Mmmm, szczesliwa siedemsetka na zakonczenie odchudzania
Nie dość że 700stronka to jeszcze koniec odchudzania.
Gratulacje !
BYŁAM ALE GOSI NIE MA
WRÓCĘ PÓZNIEJ
Jeeezuuu jaka porazka! Mam dzisiaj powtorke z rozrywki i jutro jeszcze kawalek I 700 strona mnie ominela, i KAWA Z WAMI Luduuu! Nie wiem gdzie jestem, a wdodatku akurat teraz nasz kumpel chce od nas kupic to mieszkanie Jedna noga w pracy, druga w przeprowadzce
Wczoraj zapomnialam, ze jestem na diecie (jestem???....no....nie bylam wczoraj ), byly lody, bylo ciasto i to pozno.. Dzisisaj w brzuchu z tego wszystkiego mam wojne domowa i rewolucje wrzesniowa naraz ufff!!! JA CHCEEE DO WAAASSS!!!!!
jak nie bedzie mnie dzisiaj w nocy, to dopiero w czwartek
Sciskam Was najmocniej i tesknie jak wariatka za WAMI
(A! Dziada zrobilam o 2 w nocy w lozku ) Zwariowalam do reszty!
Gosia, czekamy więc grzecznie na Ciebie :P :P :P :P
Mam nadzieję że w Polsce w końcu odpoczniesz za wszystkie czasy od tego harowania
Hashimoto, insulinooporność, depresja no i nadwaga - czyli walka każdego dnia
>>>> zapraszam do mnie <<<<
W łóżku? Gosia, nie masz czym w łóżku się zajmować ?
Uparta jesteś, ale o drugiej w nocy, to można go chyba na dwa dni zaliczyć, co ?
ojjjjjj to ostro z tym W szalejesz i w wannie i w łozku, co na to Endrju?
Gosiu, poszłam wreszcie po rozum do głowy i nie jeżdżę, dojrzałam do tej decyzji, lepiej późno niż wcale
Oj coś czuję, że dzisiaj to Ty dziada na suficie zmęczysz a co, łóżko już było, wanna też a sufitu nie
Albo na balkonie, żeby było hardkorowo, w końcu tak CIEPLUTKO dziś jest
Hashimoto, insulinooporność, depresja no i nadwaga - czyli walka każdego dnia
>>>> zapraszam do mnie <<<<
Zakładki