Ryczace 30tki!! byly sobie swinki....sport muzyka oraz...:))

Miałam na chwile a siedze tu dalej .............. :roll: :roll: a góra papierów na mnie dzisiaj czeka łącznie z wszystkimi dupnymi rachunkami co je wręcz uwielbiam 8) 8) 8) kopnijcie mnie w siedzenie może się ruszę :? :? :?

Basia, bez stresu, ja zyczenia też mailowo puszczałam, bo nie w głowie były mi telefony :lol: :lol: :lol:

Dupne papiery - ważna rzecz... Cieszę się, że na xxl mnie juz nie wyrzucą :)

Ja tam pięknie zapakowałam resztki poświąteczne część rodzicom (ciasta) no i najważniejsze po raz pierwszy od kilku lat mój szanowny małżonek doznał zaszczytu skonsumowania śniadania w pracy przygotowanego przez troskliwą żonkę :wink: :wink: :wink: Zostało mi tylko po kawałku ciasta ( takim małym) i trochę mięsa i schabowe, które dzisiaj na obiad opchniemy i mogę od poniedziałku dzielnie dietować. :)

No cóż.... ja mam tylko nr do Dorotki więc tylko mailowo mogłam :)

No nie, wpadla tu jedna pani, co sie Grazka zwie, nawyzywala, nalamentowala ze tu nikogo nie ma , ze to my niby na luzne pogaduchy sie przeprowadzily a teraz sama wziela ............. w trok i poszla sobie, oj Grazka, Grazka :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:

A co do tej alergii, to wiecie, co było dziwne, że złapało go nie w trakcie brania leku, a dopiero po. Tak, że organizm był nim wręcz przeładowany. Tylko dlaczego w trakcie brania nic się nie działo, nic nie wskazywało,że to mu szkodzi :?: :?: :?: :?:

Maggunia, telepatycznie czy za włosy Grażkę wciągnęłaś na forum :?: :?: :?: :lol: :lol: :lol:

a ja wlasnie wypilam pyszna kawke i distalam do niej kawalek pysznego jablecznika z budyniem :P

w trok nie wzięła - po co mam mnie coś gwałcić ;) Po świętach chodzę tylko w spódniczkach - najlepiej luźnych :wink:

Nie prawda, w pory wlazłam i jakoś nie mogę wyskoczyć. Ale w święta był lans w spódniczkach :).

Maggusia na oko Ci padło .... :lol: :lol: :lol: :lol: Grazka jest

Dorka a co to za lek :?