-
Squalo no więc zastanów sie nad tym zdrowym odzywianiem ja na SSB byłam strasznie słaba, głowa też mnie nie raz bolała. A teraz mysle sobie jesli zadna dieta cud nie pomogła bo ponownie wygladam jak parówka to na cholere to wszystko??? dlatego teraz skupiam sie na cwiczeniach musze umięśnić ciało :P
-
Moja deszczowa chmurka przesuwa się w prawo o 0,6 kg. Cieszy mnie to, chociaż już widzę przeszkodę na swojej drodze. A raczej 2 przeszkody... No właściwie to pokusy: krówki i fantazja czekoladowa. To są ostatnio moje największe pokusy.
Myślę nad planem chudnięcia.
-
krowki sa ok - ale na polu !!! pasace sie !!! albo jak sie nie jest na diecie - walcz Squalo walcz !!! i gratuluje PONAD pol kilo mniej !!! :):):) slicznie :*
-
Muuuuuuuuuu!!!!!
Tato wyjadł resztę krówek, a nie chce mi się iść do sklepu, więc pokusa chwilowo uciekła (nie wiem czy akurat na pole :wink: ).
Jeszcze tylko 2 dni praktyki, a potem już na całego zajmuję się sobą (oczywiście w sensie poprawy wyglądu).
-
[b]Squalo gratuluje , jak widac u mnie tickerka nie ma :) i nie ma co sie przesuwac ani w prawo ani w lewo :P Ale Tbie gratuluje juz tak niziutko na wadze jestes :) Pamiętasz ?? ja tez kiedys tak byłam hehehe ...o były piękne dni .... No coż to tylko 3 kg :twisted: [/b]
-
Słuchajcie, zjadłam dziś na obiado - kolację pizze. Była całkiem spora, ale dałam radę :wink:
Za to jutro nie zjem chyba śniadania, bo jestem pełna, że hej :D
-
hehehe, w nocy sie pewnie wszystko spalilo i zglodnialas :D:D
napisz czy jadlas te sniadanko ;)
-
Ano na śniadanie nie zjadłam nic. Dopiero koło 9 zabrałam się za bułeczkę.
(jeśli ktoś nie wie, to ostatnimi czasy jadłam śniadania około 6)
Skończyłam dziś praktykę, więc teraz masa czasu dla siebie :D A już na pewno 4 najbliższe tygodnie - tylko dla siebie! I nie ukrywam, że po tych 4 tygodniach marzy mi się 60 kg zobaczyć... Tylko mi nie mów NGU, że nie dam rady :P Chociażby po to, żeby udowodnić Tobie, że dam, to się wyjątkowo postaram :wink:
Poza tym, to wybywam jutro na całe 2 tygodnie, więc będę średnio obecna, chyba, że wybiorę się do kawiarenki, co jest bardzo prawdopodobne, bo znajduje się ona w "centrum" wsi, czyli między wszystkimi 4 sklepami, bankiem i barem :D A że w któreś z tych miejść na pewno się wybiorę, więc... :D
Jutro rano oczywiście mam zamiar wskoczyć na wagę i oczywiście powiedzieć Wam, Szanowne Koleżanki, co też tam wyczytałam. Następne ważenie będzie dopiero po powrocie.
Jest oczywiście kilka rzeczy, które chciałabym "zrealizować".
1. Przede wszystkim przerzucam się całkowicie na płatki z mlekiem na śniadanie (nestle fitness wymieszane z owsianymi), a mleczko będę miała prosto od krowy :D Wiem, że jest w nim więcej tłuszczu, ale nie przeszkadza mi to (czego można się było spodziewać :wink: ).
2. Poza tym od dziś zaczynam A6W (tak, znowu, ale ostatnio doszłam do 13 chyba dnia i zapomniałam :oops: ), a w późniejszym czasie (tzn. za jakiś tydzień) ćwiczenia inne (na nóżki, boczki, tyłeczek). Zabieram też ze sobą książkę z jogą odchudzającą, ale nie wiem czy znajdę tyle czasu na to wszystko. Chociaż joga na spokojnej łące, wieczorem... Brzmi kusząco :wink: :D
3. Staram się nie jeść po 19. Z tym może róźnie bywać, bo często tam jestem całymi dniami poza domem i nie wiadomo o której nadciągnę.
To by było na tyle. Nie obiecuję, że nie będę jadła słodyczy albo piła piwka (w poniedziałek mam 23 urodzinki, trzeba oblać :D ).
Zatem wpadnę się jutro zameldować z wagą. Czekam cały czas na @, co mnie jak zwykle irytuje i wkurza, ale ja nigdy nie znam dnia ani godziny :wink: :lol:
Znowu się rozpisałam...
-
Zapomniałam napisać, że codziennie będę maszerować conajmniej po 0,5 h. Dziś maszerowałam dokładnie 40 minut :)
A jak już na dobre wrócę, to zabieram się za rower i mam ambitny plan do końca roku przejechać 3000 - 3200 km. Wiem, że trochę rozrzut, ale muszę sobie zostawić coś na nagłe wydażenia :wink:
-
no ja proponuje jak nawiecej ruchu na tym wyjezdzie :!:
dobrze ze zrezygnowalas z SB skoro nie jest dla Ciebie na pewno znajdziesz cos innego
ja krowki uwielbiam pod kazda postacia :wink:
czekamy na to co pokaze waga
mam nadziejee ze po powrocie bedzie mniej :!:
a przede wszystkim wypoczywaj kochana i laduj akumulatory na dalsza walke :!: