-
Nic nie mówiłam, bo to takie farbowane zabojady. Teściu mieszka tam już ponad 20 lat jednak, teściowa z 10. Po odchowaniu dzieci tutaj, wyjechała. (Trochę dziwna w sumie, bo faktycznie spora część rodziny teścia mieszka w Paryżewie od pokoleń i mieli możliwość wyprowadzenia się tam w czasie głębokej komuny, a teściowa nie chciała. Inny numer zrobiła w USA, poleciała tam kobiecina gdzieś w 79/80 roku, normalnie zarobić coś, bo wtedy niezłe przebicie było ;) . Okazało się, że poleciała już w ciąży. To pod koniec ciąży zamiast zostać, urodzić i "załatwić" dziecku amerykański paszport przez t.Ona pod sam koniec ciąży wróciła do PL :D ) . Teraz to sobie można myśleć, e tam, na co komu amerykański paszport, czy mieszkanie we Francji. W sumie chcesz-masz. Ale 30 -25 lat temu, to po prostu zupełny odlot jak dla mnie ;)
A ja francuskiego ni w ząb. Uczymy żabojadów języka (bo faktycznie część rodziny tam już właściwie nie mówi po polsku, kolejne pokolenia) ;) . Ja kurcze nigdy nigdzie nie trafiłam na francuski w szkołach do których chodziłam.
Zawsze miałam jeden wybór angielski z niemieckim :evil: . Za wyjatkiem podstawówki, bo wtedy jeszcze rosyjski królował (ale już później nigdzie go nie było, na fali odwrotu-szkoda, bo lubiłam).
Dlatego zapisałam się na niemiecki, że też mi wcale nie wchodzi. W LO pełna dobrej woli, nawet na korki od samego początku chodziłam, ale i tak nic nie zakumałam. W końcu doszłam z nauczycielem do ugody. On mi daje 3., ja mu głowy nie zawracam i klasy nie demoralizuję ;) Potem na lektoracie na studiach, znów od początku i szło mi ciut lepiej, wyrabiałam się z grupą. I tak sobie myślę, że jak zacznę trzeci raz od początku, to może w końcu coś w tym tempym łebie zostanie ;)
Kurczę, nie chce brać się za kolejny język od absolutnego zera, skoro jeszcze żadnego się nie nauczyłam przyzwoicie.
-
http://www.halls.md/ideal-weight/body.htm
Wklejam, może komuś się przyda, liczy idealną wage wg różnych metod i w pierwszej tabelce przelicza kg i cm na funty, cale i stopy. To może ułatwiać liczenie na ocych stronach jakiś wskaźników ;)
Druga rzecz, którą wyszperałam, a może być przydatna. To jest bycie grubo, średnio i drobno kościstym. I taka uproszczona metoda "zmierzenia" tego to objęcie nadgarstka kciukiem i długim palcem drugiej dłoni. Jak palce zachodzą na siebie, to macie drobnokoścista budowę, jak się stykają to średniokościstą, a jak siebie nie dostają to grubo. Nie jest to idealna z pewnością metoda pomiaru, ale brzi wg mnie zupełnie rozsądnie ;)
Niestety jestem wg tego cienko-kostna. To nie dobrze, bo to znaczy, że więcej na mnie tłuszczu.
-
nooo..pozyteczne takie rzeczy :) myslalam, ze moje 59 kg do ktorych daze to juz szczyt szczytow, a tu sie okazuje, ze jeszcze kilo mniej :roll: Nic to - jak juz sie bede dobrze ze soba czula, to olewam sobie wszelkie normy :wink: :wink: :wink: :wink:
Z nauka jezykow mam podobnie - nieznosze robic czegos powierzchownie, ale niestety najczesciej nie mialam wyjscia (np hiszpanski na studiach.....nie wiem jak majac zajecia od 8 do 17 mozna miec jeszcze jakikolwiek upor by sie jezyka uczyc :? ), wiec uczylam sie powierzchownie. Okazalo sie jednak, ze glupie takie to nie jest i potrafi nawet sie przydac, bo jak juz po niemiecku lub angilsku jakis Zabojad mnie nie chce zrozumiec, to zawsze jakos sie z nim dogadam w tym jego polamanym jezyku :wink: :wink: :wink: :wink:
A propos niemieckiego, jest taka strona niemiecka, na ktorej jest kurs online (lekcje do sluchania). Zachwycajace nie jest, ale osluchac sie mozna :wink:
http://www2.dw-world.de/polish/deutschkurs/dwn/
-
ależ sie tu lingwistycznie zrobiło :lol:
ja sie uczyłam angielskiego i rosyjskiego
potem angielskiego i francuzkiego
teraz angielskiego rosyjskiego i łaciny
żadnego dobrze nie umiem :roll: :x
ciekawa teoria z tym kciukiem i nadgarstkiem i ... no właśnie, długi palec to który? :lol:
-
Miałam dziś trochę wolnego i ambicje więcej poćwiczyć, ale nic nie wyszło...
