Wątek: cel: 25 kg mniej ( ....jeszcze tylko 5)

zwrot skladek wiem, ze jest w prywatnych. Ja jestem ubezpieczona w "Deutscher Ring" i cos takiego jest. Oczywisicie zanim sie u nich ubezpieczylam, przekopalam wszelkie Warentesty, finanztesty itd i pamietam, ze niemal kazda prywatna kasa chorych oferowala zwrot skladek. Konkurencja jest duza, wiec sie przescigaja z pomyslami Endrju jest w AOK i tam wlasnie jest ten system punktow Co do "bidoty" AOK, to wiesz Gosia...... TAK MOWIA MEDIA Nikt przeciez nie powie, ze w gruncie rzeczy pieniadze sa, tylko kasy chorych graja nimi na gieldzie by sie wzbogacic (ale to niewygodny temat ) Wszedzie, jak nie wiadomo co powiedziec, mowi sie, ze nie ma kasy Wystarczy zmniejszyc inwestycje na armie, wojne w Iraku, wojska wszelkiej masci, zbrojenia.........eh.......lepiej nie zaczynac tematu ....

-------
Na zlosc przypaletala sie wreszcie malpa Teraz to juz mnie boli wszystko

ja naszczescie jestem w prywatnej klinice zapisana, nie mam problemów z rejestracja czy badaniami, polowe abonamentu finansuje mi firma, wiec jest dobrze...
Odkad tam sie leczymy czuje sie konfortowo, bo normalnie dopchac sie do lekarza to jakas masakra, szczegolnie z malym dzieckiem...

Zamieszczone przez Forma

ja naszczescie jestem w prywatnej klinice zapisana, nie mam problemów z rejestracja czy badaniami, polowe abonamentu finansuje mi firma, wiec jest dobrze...
Odkad tam sie leczymy czuje sie konfortowo, bo normalnie dopchac sie do lekarza to jakas masakra, szczegolnie z malym dzieckiem...

Gosia, fajnie, ale sama powiedz, czy to normalne, czy tak powinno być?

Nie każdy pracuje w firmie, która dofinansuje prywatne leczenie...
U mojego męża finansuje nawet dentystę (dobrze, bo już byśmy dawno z torbami poszli), ale co mają zrobić ludzie, którym państwo zabiera co miesiąc kupę kasy (tak, jak mnie ) i właściwie NIC Z TEGO NIE MAM!?

Mogłabym się ubezpieczyć prywatnie, mogłabym! ale szlag mnie trafia i wszystko się we mnie burzy, bo wiem, że PŁACĘ i nic mi się nie należy i jeszcze mam dopłacać??? Niech mi nie ściągają obligatoryjnie co miesiąc grubych setek, to się pójdę i ubezpieczę prywatnie!

Złodzieje, i ciągle im mało, mało, mało .... składkę zdrowotną znowu podwyższyli i co? na pewno się nie zmieni na lepsze, bo to wór bez dna ... ile by w niego nie włożyć, tyle skonsumuje a pacjenci, jak będą czekać w kolejkach, tak będą czekać .....

Wrrrr...................

Ach Goska, temat faktycznie niewygodny, a tego tutejszego gadania, ze Niemcy oszczedzac musza, to sie juz sluchac nie che, szlo im dobrze, bylo zle, szlo im gorzej, bylo strasznie, teraz zaczyna byc lepiej to im dalej zle, nie dogodzisz szwabom

Gosiek ja mowilam o tych gesetzlichen Krankenkassen-ach jak jest w prywatnych to serio, nie mam pojecia, a ze ty tam ubezpieczina jestes, to wiesz co mowisz

Zamieszczone przez maggy75

ze Niemcy oszczedzac musza,

noo.....juz niedlugo bede otwierac puszke z ryba i ryba bedzie gadac, ze niemcy musza oszczedzac TO FAKT! Tylko o tym sie wszedzie mowi

Kasia, wlasnie.....ludzie wyjscia nie maja i placici beda chory system i nie zapowiada sie zeby mialo byc lepiej
Forma, jak to jest? placisz co miesiac skladki normalnie jak kazdy Polak i poza tym prywatne, tak? (bo sie nie znam na tym )

--------
Zezarlam voltaren i powoli moge sie ruszac ...uffff

Zamieszczone przez tagotta

Forma, jak to jest? placisz co miesiac skladki normalnie jak kazdy Polak i poza tym prywatne, tak? (bo sie nie znam na tym )

Sie rozkręciłam

Gosia, u nas KAŻDY MUSI płacić składkę, czy chce czy nie! Nie można nie płacić, nie ma takiej opcji i to jest właśnie najgorsze!
.. bo gdyby nam na siłę nie ściągali tego haraczu, to te pieniążki ulokowałabym u prywatnego ubezpieczyciela a tak to ściągają przymusowo a jak Cię stać, to idziesz i ładujesz kasę w prywatną służbę zdrowia

no tak, wiem, ze skladka jest obowiazkowa, ale myslalam, ze prywatne ubezpieczenie moze byc w Polsce tylko "czesciowe", tak ja maja moi rodzice, np dodatkowe ubezpieczenie od wypadkow itp....Nie widzialam, ze mozna sie w PELNI ubezpieczyc prywatnie, tak jak ja tutaj
Co do skladki, ktora - tak jak u Formy - placi czesciowo pracodawca, to tak wlasnie jest na zachodzie. Niewazne czy jestes ubezpieczony prywatnie, czy panstwowo: polowe skladki placi pracodawca ....tzn prywatnej chyba polowe, a panstwowej to nawet wiecej...bo pracownik placi chyba tylko okolo 13%

Tagottko,
o ile dobrze kojarzę podawałaś mi kiedyś stronę z dużą ilością torebek i innych takich...
Jeśli możesz to napisz mi jeszzce raz ten adres.

Gosia, dodatkowe ubezpieczenie od wypadków, to tutaj jeszcze inna bajka
Ja na przykład muszę płacić, jak każdy Polak, obowiązkowe składki a dodatkowo jeszcze płacę składkę ubezpieczeniową, co by mieć godniejszą starość, bo przecież ZUS mi jej nie zapewni a rodzina trochę kasy dostanie, jak umrę i to jest kolejne, dodatkowe finansowe obciążenie, więc sama rozumiesz, że krew mnie zalewa, że płacę na Narodowy Fundusz Zdrowia a ten niewiele może mi zaoferować w zamian i że muszę prywatnie większość spraw załatwiać ....

... tak jak to wczorajsze badanie TSH: przy niedoczynności mogę tylko raz w roku zrobić je państwowo, wyobrażasz sobie? taki limit!
Koszt prywatnie to 26 zł a mimo tego mojej ojczyzny nie stać na to, żebym mogła je badać wtedy, kiedy potrzebuję, a może to być np. raz na kwartał

Emilka, napisalam u Ciebie

Kasia, tutaj tez jest tak, ze jak sobie nie zaplace skladki emerytalnej, to na starosc bede musiala zyc z "socjalu". To ze place prawie 300 za ubezpieczenie zdrowotne, to jesz WYLACZNIe oplata za ubezpieczenie ( w tym jak leze w szpitalu, to za kazdy dzien dostaje 50 euro), ale za nic wiecej. Wszelkie dodatkowe sprawy tez trzeba by bylo oplacac. Ale fakt - wtedy mozna by bylo zbankrutowac