Wątek: cel: 25 kg mniej ( ....jeszcze tylko 5)

Wiecie, ze ja w zyciu zadngo pieroga nie skleilam? Ja chyba pieroga nawet nie jadlam...

Ziutka pierogów nie jadlas? to gdzie Ty sie wychowywalas? w Anglii?

Ziutka, to zapraszam do nas na swieta W tym roku same pierogi.

Zrobilismy wczoraj 120....cieniutko Gdybym wczesniej zobaczyla te pomocne rece od Gosia, byloby pewnie ze 400

Zieleniny jeszcze nie przytargalam do domu. Drzewa to raczej nie, ale jakies galezie limby Tak dla zapachu.

spodnie mnie cisna

to ja tez wpadne
w wigilie pierogow jem malo,
ale pewnie wam cos zostanie po świetach
to ja skocze do Ciebie i ziup

głupie spodnie, w czym je prałaś, że się tak skurczyły?

hihiihi

chodzcie wszystkie Dorobie pierogow

Zamowilam 13.XII pake 40 kg ze zwirkiem dla kota i nerwa mam, bo musze siedziec w chalupie i czekac na nia....a troche jednak spraw jest do zalatwienia. Do tego zamowilam jeszcze kilka dupereli i wczoraj przyjechal DPD - juz radosc stulecia, ze wreszcie sobie wyskoczymy na dwor, a tu facio przywiozl tylko czesc zamowienia. Druga czesc w drodze
Ale mnie wnerwili. No i siedzimy i czekamy jak te ciolki!!!!

A chata jaka wypucowana przez to

a nie macie telefonów komórkowych?
bo ja wszedzie pisze, zeby kurier do mnie zadzwonil najpierw

w DPD jest ta usluga tylko w specjalnym serwisie, nie w "classic" Niby dostarczaja trzy razy, ale chcialabym miec juz to z glowy, bo inaczej to dopiero po Swietach pewnie Jeszcze mi Bubek zacznie do kwiatow sikac

40kg żwirku ? To niezłą musisz mieć na niego szafeczkę...
A jakbyście nie dali rady pierogom przez święta, to ja służę adresem, skoro wysyłanie paczek to taka betka w germanii .

O matko Gosia jak słyszę nazwę DPD, to dostaję dreszczy
Nigdy w życiu już nie chcę mieć do czynienia z tą wszawą firmą!
Pak kurier miał mój numer komórkowy a ja jego, ale nikt go nie odbierał, gdy dzwoniłam i smsy wysyłałam, ale olewali mnie równo

Ja zawsze zamawiam żwirek i inne duperele ze sklepu [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników] :P
Przeważnie zamawiam 4 worki x 5 kg

Zamówienie przez necik, na drugi dzień pan zawsze dzwoni upewniając się, że jestem w domu i wnosi mi te kilogramy na 3. piętro :P ale jest to kurier tego sklepu, jeszcze nigdy nie nawalili :P

.... a ja jutro do pracy