Strona 34 z 157 PierwszyPierwszy ... 24 32 33 34 35 36 44 84 134 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 331 do 340 z 1561

Wątek: Biegiem (od strony 113 do końca ;) )

  1. #331
    magpru jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    30-10-2005
    Mieszka w
    Olsztyn
    Posty
    0

    Domyślnie

    ja jeszcze nie przy śniadaniu
    a pranie to masz w łazience? bo wtedy wtsraczy otworzyć drzwi z łązienki na cały dzień - już wieczorem jest suchutkie... jak zamknę łazienkę to się kisi...
    nie, no na dworzu u nas wszystko wysycha w mig, niemożliwe, że wolno...

    może za dużo limitu nie przekroczyłaś - ale nie martw się, jutro nowy dzień z nową nadzieją, nowymi planami i celem...

  2. #332
    Awatar 123mr
    123mr jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Mielec
    Posty
    308

    Domyślnie

    No właśnie nie w łazience, tylko na balkonie to pranie. Kwiatki balkonowe też mi nie wysychają i jak je podleję rano, to następnego dnia rano mają wilgotno. Dziwne, ale wilgoci w powietrzu nie ma. Co prawda swojej okolicy nie udało mi się znaleźć, ale w innych okolicach twierdzą, że jest ok.20%. Czyli suchutko.

    Pokręciłam koło, wyprałam siebie i idę spać. Limitu dużo nie przekroczyłam, o ile nie zapomniałam policzyć jakiegoś zdradzieckiego produktu. To jest najgorsze w przegryzaniu, że człowiek o nim nie pamięta
    Stare dzieje odchudzania
    Dzieje najnowsze
    Monika

    ...Jestem zbyt niska na idealne BMI...

  3. #333
    tagotta Guest

    Domyślnie

    123mr - to masz sie z czego cieszyc Ja codziennie wlewam w moje balkonowe kwiaty wiadro wody (serio! ) i i tak polowa wysuszyla sie na skwarki Jutro jade kupic cos nowego, bo same suszki mi zostaly. Juz sama nie wiem co w taki upal moze przezyc

  4. #334
    boxerekk jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    05-04-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    hoho .. no to niezle z tymi kwiatkami rzeczywiscie masz fajnie Bo ja musze codziennie latac ze szlaufem i z konewkami :[

  5. #335
    Guest

    Domyślnie

    to moze Ty masz jakis mikroklimat na balkonie? u mnie tak sucho, że az strach wszystko usycha a ja chyba też uschnę przez te upały - nawet się człowiek nie może porządnie umalować do pracy, bo sie poci i mu wszystko sie rozmazuje (ten człowiek to ja ).
    buziaki

  6. #336
    tagotta Guest

    Domyślnie

    Annaise - ja to juz dawno zrezygnowalam z jakiegokolwiek makeupowania sie Wszyscy i tak sa na tyle zdechli, ze nikt nie patrzy kto jak wyglada - chlopaki jezdza busami w samych galotkach, dziewczyny w szerokich t-shirtach oby luzniej, wszyscy maja wszystko w nosie, byleby przetrwac
    Tymbardziej, ze nosze ze soba wode w sprayu (wyglada jak dezodorant) i caly czas pryskam buzie.

  7. #337
    Guest

    Domyślnie

    Tagotta - ja wiem, ale wiesz raz kiedyś człowiek chciałby coś ze sobą zrobić bo człowiek się taki zaniedbany czuje no ale juz nie narzekam tylko miłego dnia zyczę!!!!

  8. #338
    Himeko jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    18-11-2005
    Mieszka w
    Łódź
    Posty
    0

    Domyślnie

    Miłego dnia

    Jak nieduże przekroczenie limitu to najwyżej troszkę metabolizm podkręci
    Jak tam siniaki

    Dziś trochę chłodniej, albo mi się wydaje w tych murach

    Pozdrawiam

  9. #339
    grubasek1992 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    10-04-2006
    Posty
    79

    Domyślnie

    Witam;*

    jak dzis mija dzien;>?
    http://www.dieta.pl/grupy_wsparcia/s...?p=154#post154

    waga 55 ;(
    wzrost: 163
    BMI : 20.7
    łydka: 35cm
    kolano: 38cm
    udo: 53cm
    biodra: 86cm
    przed pępkiem: 79cm
    talia: 65cm

    kolejne ważenie 31.07

  10. #340
    Awatar 123mr
    123mr jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Mielec
    Posty
    308

    Domyślnie

    Zrobiłam sobie dzisiaj kuku z jedzeniem. Wyszło mi 2100 kcal I tak się czuję.
    Trochę to oszukane, bo doliczyłam to czego mi się już wczoraj nie chciało wpisać... Ale dwa pączki i buła z pasztetem mówią same za siebie Z wczoraj to może było ze 150.

    Przy okazji tego wyniku pięknego sobie popatrzyłam na historyczne dane. I wnioski mam różne, jest to druga taka wpadka w tym miesiącu- przy poprzednim takim wyniku zjadłam torta i wódy trochę popiłam więc się nie liczy

    Jem równiej niż miesiąc temu. Tzn. w czerwcu częściej miałam takie wyskoki na 1800-2200 i dni na 1000 tylko. Teraz jakieś tam drobne dni w okolicach 1600-1650 kcal. Ale raczej równiej, bez takich skoków. Nie wiem czy to dobrze.

    Tzn. dobrze, bo znaczy, że już mam w miarę sprawną tą miarkę w sobie ile moge zjeść. Dobrze, bo to świadczy o pewnej konsekwencji. Ale z drugiej strony i tych teorii zwalniania metabolizmu, to może być mniej bezpieczne, no nie? (Swoją drogą bardzo dobre są te teorie, bo nawet jak człowiek sporo przesadzi, to nie musi mieć wyrzutów sumienia )

    Policzyłam sobie dzisiaj i według jednej z metod wychodzi mi, że mam mieć spożycie na poziomie 1700-2000 kcal. W zależności od ruchu, aby utrzymac wagę. Czyli w sumie muszę schudnąć jedząc tyle ile jem. Wyjścia nie mam.
    Ważne żeby sobie tej przemiany materii nie popsuć, bo będzie klaps. No i wynaleźć aktywności możliwe bez względu na warunki atmosferyczne, żeby się nie móc zimą wyłgać.

    Na razie mam zaliczone 12 minut skakanki na dziś. Hula hop będzie, siniaki trzymają się nieźle. Ale tym nie należy się sugerować, moje siniaki mają charakter twardszy niż ja. I jeszcze mam siniaka po jakiś zastrzykach 2,5 roku temu

    Jeszcze siłowe dziś, zastanawiam się na 8min wszystkiego. Nie wiem czy mi się będzie chciało.
    Stare dzieje odchudzania
    Dzieje najnowsze
    Monika

    ...Jestem zbyt niska na idealne BMI...

Strona 34 z 157 PierwszyPierwszy ... 24 32 33 34 35 36 44 84 134 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •