Tagottko, pozdrawiam niedzielnie. :D
Wersja do druku
Tagottko, pozdrawiam niedzielnie. :D
GOsia, czy u Ciebie też taki upał :?: :?
pozdrawiam serdecznie :D
Miłej niedzielki :)
u mnie upału brak :)
Pozdrawiam po powrocie. U mnie różnie burzowo i gorąco na zmianę :)
U mnie pogoda jak zwykle ;) Sciskam poniedzialkowo, zyczac wszystkim duzo sil na nowy tydzien... sobie tez :D
Gosia,
serwis pogodoowy CI sie zrobil..
milego dnia, chociaz poniedzialek
Witaj Gosieńka :]
U ciebie jak zwykle pięknie dietka idzie :]
Buziaki i milego dnia!
u mnie poniedzialki sa najlepsze, bo mam najmniej pracy :lol: :lol: :lol: :lol: Dopiero w tygodniu sie wszystko rozkreca i czesto na weekend jest najwiecej :shock: :roll:
-----
wczoraj wybralismy sie na tak dlugi spacer, w tak odlegle rejony, ktore malo znamy, ze w efekcie zrobilismy ponad 9 km na nogach :roll: :roll: , co "zlagodzilo" moja czujnosc i zjadlam jakies 1500 kcal :? Ale od czego sa poniedzialki, nie? :wink: :wink: :wink: :wink: :lol: :lol: :lol:
Mowilam Wam, ze latem mam jakies problemy z gospodarka wodna i mocno puchne...czuje jak mi woda w organizmie stoi.....o czym "NAOCZNIE" moglam sie przekonac dzis rano. Najpierw lezalam w lozku (po przebudzeniu) pol godziny, zastanawiajac sie czy zmobilizowac sie do porannego biegu, czy lepiej zrobic to wieczorem i spalic to co zjadlam :wink: W koncu Endrju mnie wyciagnal za noge i kazal isc biegac :roll: :roll: :roll: No to polazlam...i teraz sie ciesze, bo mam z glowy :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
ALE
Przed bieganiem zwazylam sie i mialam 55,9 kg na liczniku :? :? :? Ubralam sie i polazlam. Biegalam rowne 70 minut, dosc powoli, bez przerw. Odrazu po powrocie zwazylam sie ponownie i .......55,00 :shock: .....PRAWIE KILOGRAM WODY MNIEJ :?: :?: :?: :!: :!: :!:
Teraz zmiksowalam sobie ananasa z pomaranczami, kiwi i mrozona herbata zielona i dokarmiam muskle :wink: :wink: :wink: To moj pierwszy tak dlugi wyczyn sportowy od ladnych kilku tygodni, wiec mam nadzieje, ze nie skonczy sie zakwasami :roll:
Pogoda sie "robi".... :wink: Zmykam popracowac :) Duzo energii na nowy tydzien Wam zycze, a potem wrzuce zdjecia z wczoraj :D
70 min biegania :shock: - nieźle Gosia, to ponad 10 km wyszło pewnie :!:
Jestem pod wrażeniem, bo ja dopiero po 3 miesiącach w marę regularnego biegania dałam radę 10 km przebiec :roll:
A ten kg wody to wcale mnie nie dziwi. W chłodniejsze dni, jak wyszłam na godzinę z butelką wody 0,7 l (wypita w czasie biegu) to wracałam też 1kg-1,5kg lżejsza :D
Miłego dnia :D
Prosze Was , mowcie tak wiecej, mowcie :!: :!: NIe, moze lepiej jak ja wroce z urlopu, to jeszcze raz mi to opowedzcie, to i ja za bieganie nie w 100 % a w 1000% sie wezme 8) 8) 8) :D :D :D podoba mi sie to :wink: :wink: 8) 8) 8)