Nie jest taka zła :D Z resztą na biologii też miałam matmę, taką trochę beznadziejną bo liczyliśmy np jak szybko rozmnażają się bakterie, jeżli rozmnażają się wykładniczo :D
Dobrej nocki wszystkim!
Wersja do druku
Nie jest taka zła :D Z resztą na biologii też miałam matmę, taką trochę beznadziejną bo liczyliśmy np jak szybko rozmnażają się bakterie, jeżli rozmnażają się wykładniczo :D
Dobrej nocki wszystkim!
miłych snów :*
Dobrej nocki :?: :shock:
Nie żartuj sobie :!: Jaka ona będzie dobra. Czekają mnie długie godziny lampienia się w ekran. Już jestem ślepa ale jak skończę tą magisterkę to jak kret będę (mam nadzieję, że to nie będzie spowodowane również starczym wiekiem, bo jakoś w tych okolicach badziew może skończę :twisted: ).
Faktycznie egzaminy, magisterki (patrz: Notta) potrafią zepsuć wszystko, a przynajmniej skutecznie pozbawić radości życia. Wolność studencka :?: :arrow: wolne żarty :?
Bardzo mi przykro z powodu tego wyjazdu. Zdaje sobie sprawę jak człowiek się cieszy, ma nadzieję, ze będzie fantastycznie a tu... takie cuś :(
Squalo, jedyne co możesz zrobić to dawać jak najwięcej wsparcia lubemu i nie okazywać jak bardzo zależało Ci na tym wyjeździe. Oj mu też pewnie jest ciężko, biedny :(
Dobra, wracam do stukania,
Lepszego samopoczucia Tobie życzę i milszych wiadomości jutro.
Notta
Witam w sobotę.Szkoda że z waszych planów nic nie wyjdzie.
Hej Squalo, pozdrawiam i zycze milego weekendu :* :D
buziolek na mily poczatek weekendu;*
Nie pojedziecie teraz, to pojedziecie nastepnym razem, np. w weekend majowy, to już niedaleko :wink: Pociesz się, że ja mam sesje do 5.03 :!: Normalnie zwariować idzie przez tego gościa, nowy semestr i stary egzamin(1 termin), a jeszcze pewnie poprawka będzie, bo gość ma chorą głowę :!: Milej soboty, buźka
squalo nie smuc się już,napewno nadrobicie ten wyjazd,a twój kochany sobie ze wszystkim poradzi,ma przecież wsparcie,moze fizycznie mu nie pomozesz,bo sie na tym co on studiuje zabardzo nie znasz,ale on wie,ze jestes z nim i napewno dodaje mu to sił,
a jak bedzie po wszystkim to sobie odbijecie
rok temy miałam bardzo podobna sytuację,ale mój (teraz już były)luby mial gdzies moja pomoc i mnie,poprostu sobie olal wszystko,a jak się zaczyna nauke 2dni przed egzaminem to czego się mozna spodziewać?
na nartu musiałam pojechac sama,bo w koncu cos mi się po cięzkiej sesji nalezało,ale było mi bardzo przykro...ale trudno,to juz przeszłośćnie wiem po co to pisze na twoim watku,tylko zaśmiecam...
Główka do gory,postawę przyjmij i usmiech,bedzie dobrze :)
3maj się :D
mammam ja Ci dam "zaśmiecam" :evil: żadnych mi tu takich nie pisać, bo będę zła! Cieszę się, że piszesz :*
Notta obiawiam się, że jemu nawet bardziej zależało niż mi, bo w końcu ja tam już była ze 100000 razy a on jeszcze ani raz. Poza tym tam jest fajny śnieg i marzyło nam się tak trochę poszaleć... No trudno.
Macy racja - w maju jest długi weekend i możemy wtedy mojechać, tylko że to już z moimi rodzicami wtedy będzie. Ale jakoś to przeżyję :wink: Faktycznie trochę do kitu z tym egzaminem, ale niestety jak zwykle studenci nie mają za wiele do gadania...
Weekend mam nadzieję, że będzie miły. Mój Leniuszek o 12 pisze dziś kolosa i mam nadzieję, że zaliczy, bo na prawde dużo się uczył. Ale to są zadania do policzenia i za najmniejszy błąd w obliczeniach odejmują punkty. Ale jestem dobrej myśli :D (On też)
Dobra, zanudzam was tu gadaniną o problemach :P Już nie będę :)
Lecę coś poczytać, bo wstałam o 7:15 (specjalnie dla Notta (albo Notty - nie wiem czy się odmienia) :D ) i już mam posprzątane i wolne :D
no na pewno zaliczy:D
3mamy kciuki:D