Jak to Scarlett O'Hara ujęła :) Dawaj znać jak Ci idzię, zawsze mi miło przeczytać wiadomości - bo brak wiadomości to tutaj prawie zawsze złe wiadomości ...Cytat:
Zamieszczone przez 123mr
Wersja do druku
Jak to Scarlett O'Hara ujęła :) Dawaj znać jak Ci idzię, zawsze mi miło przeczytać wiadomości - bo brak wiadomości to tutaj prawie zawsze złe wiadomości ...Cytat:
Zamieszczone przez 123mr
Nie jest lekko. Żrem za dużo. Mieszczę się między 1800-2000. Ale ograniczając się, a tylko wyobrażam się co to mogło być jak się nie pilnowałam.
Jakieś czekoladki, ciasteczka i inne takie :)
No nic, powoli zaczynam łapać umiar. Chociaż sezon grilowo-plackowo_z_owocami mi tego nie ułatwia.
Wieczorne nasiadówy nieplanowane z dziećmi i znajomymi nie ułatwiają mi też biegania, na które normalnie nie mam już kompletnie czasu.
Powoli i spokojnie, ale chyba uda mi się wrócić na dobrą drogę :)
Ostatnie parę dni udaje mi się trzymać "limitu" w sensie, że mieszczę się w 1300-1400 kcal. Widać to na wadze :)
Trzymam kciuki by powrót na dobrą drogę był długotrwały i byś miała czas na ruch/biegi. Pozdrawiam!
No to podkręciłaś trochę przemianą materii, a teraz będzie z górki:)
Te nasiadówy z dziećmi i znajomymi mogą dac ci więcej niż bieganie
tylko pograjcie w badmintona albo w siatkówkę :)
Ostatnio pogoda do badmingtona jakaś nie bardzo, przynajmniej u mnie... Wieje jak diabli, wszelkie drzewka i róże na pniu straciły pion. Nawet zimowe wichury nie dały im tak rady...
W miarę grzeczna jestem jedzeniowo i biegam :D
To pochwalę i niech tak całe lato zostanie ;)Cytat:
Zamieszczone przez 123mr
to ja też chwalę i zazdroszczę tej grzeczności
Dziś nie wiem, bo nie jestem w stanie ocenić ile placka ze śliwkami zjadłam :)
Po za tym w miarę OK.
Ale placek był zdradliwy :D