Ja też cię poznałam u Rosy...mam 1.64 wzrostu
Nie wiem właściwie jak sie zabrac za dietę bo juz tyle razy sobie obiecywałam a nic z tego nie wychodziło,zastanawiam sie czy nie spróbowac 13 dniowej tyle że takiej mojej -zmienionej bo na tej prawdziwej nie dałabym rady.Doradz mi co myślisz gdybym dzis dla swojej psychiki po wczorajszym i nie tylko wczorajszym objadaniu zrobiła sobie taki dzień oczyszczający na wodzie a jutro zaczęłabym jeść tak jak w 13 ale większe porcje tak żeby wychodziło 1000-1200 kcal dziennie zamiast jedego szpinaku zjadłabym dwa bo lubię,mięska troszę więcej czy serka białego,czy sałaty...poprostu czuję że muszę sie trzymac jakiegoś jadłospisu bo inaczej jem byle co i za dużo...a w 13 sa zdrowe rzeczy tyle że jak dla mnie za mło kalorii więc sobie je dojem ale tymi produktami które w niej są....wiesz chyba pomoże mi to że bedzie rozpiska co jeść bo ja z ruchem nie mam problemów wcale,kocham biegac,ćwiczyć,jeżdzić na rowerku ale kocham tez niestety jeść i to jest często jedzenie kompulsywne,głód psychiczny...nie radze sobie wtedy z niczym,nie umiem przestać a potem wszystko widzę w czarnych kolorach i mam wyrzuty sumienia....![]()
![]()
Zakładki