Strona 472 z 553 PierwszyPierwszy ... 372 422 462 470 471 472 473 474 482 522 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 4,711 do 4,720 z 5525

Wątek: Ania_NADAL_kuleczka_już 27 lat :)

  1. #4711
    Awatar athshe
    athshe jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    04-11-2006
    Mieszka w
    Grudziądz
    Posty
    3,308

    Domyślnie

    Jaaaaa.... jeść

    A miałam dziś juz nic nie zjeść.
    Ale wytrzymam, a co!
    (te moje koszmarne zdjęcia mnie motywują)

  2. #4712
    Kasia Cz. Guest

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez aniakuleczka
    do południa węglowodanowo potem tylko białkowotłuszczowo
    I prawidłowo tak powinno być :P :P :P :P

    Super jedzonko Aniu

  3. #4713
    tagotta Guest

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez rejazz
    A ja bym to wszystko zjadła..... najchętniej naraz i teraz
    ja tez

    dzisiaj stanelam przed szyba piekarni...wlepilam oczy w wielgachny kawal sernika z kruszonka (taki z kilogramowy mysle)...i powiedzialam do Endrju, ze jak juz wroce do swojej wagi, to kupie ten kawal i sama zjem

    no coment

  4. #4714
    Awatar rejazz
    rejazz jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    21-01-2007
    Mieszka w
    Berlin
    Posty
    5,722

    Domyślnie

    To ja się tak zawsze ślinię do Streuseli.... zwłaszcza od kiedy wiem ile taka sztuka ma kalorii i tłuszczu Upiekłam sernik w niedzielę i jeszcze trochę mam, ale póki co się dzielnie trzymam.... postawiłam w najciemniejszym kącie kuchni i udaję że go tam nie ma

    Kocham sernik!
    Jak już ja będę też 53 ważyć to sobie kupimy razem po kawale i razem zjemy, dobra? :P

    Hashimoto, insulinooporność, depresja no i nadwaga - czyli walka każdego dnia
    >>
    >> zapraszam do mnie <<<<

  5. #4715
    Awatar aniakuleczka
    aniakuleczka jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    30-06-2006
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    5,525

    Domyślnie

    etam! wiecej wam nie napisze co jadłam
    pączuszki były małe, ale zaraźliwe, bo dzisiaj jeszcze 2 kolegów przyniosło pączki do pracy
    ale juz nie dla mnie takie podpuchy

    dzisiaj 7 wróciła na 77.1
    kurcze, po analizach stwierdzam, ze moja waga w kwietniu stoi normalnie w przedziale 77,4-76,6 i nic nie moze jej ruszyc
    z drugiej strony to najchudszy miesiąc od 9 miesiecy wiec nie marudze

    po 2 fitnesach z rzędu czuje swoje mięśnie pod skórą
    wiecie, że celulit znika? jak sie ma mięśnie, to nie widać tych wulkanów na skórze
    a skóra robi się przyjemnie aksamitna (przynajmniej jak się ją ogląda bez okularów)

    po 2 fitnesach z rzedu czuję się tez nieprzyzwoicie niezgrabna
    patrze na siebie i widze, ze nie umiem zapanować nad swoim ciałem
    tak tak, jestem jedną z tych kobiet, które na aerobicu podskakują w innym rytmie niż muzyka !!
    a to dziwne, bo mam ten rytm pod skórą, ale jak się koncentruję na ćwiczeniach albo co gorsze, na swoim odbiciu to jestem jak kłoda drewna, brrrrr musze nad tym popracować

    a dzisiaj czekają mnie po pracy zakupy jedzeniowe,
    dekoracja mieszkania (przychodzi moj byly chlopak z wiertarką )
    i chyba smażenie naleśników albo przygotowywanie niektórych potraw na jutro
    Nie rezygnuj z celu tylko dlatego, że jego osiągnięcie wymaga czasu. Czas i tak upłynie

  6. #4716
    Awatar aniakuleczka
    aniakuleczka jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    30-06-2006
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    5,525

    Domyślnie

    bylam na 3 zakupach
    duużo dźwigania
    wymyśliłam tort dietetyczny
    tzn truskawki wiśnie i i winogrona zalane galaretką
    Nie rezygnuj z celu tylko dlatego, że jego osiągnięcie wymaga czasu. Czas i tak upłynie

  7. #4717
    tagotta Guest

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez aniakuleczka
    jak sie ma mięśnie, to nie widać tych wulkanów na skórze
    a skóra robi się przyjemnie aksamitna (przynajmniej jak się ją ogląda bez okularów)
    a ile dioptrii nosisz normalnie? Zartuje! Ja nawet jak waze juz normalnie a mam duza przerwe w sporcie (jak ostatnio: choroby bez konca), widze jak mi celulit wylazi Dlatego nawet jesli juz nie dla odchudzania, to napewno dla wygladu i zdrowia - warto poskakac troche

    Rejaz! Bardzo chetnie Jak obie bedziemy wazyc 53 , idziemy na kilogramowy sernik

  8. #4718
    Kasia Cz. Guest

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez tagotta
    Rejaz! Bardzo chetnie Jak obie bedziemy wazyc 53 , idziemy na kilogramowy sernik
    A ja też mogę?
    No tak, ale Wy w Niemcach jesteście a ja w Polakach

    O tak! jak się ma mięśnie, to cellulitu nie widać, wiem coś o tym

    Aniu, jesteś super wysportowaną babeczką! :P

  9. #4719
    Awatar AleXL
    AleXL jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    30-05-2007
    Posty
    1,228

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez aniakuleczka
    ...
    z drugiej strony to najchudszy miesiąc od 9 miesiecy wiec nie marudze
    No i ta druga strona to jest to co się liczy

  10. #4720
    Awatar aniakuleczka
    aniakuleczka jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    30-06-2006
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    5,525

    Domyślnie

    dobranoc!
    jest 2 w nocy a ja siedze i pisze, bo dopiero zaczynam myslec o tym, zeby isc spac
    ale gdzie tam!
    opowiem wam najpierw
    po 3 zakupach przyszedl kolega z wiertarką
    powiesilismy wieszaki na ubrania i zabieralismy sie do kinkietów
    aż tu błysk trzask i wkręcił się w kabel
    brrrr
    w ciemnosci zaczelismy wymieniac korki - NIC
    do sąsiada po pomoc, sąsiad przyszedł z taaaakiiiimiiii nożycami do metalu, rozcielismy kłódkę do korków zewnętrznych na klatce - NIC (dosłownie, nawet napięcia na korkach nie było)
    czyli........ stało się najgorsze, czyli wysadzislismy prąd w całym pionie
    wyszlam na zewnątrz - okazało sie ze nie w całym tylko do 5 piętra ale za to w 2 pionach
    no ładnie
    ale zaraz sąsiad jakiś zadzwonił do pogotowia elektrycznego i po kilkudziesieciu minutach już był prąd.
    my za to siedzielismy przy swiecach jak myszy pod miotłą i piliśmy whisky z COLĄ ZERO
    i gadalismy zeby sie uspokoic
    ja sprzatnełam wszystkie narzędzia, zeby jakby co nie było na nas
    ot JAKIEŚ spięcie zrobiło się i wysadziło korek główny w bloku
    (SWOJĄ DROGĄ TO SIĘ ZDARZYŁO JUŻ W TYM TYGODNIU 2 RAZY , dlatego sąsiedzi nie byli zdziwieni, tylko wkurzeni a za poprzednimi razami to ktoś utykał w windach)
    wiec sie udało i nie było na mnie

    a potem to niestety nie wzielam sie za sprzątanie i gotowanie na jutro
    jedyne co zrobiłam to tort (czyli całą tortownicę galaretki z owocami)

    kupiłam nowe kieliszki do wina

    a rano musze sprzątnąć i umyć podłogi
    i zrobić jedzenie

    jak jużpisze o jedzeniu (mam nadzieje, ze przeczytacie dopiero po śnaidaniu)
    to dzisiaj zjadłam:
    rano drożdżówkę, tigera potem kawe z mlekiem
    obiad dopiero o 15: kasza, gotowany schab i surówka
    potem..... nic
    potem tortilla z owocami - czyli jeden placek tortilli i miska owoców mrożonych
    i potem 2 tektury z szynką i ta whisky ale juz cola sie nie liczy


    a teraz menu na jutrzejsze urodziny:
    tort - jak mowilam nicnieważacy galaretkowoowocowy
    chipsy dla chętnch
    soki etc
    talarki cukinii z pastą serowo-łososiową
    roladki z pastą łososiową, serową, warzywną, pikantno paprykową i szpinakową (nie wiem jeszcze którą zrobię) biorę wrapa, smaruję pastą i kroje na plasterki ok 1cm szerokosci. A pasty z różnych rzeczy zrobie, na bazie sera albo ryżu. na kolorowo
    nie wiem co jeszcze. Jakies winogrona, bagietka, masło czosnkowe, sałatka z mozarellą i dużo sałaty lodowej,
    aha

    i tradycyjnie ze 5 serów kupiłam i oliwki mam
    wiec z głodu nie umrą

    dobranoc wszystkim
    Nie rezygnuj z celu tylko dlatego, że jego osiągnięcie wymaga czasu. Czas i tak upłynie

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •