co.... Potem mój młodszy brat na niech jeździł i nie rozwalił. Niestety dzieci mojego starszego brata dały im radę .

    A i jeszcze - jak Basię nazwiesz Dorotką to ja się wogóle nie zestresuję A one chyba też nie

  3. #8323
    Forma Guest

    Domyślnie

    Mój mąż ma bardzo podobne poczucie humoru
    a na dzien dobry i ukojenie nerwów:

  4. #8324
    gg27 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Posty
    21

    Domyślnie

    Dzięki Gosiu za wsparcie Za kawkę podziękuję - chyba by mi uszami para poszła... Meliskę poproszę . Żartowałam wypiłam przed chwilą jakieś ziele, bratek.....

  5. #8325
    Forma Guest

    Domyślnie

    Jest i melisa


  6. #8326
    gg27 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Posty
    21

    Domyślnie

    Już żuję
    Jeszcze tylko siorbnę szklankę wrzątku i będzie ok. Już będę spokojniejsza, a i nikt mi nie zarzuci, że mam niewyparzony jęzor takie 2 w 1. A może nawet 3 w 1 bo jeść mi się też odechce

  7. #8327
    Forma Guest

    Domyślnie

    w takim razie smacznego, zielenina jest bardzo zdrowa... ;]

  8. #8328
    Awatar sekretareczka
    sekretareczka jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    17-06-2005
    Mieszka w
    Grzeszyn
    Posty
    6,059

    Domyślnie

    A mój mąż jak mnie zagotował w niedzielę ( pierwszy raz w życiu tak strasznie), to do dzisiaj się z nim nie odzywam Z reguły to była malusia utarczka i w 10-20 minut nie pamiętaliśmy ale teraz ... burza wojna pomór

    to ja poproszę dzisiaj tej melisy zamiast kawy bo nosi mnie od niedzieli cały czas A co gorsze, w dalszym ciągu nie mam ochoty z gadem rozmawiać
    Na pewno powrócę do właściwej wagi

  9. #8329
    Guest

    Domyślnie

    Dzień dobry
    Oj coś nerwowo dziś
    A znowu winne chłopy.....

  10. #8330
    gg27 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Posty
    21

    Domyślnie

    Oj Dorotko - to już wiem daczego Cię wczoraj prawie nie było..... A Maggy i Basia też się nie odzywają do małży swoich? A co my jesteśmy temu winne? Czemu do mnie też?
    Ja tam zawsze sobie powtarzam (tylko czasem zapominam jak mie wkurzy), że lepszy stary sprawdzony niż młody nie ruszony. Tego znam (mniej więcej po 14 latach), a przed takim drugim nowym to musiałabym się bardziej starać.

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •