Strona 919 z 1063 PierwszyPierwszy ... 419 819 869 909 917 918 919 920 921 929 969 1019 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 9,181 do 9,190 z 10627

Wątek: cel: 25 kg mniej ( ....jeszcze tylko 5)

  1. #9181
    Awatar aniakuleczka
    aniakuleczka jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    30-06-2006
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    5,525

    Domyślnie

    Dziewczyny
    ja jestem jakies 2 lata
    i prawie doszlam do punktu wyjscia
    jak sobie zrobilam luuuuzik

    nie wiem czy dieta nam przypadkiem nie pomieszala w głowach i żołądkach???
    Nie rezygnuj z celu tylko dlatego, że jego osiągnięcie wymaga czasu. Czas i tak upłynie

  2. #9182
    Awatar ziutkaa
    ziutkaa jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    06-10-2004
    Mieszka w
    Singapore
    Posty
    1,814

    Domyślnie

    Ha! Ja tez tesknie do tych zlotych czasow, kiedy w ogole nie sprawdzalam co jem, jak jem, ile jem i bylam szczupla A teraz czytam kazde opakowanie w sklepie, waze wszystko, nawet deski wasy i jak zobaczylam zdjecia z Polski to mam ochote sie wieszac.
    Opowiadalam Wam, ze mialam spotkanie klasowe i przynajmniej trzy osoby mnie zu-pel-nie nie poznaly? Ja im sie nie dziwie, mialam 20kg mniej jak mnie ostatnio widzialy. No i z 12 lat mniej

  3. #9183
    Kasia Cz. Guest

    Domyślnie

    Gosia, od dzisiaj jestem na diecie

    Trzymaj kciuki

    Udanego wtorku, jak zdrówko? jak się czujesz? :P

  4. #9184
    flex007 Guest

    Domyślnie



    ŚCISKAM MOCNO PO ŚWITACH

  5. #9185
    Awatar Marta25
    Marta25 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    10-03-2008
    Mieszka w
    Ożarowice
    Posty
    338

    Domyślnie

    No niestety chyba będziemy musiały być do końca życia na tej głupiej diecie.
    Kasia ty to przynajmniej masz już dziecko i ten etap za sobą.
    A co ja zrobię jak będę w ciąży?Teraz schudnę, za chwile będzie ciąża, 20kg przynajmniej do przodu, później znów schudnę, następna ciąża...ciekawa przyszłość Dobrze, że mam w szafie ubrania od 36 do 42
    I wiecznie prześladować mnie będzie myśl, że mam jeść zdrowo, bez masła, unikać słodyczy

  6. #9186
    Kasia Cz. Guest

    Domyślnie

    Marta, bądź dobrej myśli myśli

    Niektóre kobity tyją tylko 10 kg w czasie ciąży

    A tak poważnie, to niestety cały czas musimy się pilnować, w większym czy mniejszym stopniu, ale jednak

    Taka nasza dola

  7. #9187
    Awatar aniakuleczka
    aniakuleczka jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    30-06-2006
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    5,525

    Domyślnie

    taki los, taka przemiana materii
    za to pocieszam się ze bedziemy zyły zdrowiej i dłuzej
    Nie rezygnuj z celu tylko dlatego, że jego osiągnięcie wymaga czasu. Czas i tak upłynie

  8. #9188
    Doris76 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    17-06-2010
    Mieszka w
    Rycerka Górna
    Posty
    218

    Domyślnie

    A ja bywam na dietach od 16 roku życia czyli blisko 16 lat... w dopiero 2 lata temu mi sie udało... względnie
    suwak uciekl

  9. #9189
    Awatar corsicangirl
    corsicangirl jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    22-11-2005
    Mieszka w
    Kraków
    Posty
    1,059

    Domyślnie

    tez sie zastanawiam jak to bedzie w ciazy ale na razie mam to daleko przed soba

  10. #9190
    tagotta Guest

    Domyślnie

    mnie ciaza nie stresuje. Chyba juz jestem w takim wieku, kiedy duzo rzeczy wydaje sie wazniejszych niz figura Chodzi mi o to, ze jeszcze jakies 5 lat temu tez mnie stresowalo, co to bedzie po ciazy i wogole jak ja wygladam teraz....kazda faldka to byl horror, kazdy odstajacy wlosek musial byc poprawiony
    Teraz mi to "zniknelo". Ciekawe czy to przychodzi z wiekiem, z doswiadczeniem, czy poprostu z czasem

    Dzis 2 dzien oczyszczajacej Do kitu! W miescie spedzilam prawie caly dzien i nie wiedzialam co mam zjesc, zeby bylo pozywnie i nie w biegu. W koncu wyladowalam w greckim barze na salacie z pomidorami, ogorkami, kukurydza & Co..Niestety pani polala mi to sosem jogurtowym.....ktory w miare mozliwosci omijalam podczas jedzenia
    Ale warto. Wczoraj jadlam duzo duzo...tyle tylko, ze same warzywa i owoce...a dzisiaj juz udalo mi sie wcisnac w spodnie, ktore niedawno mi Endrju kupil (rozmiar 36 ) i myslalam, ze beda musialy dluzej czekac

    Poza tym oblecielismy dzisiaj lekarzy. Endrju poszedl obadac paszcze i w polowie kwietnia czeka go ostatnia juz chyba operacja. Ja natomiast poszlam do okulisty i sie zdegustowalam.
    Bo normalnie nie odczuwam roznicy w traktowaniu mnie jako prywatnie ubezpieczonej. Ale dzisiaj mialam okazje doswiadczyc tego po raz pierwszy. Przychodze i mowie, ze chce termin do doktora tego i owego, jak najszybciej, bo mnie bola oczy. A laska do mnie, ze doktor bedzie dopiero za tydzien, 7kwietnia i na wtedy moze. Mowie TRUDNO, niech wpisuje mnie na 7 kwietnia . Ta wiec pyta o moje nazwisko. Moje nazwisko - jak juz kiedys pisalam - jest nie dosc ze jezykowy lamaniec, to na 12 liter (do tego imie na 10)...dla Niemca zawsze problem. Zamiast wiec sie jak zwykle meczyc, podalam jej moja karte ubezpieczeniowa, zeby sobie spisala (pierwszy raz tak zrobilam). A ta bierze karte, patrzy....i mowi: yyyyy....to niech pani przyjdzie w poniedzialek - i strzela mi usmiech od ucha do ucha


    wnerwia mnie cos takiego jak diabli podzial czlowieka ze wzgledu na kase, to jest naprawde dno!

    No ale dobra. Mam termin na poniedzialek i licze na to, ze mi doktor dokladnie te moje galki przebada.....oby tylko sie nie okazalo, ze bede musiala jakies bryle nosic

    Poza tym z chorby zostal mi juz tylko kaszel. Ale na dworze tak sypie snieg, ze ja naprawde nie wiem jak sie to skonczy

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •