-
a kto powiedział , że to jest proste ?
Trzeba ćwiczyć silną wolę :P
-
młodyAniołku, no raczej szybko przytyłam, bo miałam ataki obżarstwa jadłam bez przestanku. na razie nie powiem, że chudnę, ale przynajmniej już nie tyję dla mnie najważniejszym było odzyskać spokój wewnętrzny czego i tobie życzę.
-
ehh pameitam jak keidys w jakims poscie napisalas ze nei jadlam slodyczy przez rok ... pamietam ze bylo cos takiego kurcze ja bym nie dala rady ...
-
Trzymam kciuki za wytrwałość.
-
tak bylo Motylqu. Nawet dluzej niz rok W ogole mialam wtedy zupelnie inne podejscie,ale i jakos nie ciagnelo mnie do slodkiego... caly ten czas nie tknelam rowniez bialego pieczywa, masla. Miesa to nie jem juz 4lata(ale to inna sprawa. Bedac na diecie ograniczalam w ogole nawet ciemne pieczywko. Owoce tez byly rzadkoscia. Narzucilam sobe niby ostre zasady,ale wcale nie byly one dla mnie kara. To dziwne ,ale ja kochalam tamten sposob odzywiania sie i wtedy nie zamienilabym go na zaden inny. Wolalam zjesc serek wiejski niz czekolade. Na slodycze patrzylam jak na cos wrecz niejadalnego. jakis smiec,ktory jest po prostu niezdrowy. Nawet sila nie dalabym wepchac w siebie cukierka ,czekoladke czy inne podobne jedzonko. Teraz nagle wrzucalam w siebie smieci i jakos nikt nie musial mnie nawet do tego zachecac. Musze to zmienic. Moze jeszcze uda mi sie powtorzyc tamten dietkowy,mily czas? wiem,ze po tygodniu bedzie juz ladnie. Wlasnie najwazniejsze to,jak powiedziala Xixa, odzyskac spokoj wewnetrzny. Ja juz dzisiaj naprawde wytrzymalam do tej 17. Zjadlam pewnie wiecej niz tysiaka,ale i tak juz jest kolejny kroczek do przodu . A jutro dopuszczam 1000-1500. W piatek bedzie calkiem tysiaczek i zaczynam walke pelna para.
-
eh, zapomnialam powiedziec(aczej napisac cos mi sie z nożką dzisiaj stało i boli mnie:// cos mi przeskoczylo(czasami mi sie tak robi) Jak zwykle pewnie przestanie bolec po 2,3 dniach. Buuuu,nici z cwiczen://...a mialam biegac z psem... heh,wszystko sie buntuje przeciwko mnie. Moja silna wola,teraz wlasne nożki;]...ale co to dla mnie takie banalne przeszkody Jak tylko przestanie tak bolec na pewno zabieram psa na maly maratonik
-
hmh u mnei w druga strone fizycznie czuje sie oki i bylam biegac ale z jedzonkiem znow sie popieprzylo ale mam plan i mam nadzieje ze zaczne realizacje od jutra
ehh wiem super jest byc na diecie.. kocham ten czas kiedy wiem ze jem zdrowe rzeczy i sama mysl ile witamin sobie dostarczam i zadnych smieci jest mila tylko najgorsze jest to ze ja np calkowicie sie koncentruje sie na diecie i nie interesuja mnei inne rzeczy jak wypady z przyjaciolmi czy imprezy ( no bo alkohol , kcale i wogole..) dlatego trzeba znalesc jakies rozwiazanie w tym wszystkim
-
też bym chciała nie jeść słodyczy przez rok
-
No nie lada wyczyn -przez rok nie jeść
ŁoooŁ xD
-
hey:* życzę powodzenia i wytrwałości w dalszej drodze! całuje:*:*:*:*:*
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki