Myślę, że każdy sposób liczenia podnoszący nas na duchu jest dobry.
Jak to pięknie brzmi 3000 kalorii spalone przy jakiś tam marnych 500

Każdy pociesza się jak może. Ja też mogę dołączyć do grona chudnących. Zgubiłam gdzieś 3 kg i jak znajdziecie - NIE ODDAWAJCIE SAME TEŻ NIE BIERZCIE

Babetki i babeczki trzymajcie się ciepło, u mnie nieśmiało wychodzi słonko , przesyłam wam trochę jeśli nie macie.