Wątek: hajime :) czyli moj początek

Elo moto Jestem po ważeniu i mierzeniu Zaraz się pochwalę ile tutaj się namierzyłam.

Miłam dziś piękny sen tzn do połowy był piękny. Do połowy obżerałam się słodyczami,a potem ... hmmm nie dokończe. Chyba wiadomo o co chodzi. Eh że mi sie to nocami nawet sni..

A zaraz zabieram się do robienia spięć brzucha, a potem sniadanko

MIŁEGO DNIA ))))
>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>
Zgodnie z obietnicą....

..Moje wymiarki:

biust: 87 < tutaj rzadko cokolwiek się zmienia i dobrze!!!! Czasem 1 cm w dół czasem 2 cm w górę, ale zwykle jest tyle ile dziś pisze i tyle dziś namierzyłam :P
talia: 66 (62-63 ma być)
biodra: 95,5 (hehe najlepiej 90 ale jak będzie 92,a nawet 93 to się nie pogniewam )
udo: 54

Podaję jeszcze dwa, żeby zdementować plotki o tym, że jestem pakerem
biceps: 25,5
łydka: 36
<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<

No no no wymairki masz calkiem niezle

a ja ostatno jakis sen to mialam chyba z miesiac temu:/ w ogole mi sie nic nie sni;P chyba ze nie pamietam o tym;P

Ju ż teraz masz super wymiarki
No i znakomieicie się spisujesz

1800 kcal to też dobrze :P
Najadłaś się przynajmniej wczoraj ?

HEJ!!
Widzę że dobrze Ci idzie (bo nie powiesz ,że nawet 1700-1800 kcal to jest jakoś dużo?? )Tylko unkiaj (ale nie odmawiaj sobie calkiem!) tych mniej zdrowych kalorii i tyle A wymiarki masz naprawdę super!! Jejku przy Twoim wzroście ... Ech ja mam podobne ale jestem niższa.. Cieszę się że sobie radzisz z B.! OBY TAK DALEJ!
BUZIAKI!

jak mija weekend?

Dobry wieczór słoneczka

Ja znowu o tej porze tutaj... Właśnie wróciłam od słonka. Znów mnie katował meczem. Dzielnie wytrwałam przez cały jeden od 16:30 do 18:15. W przerwie między tym, a kolejnym meczem poszliśmy na działkę Pawcia, a tam... były truskawki !!! Nazbieraliśmy chyba z 4 kg. Z czego "na oko" zjadłam jakies 1,5kg - nie żałuje warto było ;D zrobie za to teraz jakieś dodatkowe ćwiczenia . Niestety, albo "stety" ;p wytrwałam tylko przez 20 minut na kolejnym meczyku. Całą resztę I i II połowy + dogrywkę przespałam Zaraz zabieram się do wyspowiadania się z dzisiejszego dnia.

grubasku1992 może od stresu, albo z przemęczenia nic Ci się nie sni Czytałam, że może to być od tego. Chyba..

olcieek tak, najadłam się wczoraj możnaby było powiedzieć, że się napchałam
hihi wymiarki.. chciałabym wrócić do tych z przed roku 86,5-62-92, byłabym z siebie dumna

grubaniu wiem, wiem, że to troszke dużo jak na dietke. Wczoraj z góry zakładałam, że nie uda mi sie wyrobić w 1500-1600 (zakończenie roku = wyjście z klasą), ale i tak jestem z siebie dumna, bo takie dni, kiedy pozwalałam sobie na lody itd., przekraczając ustaloną wcześniej normę, kończyły się napadami. Wczoraj chodziło mi po głowie, żeby się czegoś napchać, ale udało mi się, to opanować.
Dodatkowe kcal widać poszły sobie na ćwiczonka i bdb Moim priorytetem jest brak ataków, dopiero potem jakieś sztywne normy co do kcal itd. Czytałam, że u Ciebie ostatnio lekkie podłamanie. Naprawdę w Ciebie wierzę i to tak właściwe Twój wątek i Ty spowodowałaś, że znalazłam odwagę i siłę, żeby zacząć tutaj pisać i przyznać się do tego co robiłam (mam nadzieje, że już pozostanie forma przeszła "robiłam"). Naprawdę Cie podziwiam i cenie za Twoją wytrwałą walkę. Trzymam kciuki słoneczko :*:*:*

julcyk hmm.. można powiedzieć, że zaczął się dla mnie teraz 2 miesięczny weekend - jego start mija cudownie - ponad 6 h spania, zero nauki, duużo wolnego czasu - żyć nie umierać a Tobie i Wam wszystkim?

24 czerwca ! "nic na siłę"
duży plast. szynki, 1 plast. polędwicy, 1 plast. serka topionego, 40 g paprykarzu, ogórek, kalarepa > 338
750 g truskawkek + 300g kefiru 0%, jogurt jogobella > 375
jogurt, rzodkiewka, bulion warzywny > 117
200g kurczaka, 500g róznych warzywek, ketchup > 438
1500g truskawek > 420 ;D - nie żałuje
= 1688 - dużo, ale nie żałuje ani troszke

ruch:
I: 1000 spięć brzucha + ćw na skośne
45 min bieganko
25 min rozciąganie
II: 1000 spięć brzucha + ćw na skośne
ćw na ręce
A6W 7 dzień
III: 1000 spięć brzucha + ćw na skośne
dodatkowe inne ćwiczonka
ćw na pupę

>>> GUT! wnioski: lepiej zjeść i spalić 100 kcal niż nie jeść i nie ćwiczyć, nie warto ograniczać się na siłę

wow ale masz silne miesnie brzucha. tylko po zazdroscic

buźki:*:*

Witam :*:*

aga512 serdecznie witam u mnie Tutaj nie ma co zazdrościć, trzeba ćwiczyć!! )
Wpadne tutaj wieczorkiem i się pochwalę co dziś nabroiłam.

Miłego dnia wszystkim odchudzaczkom :*

Nie no przykozaczyłas

Baaardzo smaczny jadłospisik na dodatek :P
i ćwiczeń dużo

>>> GUT! wnioski: lepiej zjeść i spalić 100 kcal niż nie jeść i nie ćwiczyć, nie warto ograniczać się na siłę Wink

i wpsaniały wniosek :P tez tak mysle xD