Gosia, jak ja bym Ci chetnie pokazala co to jest slonina... i jak toto sie moze wylewac ;)
No, moze ogranicz haribo i pizze, to bedzie wystarczajace, a nie od razu na tysiaka, jak niektore sloniki, co sie chca wyziucic, czy jakos tak ;)
Wersja do druku
Gosia, jak ja bym Ci chetnie pokazala co to jest slonina... i jak toto sie moze wylewac ;)
No, moze ogranicz haribo i pizze, to bedzie wystarczajace, a nie od razu na tysiaka, jak niektore sloniki, co sie chca wyziucic, czy jakos tak ;)
Nio a u mnie jest reakne +3 kg, ale tez sie poprawiam - zabieram sie za dietkowanie i cwiczenie.
Gocha damy rade...
Gosia, buziolce wtorkowe speszialy for ju :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
gosia, juz widze, ty i słonina .... :P
gosia, juz widze, ty i słonina .... :P
elo Tag :):)
no i co Ty tu wklejasz za pyszne kanapki głodnym ludzikom :P? ;)
ja od dzisiaj tez sie nawrocilam na dobra droge i tez uwazam ze czas znormalniec :D hihi
a sloniny na zdjeciach zadnej nie widzialam wiec nie przesadzac prosze mi tu!! :wink:
Dobra, zeby nie bylo - weszlam rano na wage :? :? :roll: :roll: Bo wczoraj bylo 1000 kcal i 20 minut aerobiku (na poczatek, coby zakwasow sobie nie narobic :wink: :wink: :wink: ), to taka sie odrazu odwazna zrobilam! Swinia pokazala mi 56,3.....czyli tak jak '"sie obawialam" :wink: Choc w gruncie rzeczy, jak tak sobie pomysle co ostatnimi czasy jadlam...to nie dziwota :lol: :lol: :lol:
No ale pelna motywacji jestem i licze na to, ze bedzie dobrze :) Haribo juz wyrzucilam, pizzy napewno nie kupie, lodow w lodowce NIE USWIADCZYSZ :wink: :wink: , za to salata, rzodkiewka, pomidorce i inna trawa :wink: :wink: :lol: :lol:
Na sniadanie zjadlam musli z bananem i brzoskiwnia, za 280 kcal. Nie bardzo lubie jesc takie duze sniadania, bo potem te "karolki" sie jakos szybko nabijaja. Pocieszam sie jedynie tym, ze znowu wstalismy pozno, wiec i sniadanie nie bylo "skoro swit" :wink:
Ide troche popracowac :roll: :roll: :roll: :lol: Milego dnia dziewczyny :)
No to możemy podać sobie ręce - mamy taki sam balast do zrzucenia...
Ja już po lunchu jestem...
no i super :D:DCytat:
Zamieszczone przez tagotta
tylko nie wiem jak moglas to haribo wyrzucic :P ja bym zjadla do konca :P:P ;)
Kaja :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: .wiesz co..wzielam do reki te gumowe misie i moj pierwszy odruch byl taki sam :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: Ale nie ma ze boli! Koniec tego "dobrego". Swoja droga kupilam te haribo z przekory, bo zapomnialam juz jak smakuja :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
Dobra! teraz to juz naprawde ide harac! :roll: :roll: