Wątek: cel: 25 kg mniej ( ....jeszcze tylko 5)

KOBITKI MOJE ULUBIONE Wczoraj to nawet juz nie wchodzilam na forum, bo bym chyba samymi piorunami rzucala

WCZORAJ

DO GODZINY PIERWSZEJ W NOCY robilam projekt..i kiedy juz bylam na samym koncu i wszystkie kosci mnie bolaly i chcialam wygodniej usiasc...podnioslam d* z fotela ...pociagnelam kabel od laptopa, kabel wylecial....a akumulatora nie bylo w kompie
...i wszystko szlag trafil Myslalam, ze to jakis zart Nie wspomne ile sie nawyzywalam, nakrzyczalam, ze nienawidze swojej pracy , ze chce urlop, ze mam dosc, ze szlag by to wszystko trafil (no i trafil )....dobrze, ze pozostaly mi jakies rysunki i notatki na NIEZAWODNEJ kartce papieru

Ale wyspalam sie i dzisiaj jestem nowa i moge od poczatku zaczynac

Zjadlam wczoraj 800 bardzo zdrowych kalorii.......po ostatniej wyzerce jak znalazl Problem w tym, ze ugotowalam gar pysznej zupy ze szpinaku (cos a la moja ukochana szczawiowka) i jemy sobie obiad na balkonie, wietrzyk powiewa, slonce przygrzewa.....i nagle SRUUUU.....gasienica mi wpadla do talerza ...no to wiadomo, ze juz nie zjadlam wiecej

---------------
Aga Ale fajnie, ze jestes Tysiace razy sie zastanawialam co sie stalo

Ziutka to ide zaraz czytac co dobrego jadlas

Ania ...no wlasnie - mnie na poczatku nogi bolaly jak diabli, dlatego pilke stosowalam po godzine - dwie dziennie. Teraz luzik, siedze jak na krzesle
A cwiczenia robie te: [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników] ...tzn mam 2 filmy i sa rewelacyjne

Monika najgorsze dopiero przede na, bo za jakies 2-3 tygodnie zaby wracaja i wtedy zostana na tydzien

Maggy - ja Ci dam LENISTWA ....to byl urlop tylko od diety Ale nie bylo to takie fajne, bo brzuch odrazu jak pilka

Flex dla mnie sniadanie na miescie ma glownie te zalety, ze teraz piekna pogoda, wiec siedzisz sobie w sloncu, ogladasz uliczny happening i masz wszystko pod nosem (bo zmywa to u nas maszyna )

Kasia potrzebne te dni weglowe, ale potem troche sloniowato sie czuje, wiec wracam juz grzecznie na droge bialka

Hey Taggy

Co Ciebie czytam, to geba mi sie smieje jak nie konie po niej skacza do gasiennice skacza na glowke do talerza zupy No wez ty sie tylko przyznaj i powiedz w koncu ze ty ZOO otwierasz bo to cos tresowane bestie sa A jak rybcia ??? zyje jeszcze , czy juz Bubek , jak to sie mowi u nas : tak ja lubi , ze by ja zezarl ( hat ihn zu fressen gern )

Goska, nooooooooo chyba Ci jednak wczoraj za bardzo tej pracy zyczylam, to dzis moze zapisuj sobie co chwila twoja prace w kompie, bo szkoda tylko Twojej pracy i czasu ktorego w nia wlozylas a papirus to papirus, stary a poczciwy

Dobra chudzinko uciekam juz, ale moze jeszcze wpadne potem na momencik

Gosia, to ja już sobie wyobrażam, jakie cholery musiały fruwać po pokoju i inne takie

W mordę jeża, jak mówią niektórzy żeś się naharała i taki finał? i po co żeś d***ko podnosiła?

A tak poważnie, to współczuję, tyle pracy w to włożyłaś ....

Gosia, mówisz, że nie lubisz insektów i innych takich, ale ... one Cię lubią

Jak nie koń, to gąsienica w zupie Lubią Cię robaczki, lubią

Wspolczuje, mnie by jasny szlag trafil i juz wiecej nigdy bym nie pisala na forum, chyba ze pod nickiem ghostziut.

O cholera Tag, można wyjść z siebie w takich sytuacjach... Też mi przepadło parę rzeczy, o tyle lepiej, że komp sie spalił sam z siebie, wiec nie bardzo miałam się o co na siebie wściekać. Chyba tylko o brak kopii, ale wiadomo, że twardziele nie mają backupów

Ja chyba też się wezmę za piłkę. Może choć coś mi się uda. Skąd filmy masz Tag?

Monika, z osiolka

---------

Dobra! Dzisiaj sie tez naharalam jak wol - ale juz madrzejsza bylam i co 5 minut wszystko zapisywalam ...Normalnie to zapisuje swoja prace co jakis czas, ale czasem jestem tak zamulona, zwlaszcza jak robie cos co mnie fascynuje, ze na nic nie zwracam uwagi. Dzisiaj np - przed chwila - ja siedze na kanapie i nadrabiam wczorajsze rzeczy na laptopie, a obok Endrju zasnal. Spal gdzies z godzinke, po czym sie obudzil, siedzial jakies 10 minut gapiac sie bez slowa w Tv, po czym zaczal cos komentowac ...i tak sobie gada i gada...moze z 3 minuty, a ja ZERO SWIADOMOSCI...i dopiero sie ocknelam: O!!!! TO TY NIE SPISZ???

.....troche zdziwniony na mnie spojrzal, bo w koncu gada do mnie od 3 minut

NO CO!

Pogoda sie psuje i ma byc coraz chlodniej
JEDZENIE:

Sniadanie: kromka razowca z dzemem + kawa
W miescie bulka razowa i dwa lyki kawy + jablko
Potem ....dluuugo dluugo nic i 30 deko sliwek
Kolacja gulasz
Deser serek "homo" + owocowy mix: grapefruit, pomarancza, kiwi, ananas

Razem 1090 kcal

Jutro chyba juz wolne Tzn wysle te projekty co dzisiaj robilam, poczekam czy jest cos do poprawek (licze na to, ze nie bedzie ) i moge weekendowac

Zamieszczone przez tagotta

Monika, z osiolka

Goska psssssssssssssssssssst szeptem, szeptem

Przypomniala mi sie wesola historyjka o naszych "kolorowych " sasiadach , chyba z Afganistanu albo z Pakistanu, ale mniejsza o to. Stoimy kiedys w ogrodku z mezem i rozmawiamy z naszymy polskimi sasiadami i nagle slyszymy dwoch lebkow ( tak 16-17 lat ) krzycza cos do siebie w swoi jezyku, bysmy moze nie zwrocili na to uwagi, gdyby nie
bylo pomiedzy tekstow takich jak : emule , downloaden, swietny film, musisz sciagnac itd. Nasmialismy sie , bo przeciez u nas w naszym osiedlu kazdy ma HanseNet ( alice ) i przeciez od HanseNet do HanseNet telefonuje sie za darmo i jednak nie kazdy musi wiedziec ze oni na lewo sciagaja i mogliby sobie sopkojnie pogadac, a jezeli nie to i tak przeciez nie kazdy zna "ichny" jezyk i mogli by sobie wlasnie TE teksty w swoim jezyku powiedziec i nikt by nic nie wiedzial

No to trzymam kciuki za Twoja prace , oby wszystko poszlo po Twojej mysli

Osiołek jest najlepszy Ja też mam wszystko z osiołka :P :P :P

Gosia, oczywiście, że jutro wpadnę na forum, przecież muszę się z Wami pożegnać :P :P :P

No dobra Gosia

Monika, z osiolka

A propos, to smiesznie to brzmi, bo czesto slysze w busie rozmowy Turkow, ktorzy sobie rozmawiaja po swojemu, ale co 10 slowo wklejaja niemieckie, tak wiec latwo sie domyslic o co biega

np....blablablablabla Arschloch blablablabla fick**** blablablabla ich hasse blabla

czesto sobie malolaty takie rzeczy PO TURECKU opowiadaja

Zamieszczone przez tagotta

A propos, to smiesznie to brzmi, bo czesto slysze w busie rozmowy Turkow, ktorzy sobie rozmawiaja po swojemu, ale co 10 slowo wklejaja niemieckie, tak wiec latwo sie domyslic o co biega

Goska my poprostu rozumiemy juz po turecku

Kawal mi sie przypomnial

Siedzi dwoch turkow na lawce i rozmawiaja ze soba:
- wiesz te Niemcy to nawet fajny kraj-
- tak sadzisz??
- tak, tylko strasznie duzo Niemcow tutaj