Wątek: Ania_NADAL_kuleczka_już 27 lat :)

Aniu
super!!
ja tez przed dc uwielbialam fitness\
teraz juz sie nie moge doczekac zeby na niego wrocic
na poacztaku jest zastoj wagi - bo miecho - ale potem
bosko

Twoja waga wraca na dobre tory - gratuluje
Mamy identyko teraz WYSCIG?? :/

A na forum tez cie nie bedzie do 4 maja?? a co z wazeniem 1 maja???

Buziaki srodowe

Miłej środy Aniu!

I napisz, kiedy wyjeżdżasz i kiedy wracasz

Buziaczki

Licze na ten spadek po fitnessie
wiecie, ja w kwietniu sie ruszam jak pułk wojska,
każdą wolną chwile i co? i nic

Marta, na wyścig się nie piszę. Zakładam sie tylko wtedy, gdy wiem, ze wygram a tym razem nie wierzę, zebym miała z tobą szanse

Moje wyjazdy (które napewno się odbiją na wadze )

jutro Lizbona, pół dnia w pracy, potem pół w samolotach i wieczorem jakoś muszę dotrzec do hotelu.
Piątek - jestem sama w Lizbonie i zwiedzam sobie just by myself
Piątek wieczorem - niedziela wieczorem - warsztaty prowadzę. Boję się trochę ale będize dobrze!!
Poniedziałek rano - jestem znów pewnie już sama w Lizbonie więc robię ostatnie zakupy i jadę do Polski znów - pół dnia w samolotach i na lotniskach.
We wtorek i środę grzecznie idę do pracy (i na fitness?? )
a w środę wieczorem to chyba już wyjeżdżam w góry. Nie wiem gdzie i nie wiem z kim, ale wyjeżdżam chyba.

wiec się zważę w środe rano, i policzy mi się za czwartkowe ważenie
ale wtedy będzie dużo chyba. po Lizbonie.....

No moja droga pieknie u ciebie.

Powiem ci, ze mnie zmobilizowałas do ćwiczeń i postanowiłam poszukac od maja fitnesu takiego, który będzie o 14.30 dwa razy w tygodniu.
mam dwa takie dni, gdy jestem po pracy w Grudziądzu tuż po 14 i jak znajdę pasujący mi fitnes, to będę łazić.
Oto i kolejna zaleta jeżdżenia do pracy samochodem.

znajdz sobie lepiej taki koło domu!

wiecie co? dzisiaj jest światowy dzien ksiazki.
poszlam do empiku kupic przewodnik o lizbonie
i wyszlam z 6 ksiazkami, bo co 3 byla gratis

dobrywieczor
padnieta jestem maksymalnie
praca zakończona spotkaniem więc późno
potem odebrałam kosmetyki od mojej konsultantki avonu
potem do domu, ale stwierdzilam, ze nie zdązę na fitness na 17.30
wiec pojade do carefoura po zakupy na jutro
i tam tez za długo mi zeszło wiec sie spoznilam na nastepny fitness o 5 minut ale juz bylo za duzo osob
wiec poszlam do sklepu i na solarium i wrocialm na fitness
porowerowałam 25minut na programie fatburning
a potem jeszcze salsa - 60 minut szybkiego tańca

i biegiem do domu biegiem do kolezanki po walizke i dopiero jestem!!!!!!!!!!
mocno zmęczona i niespakowana
zaraz sie spakuje i padnę na buzię moją swieżoopaloną

przepraszam,z e was nie odwiedzam ostatnimi czasy
ale nie mam czasu wlasnie

hej Ania
do Lizbony sie wybierasz? no no pieknie
i sukienke jakas biala masz? to zrobisz sobie w niej zdjecie i nam wkleisz?
chcialabym miec fitness tak blisko domu. dla mnie zawsze to jest ogromna wyprawa. tzn byla bo juz nie chodze. i na basenie 2 razy nie bylam. ehh
ale wracam juz nie ma olewania. do roboty sie biore

jestem z siebie dumna
bo nie wiem czy zauważyłyście, ale byłam 3 dni pod rzad na fitnesie
i kurcze, nawet mi to nie przeszkadzało !
nie tam od razu, zeby mi sie spodobało czy coś
ale co najmniej nie przeszkadza mi taka częstotliwość

W takim razie my też jesteśmy dumne.

Słonecznego dnia