Kalorie OK. Zrobiłam sobie rano pyszne leczo (z kiełbasą i mięsem, a jakby inaczej ;)) i jadłam je przez cały dzień. Na oko zmieściłam się w limicie.
Nie na oko nie wiem. Z ćwiczeniem nie wiem jak będzie. Stopy mnie bolą, chyba sobie odpuszczę skakankę.
Waga zwariowała i ważę 1,5 kg więcej niż wczoraj (tzn. rano ważyłam) nie wiem o co chodzi. Ale się nie przejmuję. Poczekamy co będzie dalej. Bo jak zwykle nie wiadomo z czego to się wzięło i jak długo potrwa. Niestety stanowczo za wcześnie, żeby na PMS zwalić ;)
Marzy mi się waga taka z bajerami pomiarem tłuszczu, mięśni i innymi takimi. Ale to, że tak powiem daleki plan, posiadana jeszcze w miarę przyzwoicie działa zazwyczaj.
Ale nie wiem jaką wagę kuchenną kupić, bo w tę postanowiłam właśnie zainwestować. Macie jakieś wypróbowane modele? Albo sprzedawców na allegro?
Nie no, wariatka ze mnie, cały dzień mogłam ćwiczyć, to czekałam do nocy. A teraz mi się wybitnie nie chce...
-
No dobra, przejżałam allegro, wybieram z najtańszych (bo ja chorobliwie skąpa jestem- nie wiem skąd mi się to wzięło :oops: )
Takie są
http://allegro.pl/item123358645_supe..._cyfrowa_.html
http://allegro.pl/item122771145_waga...3kg_nowa_.html
http://allegro.pl/item122526355_waga...gram_nowa.html
http://allegro.pl/item122645223_elek..._od_eldom.html
No i w zasadzie cenę i funkcje mają takie same. Chyba wyglądem muszę się kierować?
Chyba, że macie jakieś doświadczenie?
-
A Bucik, nie wiem. Przyjęłam, że środkowy, bo ja mam go najdłuższego, ale nie wiem tak naprawdę co autor miał na myśli.
Tagotta, dzięki za linka. Po prawdzie z niemieckim dobrze by było, bo mam znacznie większy wybór stacji telewizyjnych w tym barbarzyńskim ;) języku niż w lengłidżu na przykład :)
-
to jakaś dziwna ta zasada, bo jeśli używć do tego kciuka i palca wskazującego (zawsze tymi dwoma mierzyłam sobie obwód) to teraz mi się stykają, ale wcześniej się nie stykały... więc wtedy byłam grubo a teraz średniokoścista :?:
:roll:
ok, jak zwykle się czepiam :P
co do wagi, ja mam taką najzwyklejszą, nawet elektroniczna nie jest.
ooo
coś takiego mam, tylko troche bardzije kwadratowy kształt
http://www.abico.pl/img/towary/3240.jpg
-
No, bo to takie orientacyjne jest. A z drugiej strony to Ty młoda jesteś i pewnie jakieś szanse, że rośniesz jeszcze są ;)
-
Monika, jak rzucilam okiem na te linki z allegro to mi oczy wyszly jakie w Polsce sa ceny (bo zakladam, ze na allegro i tak nizsze niz w sklepach). Ja kupilam 3 lata temu wage wlasnie w takim stylu , firmy Soehnle (jedne z najlepszych na rynku) za jakies 8 - 9 euro w sklepie :shock:
http://images.amazon.com/images/P/B0...131902579_.jpg
fakt - dokladnosc co do miligrama nie jest tu konieczna, wiec mozesz kupowac tylko "w ciemno".
Chyba w takim urzadzeniu nic wielkiego zepsuc sie nie moze :roll: :roll: ...mam nadzieje :roll: