czas chyba na podsumowanie dnia:
sniadanie:1 kanapka z serkiem ostrowia i pomidorem i arbuz(kawałek)
2sniadanie; sliwki 0.4kg
obiad: zupa pieczarkowa i 2 nalesniki=z trudem to zjadlam bo po sliwkach w ogole nie bylam glodna, ale zjadlam, bo inaczej bylabym glodna potem
podwieczorek-jogurt z musli
BASEN-dzisiaj wielkimi literami, bo jakos strasznie szybko plywalam i sie zmachalam, poza tym 200m przeplynelam z deską samymi nogami(to nudne, wolno idzie, ale tak plyne i mysle o moich posladkach, ktore wlasnei sie wyrabiają to pomaga)
i po basenie lody=ale sorbety tylko, wiec nawet tych lodow nie zauwazylam bo nie byly slodkie tylko kwasne i wodniste
wracajac do domu kupilam jeszcze sok pomidorowy pikantny i jak wrocilam, to prawie nie bylam glodna i zjadlam tyklo
kolacja; łyzka ziemniakow lyzka surówki z marchewki i piers z kurczaka na surowo(lubie surowe mieso, a to byl taki skraweczek od piersi, takie tyci nic)
i tyle. teraz siedze i popijam sok i to tyle na dzisiaj bedzie
Zakładki