Strona 26 z 34 PierwszyPierwszy ... 16 24 25 26 27 28 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 251 do 260 z 333

Wątek: hajime :) czyli moj początek

  1. #251
    Guest

    Domyślnie

    Przyłączam się do stękania :P Nie tak na serio to ja jestem maxymalnie wqrwiona. I wiesz co- zlość pomaga! Ja sie nie poddam. Na pewno nie. Moje samozaparcie w końcu doprowadzi do tego ze SIĘ TO WRESZCIE SKOŃCZY!!!!! RAZ NA ZAWSZE SIĘ TEGO POZBĘDĘ! I Ty tez Agatko musisz w to wierzyć. Bo jeśli będziesz sie wiecznie bała że możesz dostać napadu to w końcu prędzej czy później Cię dopadnie. Nie bój sie tylko walcz!!!! MUSI BYC LEPIEJ!!!!!!

  2. #252
    Guest

    Domyślnie

    Pijac dziś moje Bacardi wypije i za Ciebie kochana Agatko. Za to żeby bylo dobrze, żebyś czula sie w końcu wolna

  3. #253
    Guest

    Domyślnie

    Dziekuje Ci Aniu za Twoje wsparcie.. Nawet nie wiesz ile to dla mnie znaczy...!!
    Miałam już takie chwile, że myślałam sobie.. "to juz za mną, poradze sobie.. przeciez jestem silna".. Kiedy mam atak wszystko przestaje sie liczyc.. jestem pewna, że jest niewiele argumentow, ktore trafiłyby do mnie w takiej chwili. Dziękuje Ci słoneczko, że mnie podtrzymujesz na duchu i za to, że za mnie rowniez dzis wypijesz Bacardi.
    Myślałam, że łatwo z tym wszystkim skończe. Teraz widze, że to jest jakis straszny wirus, ktorego niewyobrazalnie trudno pokonać. Boże ile razy modliłam się, żeby nauczyć się kontrolować tak jak kiedys... (rok bez czekolady, ciasta, ziemniakow, chleba...) bylam tak odzywczajona od niektorych potraw itd, że nawet mi ich nie brakowało.
    Najgorsze jest to, że nikt w tzw realu nie wie o moim problemie. Myślisz, że powinnam komuś powiedzieć? Może powinnam... A jak Twoj Kotek się o tym dowiedział? Co mówił? Jak zareagował?
    Dziekuje Ci, że jestes :*:*:*

  4. #254
    Guest

    Domyślnie

    Myslę że powinnaś powiedzieć Suonko. Tylko dokładnie przemyśl komu. Łukasz zareagował na to bardzo spokojnie aczkolwiek sie zmartwił. Ale wiesz- to facet i w dodatku tak naprawde nie ma zielonego pojęcia o tym jak to jest. Ale ja tego nie oczekiwałam od Niego. Moge tego oczekiwać tylko od kogoś kto to sam przeszedł. Ja oczekiwałam wsparcia i je dostałam. I od Niego i od rodziców. A szczególnie od mamy. BĘDZIE DOBRZE!!!!!

  5. #255
    boxerekk jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    05-04-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    czesc slonce :*

    oj widze ,ze akurat dzis kiedy mialas trudne chwile musialo mnie kurrde zabraknac.. przepraszam Cie ...Napraawde nie wiem co powiedziec.. ehh nie jestes wcale beznadziejna i nawet tak nie mow bo to jest przykre ,jestes wyjatkowa osoba i kazdy tutaj bardzo Cie ceni .. i napewno nie tylko tutaj -pamietaj o tym!!

    Co do tych napadow skarbie to ja nie wiem co mowic w ogole.. naprawde nie wiem ,wiec wole sie nie udzielac ..rozumiesz ? nie chce palnac nic durnego

    buziaczki i 3maj sie cieplutko ,bedzie dobrze!!!

  6. #256
    Guest

    Domyślnie

    Agatko kochana i jak? Jak sie dziś czujesz?? Mam nadzieję że wszystko w porządku i pożegnałaś wczorajszy dzień!! Jejku martwię się.... Wiesz ja w tak duzym stopniu widze siebie w Tobie... Jeszcze to zanizone poczucie wlasnej wartości- bliskie zeru.. Musisz sie przynajmniej starać myslec o sobie inaczej. A jesli to konieczne- wręcz sobie wmawiać że jesteś dobrą, wartościową osobą bez względu na to czy ważysz 65 czy 55 kg... Bez względu na to ile masz cm w biodrach. I na to ile jesz... Napisz koniecznie co u Ciebie.

  7. #257
    Lauri jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    14-04-2006
    Posty
    9

    Domyślnie

    Zgadzam się z Anią... Agatko powinnaś komuś o tym powiedzieć, bo chyba samemu nie da się z tym poradzic... Potrzebne jest wsparcie bliskich, wtedy zawsze jest łatwiej.
    Mam nadzieję ze dzisiaj się czujesz dobrze! Dzisiaj nowy dzień, musi być lepiej!

  8. #258
    Himeko jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    18-11-2005
    Mieszka w
    Łódź
    Posty
    0

    Domyślnie

    Jestem już na 11 stronie Twojego wątku
    Jeszcze jutro i będę na bieżąco

    Dziewczyny mają rację, potrzebne Ci jest wsparcie bliskich...
    Trzymaj się, na pewno będzie lepiej!

