Staramy się codziennie, ewentualnie co drugi :wink: :wink: ... ale czy to dla niego przyjemność, to wątpię, bo ucieka przed szczotką i trzeba go ganiać :lol: :lol: :lol: :lol:
Wersja do druku
Staramy się codziennie, ewentualnie co drugi :wink: :wink: ... ale czy to dla niego przyjemność, to wątpię, bo ucieka przed szczotką i trzeba go ganiać :lol: :lol: :lol: :lol:
heh, to ja chyba skorzystam z tego waszego pomyslu i wyczesze kotke :)
a macie pomysl jak ja oduczyc przynoszenia trupów albo półtrupów do domu?
mieszkam na parterze i Aurora zazwyczaj (przez caly dzien) wychodzi sobie na dwor i wraca jak chce
i czasme przynosi ptaszka albo myszke i zabija na naszych oczach albo zjada w domu
z ptaszka zostaje dzióbek i kilka piórek, z myszki ogonek i czasem pazurki
mam dosyc trupów wiec.......................
(kota tez mam dosyc ale o tym juz mowilam )
Aniu, tego nie oduczysz :lol: :lol: :lol: :lol:
skoro kotek poluje i przynosi do domu, to znaczy, że chce się pochwalić swojemu właścicielowi, jaki z niego wspaniały myśliwy :lol: :lol: :lol:
Moja znajoma też tak ma, zdarzało jej się znajdować takiego niezjedzonego trupka pod lodówką na przykład, jak .... zaczynał śmierdzieć :wink: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
Kotka przynosiła jej swoje zdobycze, ale ich nie zjadała, to dowód miłości i przywiązania ze strony kota :lol: :lol: :lol:
jeszcze nie śpie, bo zdrzemnęłam sie w wannie :oops: :roll: a potem pomyslałam, ze pazurki przydaloby sie zrobić i własnie suszę lakier na klawiaturce :wink:
U moich rodzicow jest kotka "cićka" i ona kocha czesanie. Jak tylko zobaczy szczotkę to aż mruczy z zadowolenia, a jeszcze najlepiej aby tą szczotkę połozyć jej na podłodze, wtedy sama się czesze ocierając sie o nią. Nieraz mamy niezły ubaw jak jej się ta szczotka przesuwa po podłodze a ona chce ją łapkami przytrzymać. :lol: :lol: :lol:Cytat:
... ale czy to dla niego przyjemność, to wątpię, bo ucieka przed szczotką i trzeba go ganiać
pomysłu nie mam ale współczuję tak wielkiej miłości :roll:Cytat:
a macie pomysl jak ja oduczyc przynoszenia trupów albo półtrupów do domu?
Dziewczyny a co robicie zeby kiciusie nie niszczyły pazurkami wszystkiego dookoła :?:
Ostatnio jak rodzice byli u nas z kicią to tak Lubemu bezlitośnie potraktowała kolumny, ze teraz to Jego główny argument na nie :cry: :roll:
Alex, mój kot sobie ostrzy pazurki na takiej specjalnej ostrzałce :lol: :lol: :lol: :lol:
Wydaje mi się, że to kwestia nauczenia kotka pewnych odruchów: mój zadrapał szafki w kuchni, ale niedużo i to wszystko, co podrapał.
Nigdy nie drasnął żadnego innego mebla :wink: :D :D :D
... poza tym trzeba kotu przycinać pazurki: kupiliśmy takie specjalne nożyczki i raz na jakiś czas tniemy - nie jest to prosty zabieg, bo syn trzyma kota, który się wyrywa a ja tnę i trzeba uważać, żeby nie naciąć nerwu w pazurku :roll: :roll: :roll:
Gosia, dzień dobry!
Milutkiej niedzieli :P :P :P :P
http://cimg2.163.com/lady/2006/7/27/...639495c30f.jpg
Kota bardzo latwo oduczyc drapania :wink: :wink: :wink: Po pierwsze woda w sprayu i psik w mordke, jak tylko ostrzy tam gdzie nie trzeba, p drugie - jak juz Kasia napisala - obcinac pazurki regularnie. Bubek akurat nie ma nic przeciwko, lezy spokojnie i daje sie "mordowac"...i jakims cudem sama wie, co moze poskrobac: czyli np wiklinowa "deske" na scianie....lubi tez kanape :twisted: , ale juz wie, ze ja czeka mokra geba :lol: :lol: :lol: :lol:
------------
Wreszcie sie troche rozpogodzilo :) :) Objezdzilismy okoliczne miasteczka, zeby poogladac cos nowego i odpoczac. Od jutra zaczyna sie ciezki tydzien....Rano mam jeszcze wizyte u Gina, wyniki badan, a w czwartek rozstrzygniecie sprawy u prawnika...potem juz moze byc tylko spokoj :lol: :wink:
--------
Sniadadnie: wasa z miodem :) :) :) i kawa z mlekiem
przed wyjsciem gruszka
potem dluuuuuugoooo dluuuugoooo nic i
na obiad wielka zapiekanka z chleba cebulowego, pieczarek, cebuli, papryki, pomidorow i oliwek (ja bez sera )
Deser Owocowy mix z kiwi i pomaranczy
Kolacja kromka chleba orzechowo-marchewkowego i jajko gotowane
1155 kcal
http://www.stockfood.de/pr/4823718/StockFood_317415.jpg
Dzisiaj pierwszy dzien miesiaca, wiec chyba zaczne sie wreszcie ruszac :wink: :wink: :wink: :lol: :lol: Ide zaraz strzelic sobie jakis sport. Waga pokazuje caly czas to samo co ponizej, z tym, ze jutro ma sie @ przyplatac :roll: :roll: :roll:
Chyba wiec jest niezle :)
Gosia, w czwartek rozstrzygnięcie TEJ sprawy?
Powodzenia, niech to się już wreszcie skończy :wink: :wink:
Ty jutro rano do gina a ja na pobranie krwi i zbadanie TSH.
Medyczny początek tygodnia będziemy obie miały :wink:
Owocnego sportu :lol: :lol:
tak Kasia, w czwartek "w samo poludnie" 8) 8) :roll: :roll: Juz nawet calkowicie sobie olewam jak to sie skonczy, tylko chce miec to juz z glowy, bo ciagnie sie to od ...noo...juz prawie poltora roku :shock: (az sie boje myslec o moim rachunku za prawnika :? ).
Trzymam kciuki za Twoje badania jutrzejsze! Bedziesz miala odrazu wyniki?
Wyniki będą najprawdopodobniej we wtorek :roll:
To i tak szybko :) :) :) :) :) :) :) Ja jutro ide tylko po wyniki....no i EWENTUALNIE szczepienia. Musialam zazdwonic do mamy, zeby mi podyktowala wszystkie szczepionki jakie mialam w dziecinstwie, zeby moja lekarka wiedziala, czego mi jeszcze brakuje :roll: Wiec moze jutro mi strzeli jakis "IMPFUNG" :wink:
A propos, jak zobaczylam ta liste szczepien, to mnie zamurowala, ze az tyle tego bylo :roll: