Wątek: Biorę się za siebie... a życie biegnie;) swoim torem...

Aguś, ja też GRATULUJĘ!!!!!!!!!!!!!!! :P

Wpadłam tylko na chwilkę poczytać, jak Ci idzie Aga170 Ale widzę, ze już lepiej!!! Pozdrawiam!!!

P.S. fajne manu miałaś w weekend

Dzięki dziewczynki To balsam na moją duszę I pomyśleć, że jeszcze dwa tygdnie temu chciałam rzucić to wszystko (odchudznie) w cholerę

Mam teraz bardzo dobrze mi znany syndrom - po tej raczej monotonnej diecie miałabym ochotę na wszystko pokolei Wszystkiego pokosztować planowałam jeszcze dziś pojeść "szpitalnie" ale już chyba nie dam rady Powoli coś tam sobie "normalnego" dorzucę Teraz wszystko takie pyszne się zdaje
Rano zjadłam banana z kawałkiem bułeczki razowej
czeka na mnie jeszcze jogurt z bakteriami ale chyba zaryzykuję też tekturki z jakimś lekkim serkiem - pysznie będzie

No i plyny uzupełniam, bo jedna trochę się odwodniłam, szczególnie po skórze czuję

Aguś, po malutku, wszystko w swoim czasie, a dieta, dietą, trzeba przyzwyczajać organizm do "normalnego" jedzenia Trzymaj się!!!

no to ja też wpadam powiedzieć BRAWO i ... cieszę się, że już wróciłaś do zdrowia

witaj Aguniu
pamietaj kazdy ma chwile załamania
ale jestesmy tu od tego zeby sie wspierac

A ja wpadam i wypadam Trzymaj sie Agulek Do juterka, no, ktora bedzie pierwsza ja czy Ty???


Pa

Ja to powinnam brac udzial w wyscigu, ktora bedzie ostatnia

Spokojnej nocy slonce nasze

A ja juz na Was czekam Z kawka poranna

Hello!!! Widzę, moje drogie, ze nie ma jeszcze prawie nikogo, może kawki??? Pozdrawiam!!! I milutkiego dzionka życzę!!!