Wątek: cel: 25 kg mniej ( ....jeszcze tylko 5)

Gosia a ja jakies takie obawy mam
Może ty schudłaś już i dlatego powoli się od forum odzwyczajasz, bo coraz mniej cię tu

Ani sie waż

Praca, nie praca ale na forum masz włazić
A w tym domu to dach solidny zróbcie, bo ja tam przyjadę, antenę zamontuję i nie ma bata, internet będzie
A dach ma być solidny co by się nie zawalił, jak bedę właziła

Miłego piątki Gosiek

Piątek, piątek!!!

Tralalala!!!

Miłego dnia Gosia


Ja tam wolę rower

No i weekend przed nami

Miłego piątku i mało pracy

Miłego dnia życze!

Szef wrócił narazie muszę popracować..............

Aaaaaggggaaaa! No jak Ty mozesz mnie podejrzewac o cos takiego
Juz cale odchudzanie pomijajac i fakt, ze forum jest motywatorem stulecia, to bez Was bym dlugo nie wytrzymala

No ale - jak juz rozmawialysmy - same wiecie ile forum czasu zajmuje Dopiero mi to do lepetyny dotarlo, jak moje stosunki z Endrju zaczely szwankowac (bo ja caly czas zajeta - napierw 5 godzin na forum, a potem do pozna nadrabianie pracy ) Teraz jeszcze doszedl niemiecki codziennie.

Ale jestem jestem....tylko mniej mnie troche (no w koncu sie zmniejszylam, to nie moze mnie tyle samo byc )

Wczoraj i tak poprzestawialam sobie dzien i Weidera i inne cwiczenia robilam o pierwszej w nocy

w zwiazku z powyzszym kladac sie wczoraj spac, nastawilam budzik na 8:00....a wstalam o 10:00...... Dlaczego? ..........Bo okazalo sie, ze Endrju tez nastawil budzik (ten sam), czyli ze ja go poprostu wylaczylam, zamiast wlaczyc Dlatego teraz szybko sniadanie i do roboty

3MCIE sie KOBITY MOJE ULUBIONE

Zamieszczone przez tagotta

No ale - jak juz rozmawialysmy - same wiecie ile forum czasu zajmuje Dopiero mi to do lepetyny dotarlo

Do mojej też to dotarło Muszę się na odwyk zapisać, ale forumowy

Miłego dnia :P

Tłumaczenie przyjęte
Ja przecież rozumiem, rozumiem...
A ja pracuję za marne gorosze, robię co do nie należy i nie mam wyrzutów, że na forum włażę (no prawie )

Do roboty, do roboty, coby Endrju po południu nie ucierpiał

Forum to pożeracz czasu...Teraz np. pomiędzy robieniem projektu co jakiś czas zaglądam na forum i totalnie wybijam się z rytmu...To chyba nałóg??????

Ania, to na pewno NAłóG
Ja muszę się poważnie zastanowić nad przystopowaniem, przynajmniej w pracy na początek, ale w domu też
Zamiast grać z synem w kości na przykład, jak to jeszcze nie tak dawno robiliśmy, to ja na forum siedzę

Kasiu nie ładnie kości z synem na forum zamieniać

Ale Gosia ma racje forum duzo czasu zajmuje i musimy jakoś sobie czas nan nim ograniczyć.
Pozdrawiam i miłego dnia

PS ja w weekend nie bedę wchodziła i popołudniami też nie!