    Pozdrawiam

  9. #259
    boxerekk jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    05-04-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    noi jak tam slonce nasze dzis sie czuje Mysle ,ze dobrze..

    milego dnia :*:*

  10. #260
    Guest

    Domyślnie

    Cześć kochane słoneczka !!!!


    Hmmm... od czego by tutaj zaczać...
    Może od tego, że wczorajszy dzień był jednym z tych dni, ktorych w ogole nie powinno być, a może od tego, że dziś tez nie było najlepiej (jadłam dużo).

    Ale dziś spotkałam się z moją kochaną siostrą i powiedziałam jej o wszystkim. Była zaskoczona, ale będzie mi pomagała. Własnie poszła do domku, dlatego wpadłam tutaj, żeby troszke popisac Jutro mam zamiar powiedzieć o wszystkim Pawciowi Ciekawe jaka będzie jego reakcja... Napewno nie będzie źle, ale mimo wszystko troche się denerwuję.
    Wszyscy, którzy mnie znają, mają mnie za bardzo silną i bardzo optymistyczną osóbke... A tutaj okazuje się, że to tylko pozory. Zobaczymy...

    No i podjęłam jeszcze jedną bardzo ważną decyzję i jutro skontaktuje się z moją agencją. Powiem, że zgłosze się tak jak wczesniej ustaliliśmy - początek października. Myśle, że nie jestem na to jeszcze gotowa. A to wcale nie jest taka bajka, jak mogłoby się wydawać... mało czasu, dużo stresu, dużo zmęczenia, dużo smutku... Trzeba mieć na to wszystko dużo siły.
    Myślałam też nad tym, czy naprawde ta moja przygoda jest mi do czegokolwiek potrzebna... Jest mi potrzebna. Kiedy tam wróce, to bedzie jak dobiegnięcie do mety maratonu walki ze słabością - z bulimią. Poza tym.. nie ma co ukrywać... Musze odłozyc troche pieniędzy. Po co? Nie chce brać pieniędzy od rodziców.. po prostu nie chce. Chciałabym jak najszybciej się wyprowadzić, bo... mi tutaj ciężko. Mama mi nie ułatwia. Ciągle mówi swoją złotą formułke, jesli czegos nie robie po jej mysli "jak bedziesz miała swoj dom, to bedziesz... bla bla"... eh...
    Mama nie rozumie, ani taty, ani mnie. Chciałaby tylko brać. Nie docenia tego, że tata pracuje od rana do wieczora, żeby zapewnić jej to, czego ona pragnie..no i że jest zmęczony.Nie mam do niej jakiegos żalu, a tymbardziej do taty - poswięca mi bardzo mało czasu.. Chciałabym, żeby rodzicom było dobrze. Jak będe miała duzo kasy,to wysle ich na jakies fajne wakacje

    Narazie usunę tickerka. Będe pisać co jadłam itd Będe jadła tak jak mi wyjdzie. Postaram się kolo 1800, a jak wyjdzie troszke mniej to będzie dobrze. Ale taki przedział od 1600 do 2000. Jak bez napadu uda mi sie wytrwac hmmm.. moze z 3-4 tyg. To wtedy ograniczę ten przedział do 1650-1700 (tak jak ostatnio jadłam). Myślę, że to chyba będzie najrozsądniej...

    Czasami czuję się taka słaba i pokonana (=beznadziejna, bez wartosci..), kiedy mam taki napadowy dzień.
    Zastanawiam się, dlaczego jesli nie wymiotuję.. to organizm nadal sprawia, że głupieję i zaczynam się napychać... Może to wcale nie zadna choroba, to tylko moja słabość...
    Ale faktem jest, to, że zanim nie zaczęłam wymiotować nie miewałam napadów :/

    DZIEWCZYNKI JESTESCIE FENOMENALNE, KOCHANE I NIEZASTĄPIONE :]

    Dzięki temu, że po takiej załamce, wejde tu i przeczytam tyle ciepłych słów.. tyle zrozumienia - odzyskuję wiarę w to, że musi mi się udać. Po prostu musi i SIĘ UDA ! Nie poddam się nigdy.
    Czasami myśle np. dziś tak myślałam, że nie zasługuję na Waszą uwagę... bo Wy we mnie wierzycie, a ja wszystko spierniczam...

    Aniu jestem tutaj dzięki Tobie i Twojemu wątkowi. DZIĘKUJĘ :] Twoje słowa mają na mnie taki kojący wpływ Będę się starała się mysleć o sobie inaczej. Przecież musze wygrać tą walke i Ty też musisz !! I WYGRAMY. Acha i jeszcze jedno dziś 23 lipca - WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO - wygranej w walce z B... W tym roku się uda !

    Boxerku Tobie też muszę podziekować Wiem, że zawsze mogę na Ciebie liczyć. Zawsze napiszesz mi jakies miłe słowa... Strasznie lubie Cie czytać. Dajesz mi taką pozytywną energię

    Lauri Dziekuję, że mnie wspierasz :] Zobaczysz jeszcze rozkręcimy nasz biotechnologiczny interes

    Himeko witam u mnie Będe bardzo, ale to bardzo wdzięczna za Twoje wsparcie - obiecuję w miarę możliwości odwdzięczać się tym samym !! Gratuluję wytrwałości w czytaniu moich bojów

    A teraz poczytam co tam u WAS SŁONECZKA MOJE KOCHANE :*:*:*:*

Strona 26 z 34 PierwszyPierwszy ... 16 24 25 26 27 28 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •