Strona 3 z 113 PierwszyPierwszy 1 2 3 4 5 13 53 103 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 21 do 30 z 1126

Wątek: Tup, tup, tup...

  1. #21
    Lauri jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    14-04-2006
    Posty
    9

    Domyślnie

    Ano taki Cieszę się że smakowały Ja jeszcze jako farsz daję startą marchewke i łyżkę jogurtu naturalnego I po dwóch takich jestem napchana, a kalorii mają 230
    A dzisiaj na obiad były szparagi, już nigdy nie wezme do ust tego świństwa!

  2. #22
    squalo jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    01-09-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Witam!
    Lauri mam pytanie takie praktyczne. Ile mniej więcej jadłaś zanim przeszłaś na tysiaka? I jak było u Ciebie z przystosowaniem do nowej kaloryczności potraw?
    Będę wdzięczna za odpowiedź
    Pozdrawiam!

  3. #23
    espresso jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    17-08-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    do nalesnikow ja daje zawsze pol na pol, mleko z woda. Moja mama sie smiala, ze do nalesnikow woda, ale wychodza wtedy nawet smiaczniejsze
    Przynajmniej na moj gust smakowy:P

  4. #24
    Awatar maadzia
    maadzia jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    23-02-2006
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    101

    Domyślnie

    oo, a ten farsz z marchewki to tez dobry pomysł
    Lauri, Ty to pomysłowa kobita jesteś!

  5. #25
    Lauri jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    14-04-2006
    Posty
    9

    Domyślnie

    Trzeba sobie w końcu jakoś radzić
    Hmm moja mama na przykład zawsze daje wode do naleśników. Czasem nawet gazowaną, wtedy wychodzą takie pulchniejsze
    squalo, chodzi Ci o to ile jadłam w ogóle przed odchudzaniem? Bo ja od razu nie przeszłam na tysiaka, na początku odchudzania jadłam mniej niż 1000, dopiero potem wiecej... (każda to musi chyba przejść). A co do przystosowania... hmm jakoś nie było problemów. Zaskakująco łatwo mi przyszło zapanować nad głodem, nie jeść slodyczy. Ale mój organizm trochę się buntował (łamanie paznokci, skórcze mieśni, zawroty głowy itp... dalej je miewam ale juz jest lepiej).

    4 czerwca
    Grahamka, szynka, ser, pomidor, keczup, musztarda 308 kcal
    Kawa z mlekiem 25 kcal
    Truskawki 32 kcal
    Ziemniaki 80 kcal
    Kapusta zasmażana 190 kcal
    Szparagi 20 kcal
    Cappuccino 50 kcal
    Jabłko 75 kcal
    Placek ze śliwkami 270 kcal
    Suma 1050 kcal

    coś mi nie idzie to 1200... ehh

  6. #26
    olcieek jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    29-01-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    No u mnie też zawsze jest woda z naleśnikach
    Będę musiała kiedyś dokładnie policzyć, jak to wychodzi z tych mamusiowych naleśników kcal, bo liczyłam 130 kcal na suchego :P A tu takie fiku miku i jest 80 kcal xD
    no i przydałby się teflon i waga kuchenna


    Jak tak już piszesz o tym przystosowaniu do diety to u mnie idetycznie tak samo jak u Ciebie
    Najpierw jadłam za mało, było łamianie paznokic, wypadanie włosów, bóle głowy, ale teraz jest już lepiej


    Tak czy siak z jedzeniem ładnie się spisujesz. Na poczatku zawsze trudno jest dobić. Ważne że tego przekletego tysiaka przekraczasz
    A szparagów nigdy nie jadłam i zawsze chciałąm spróbowac .. :P hehe

    buziaki ;*

  7. #27
    siljesellasje jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    12-04-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Lauri, ładnie Ci idzie, brawo! Naleśniczki przepyszne się wydają, aż mi się zachciało je zrobić. Ale ja najbardziej kocham z farszem pieczarkowo-cebulkowym. A mój Michu ze zwykłym dżemem, ale tak, żeby postały dobę w lodówce... Pochłania je jak odkurzacz ;]
    A z tym dochodzeniem do 1000, ja też najpierw jadłam mniej Chyba faktycznie każda z nas to miała... Ach, głupie z nas dziołchy

  8. #28
    Awatar maadzia
    maadzia jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    23-02-2006
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    101

    Domyślnie

    to prawda, ze chyba kazda musi przejść ten etap ponizej 1000...
    ja na poczatku jadłam po 800 kcal, ale wtedy byłam głupia i niedoświadczona

  9. #29
    espresso jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    17-08-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Racja, kazda musi przejsc przez to, zeby sie przekonac ze takie ilosci nie daja pozadanych efektow:]
    Co do nalesniczkow to ja podobnie jak Sil uwielbiam z farszem pieczarkowo-cebulkowym i z twarozkiem:]
    A powiedzcie dziewczyny z teflonem.. Ja mam teflon ale jak smaze to i tak sie przypala:> zawsze dodaje tluszcz.Jak to u was jest?

  10. #30
    Awatar maadzia
    maadzia jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    23-02-2006
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    101

    Domyślnie

    no własnie ja nigdy nie robiłam naleśników na teflonie i myslałam, ze napewno sie beda przypalać, ale zaryzykowałam, nie dodałam tłuszczu i okazało sie, że pieknie zaczeły same odstawać od patelni...

Strona 3 z 113 PierwszyPierwszy 1 2 3 4 5 13 53 103 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •