-
Kupiłam shape z jogą i zastanawiam się nad spróbowaniem tego.
A zamówiłam w końcu także tę wagę kuchenną (Zrobiłam też przegląd na miejscu w sklepach, nigdzie nie ma, ale mogą mi ściągnąć- najtańsza 120 zl Eldomu :shock:. Podziękowałam oczywiście.) Zdecydowałam się na tą eldomu, ale za 50 zl z przesyłką ;)
No nic. Idę ćwiczyć swoje i może wypróbuję tę jogę z shape'a.
No nie wiem, ale w sumie chciałbym się rozciągnąć trochę, to joga powinna pomóc, no nie? :?:
-
rzeczywisicie zagadka wagowa :roll: :roll: moze jakies dziecie nowe w Tobie rosnie :roll: :wink: Ja ostatnie 2 tygodnie czulam sie jak kobieta w ciazy, albo conajmniej przed @@@. Wlasciwie to myslalam, ze jestem w ciazy... :lol: Cos ta dieta mnie hormonalnie poprzestawiala chyba :wink: ...no ale nie jestem i tez jest dla mnie zagadka, dlaczego tak sie czulam :? :lol:
-
Wszystko tylko nie to Tagotta! Fobie mam wręcz ciążową. Teraz już wiem czym to pachnie :lol:
Jogi nie spróbowałam. Tradycyjnie skakanka, hula, siłowe. Może rano spróbuję. W zasadzie nigdy mnie do jogi nie ciągnęło, ale skoro już mam płytę ;)
*****
Chyba się trend odwrócił, wieczorem mniej niż rano na wadze. Nieczęste to zjawisko, może do rana będzie jeszcze lepiej. I mam nadzieję, że kończąc czas linijkowy, nie będę musiała jednak tickerka podnieść ;)
BTW Tagotta, tak z ciekawostek, jeszcze zanim zrobiłam test, pierwszym objawem ciąży były bolące stopy, nawet bym powiedziała podeszwy butów. Po prostu nie mogłam stać na nogach i tak do końca ciąży. Każde zmęczenie stóp mnie teraz niepokoi :lol: .
-
No dziś rano 62,2 kg. Znaczy się powoli się wyrównuje. Dalej bez widocznego powodu :lol: Dziwadło.
Mam nadzieję, że do jutra spadnie chociaż na 61,9 to nie będę musiała zmieniać tickerka na większy kończąc obecy etap...
-
Dzień doberek..tak sobie "poczytywałam " Twój pamiętnik i jestem pod warażeniem:) tych wiczeń przede wszystkim...ale ja tez zaczne to moje postanowienie na natepny tydzien, bo dzisiaj to @ dostałam..a umnie cięzko z tym..Pozdrawiam!!Lece na śnadanko..!
-
naida to spróbuj weidera - efekt murowany :D :D :D
123mr nie martw się będzie dobrze i na pewno pokaże 61 :D :D :D :D :D :D :D
ja ostatnio zawaliłam i na żadne cuda nie liczę :shock: :shock: :shock:
-
Jem. Cały dzień chodzę i jem. Nie wiem nawet ile zjadłam tak naprawdę. Na razie na jakieś 1600 się wyceniłam. Chce mi się jeść. Tzn. już nie, bo się zapchałam w końcu. Mam nadzieję, że wytrzymam już.
Spać też mi się chce. Bez przerwy, co usiądę na fotelu, czy innej sofie, to przysypiam. Dziecko niezadowolone bardzo. Ja jej się nie dziwię, ale nie jestem zdolna do żadnej aktywności zupełnie.
Jak ja nie lubię jesiennej pogody :evil:
-
hej kochana 123mr :)
to jA NA chwilke wpadlam ,dorwalam kompa u kumpeli.. nawet nie mam czasu zeby przejzec te wszystkie strony jak mnie nie bylo ...no ale jak tylko dostane kompa z serwisu to tutaj wszystko ponadrabiam..teraz przyszlam sie przywitac..mam nadzieje ze starczy mi czasu zeby odwiedzic wszystkich :
W ogole tez zamowilam wage kuchenna ..z allegro i tez 5 dyszek z przeszylka : hihih...trzeba trzeba...
Buzka i 3maj sie :):* jak tam hula hop ?? 8)
-
2000 kcal. No po prostu nie mogę się dziś opanować. Nie wiem dlaczego. Nie wiem co jest grane. Fatalnie. Na dodatek wcale nic pysznego. Głupia jestem ot co.
No nic, mam nadzieję, że chociaż poćwiczyć mi się będzie chciało normalnie.
A wypróbowałam tę jogę. Tzn. bardziej oglądnęłam niż ćwiczyłam, bo dziecię po mnie skakało. Ale trochę to skomplikowane. Chyba przeraźliwie nierozciągnięta jestem.
-
Hejka Monika :wink: Ty odwiedzilas mnie na moim pamietniczku to ja na Twoj tez sie wpisuje :) Ja juz sie wzielam za siebie, dzis zjadlam tylko 800 kcal :shock: ale cwiczyc mi sie nie chce...i kurcze podziwiam cie za takie systematyczne cwiczenia...jeszcze przy dziecku :) ...moja coreczka tak mi daje popalic przez caly dzien, ze juz potem nie mam ochoty ani sily na jakiekolwiek cwiczonka :shock: :shock: :shock: No...moze tam za wyjatkiem hula hop...bo pasuje jakos brzuszek wymodelowac, po ciązy wygląda tragicznie :shock: :wink: