-
Dziś jeszcze mi nic nadprogramowego jeszcze do ust nie wpadło... Ale mam straszną ochotę na lody i czekolade
-
Hej :*
Nio to spoko, możemy się spotkać w środę, jeśli wpadniesz do Wrocławia
Nie martw się, u mnie wczoraj było zupełnie niedietetycznie. Alkohol, słodycze i takie tam. Ale wbijam w to, dziś znów jest dobrze i uznaję że to wczorajsze nie miało miejsca
Chociaż dzisiaj też mam straszną ochotę na coś...
nie wiem co sie ze mną dzieje ostatnio.
-
I znów powtórka z wczoraj... Od jutra brnę z Wami dalej, chociażby paliło się i waliło...Nie mogę się przecież poddawać...To tylko jedzenie...
-
ja tez od dzis wracam bo mialam weekendowy wyskok :P no to zaczynamy
-
U mnie też w weekend nie było dobrze...
No to dzisiaj poniedziałek.
Idealny dzień żeby zacząć.
Nie możemy się złamać.
Trzymam za nas kciuci!
-
No no niezla historia z Toba Ale widze, ze swietnie dajesz rade))
Podbuowujesz Bede do Ciebie zagladac moja mila Bo to az sie milo patrzy. I zaden tluscioszek nie jestes. Wiesz co ja sie nauczylam? Ze jak wazysz 60 na ptzyklad i chcesz 50 iles, to jak masz 5 z przodu to juz jest 3/4 sukcesu A Ty masz, wiec ....))
Powodzenia dalej
-
Cześć dziewczyny
Jak mija dzień? Dziś będzie straszny upał i już mi się nic nie chca. Wstałam dziś o 7, bo transport do taty na budowe przyjechałi musiałam czuwać, bo w końcu rodzice z młodszą siostrą pojechali dziś w nocy na urlop
Jestem po śniadanku. Niecałe dwie kromki pumpernikla i 100g jogurtu naturalnego.
Bardzo marzę o tym, aby wytrzymać na diecie 30dni, bo za jakieś 30dni Kuba, który mnie nei chce ma urodziny...I chciałabym mu zrobić prezent. Chciałabym także do przyjazdu rodziców ważyć chociaż to 56... Najgorsze jest to, że weszłam dziś na wagę i... 62,2... Mam ochotę poryczeć...
-
Court, nie martw się. Jesteśmy w podobnej sytuacji. Ja dzisiaj weszłam na wage i zobaczyłam 58. Prawie się załamałam. I na to konto zjadłam tony lodów. Fajnie było, tylko że że teraz czuje sie jeszcze gorzej
-
court,Lauri po co wy sie wazycie dzien po jedzieniu?poczekajcie chociaz ten jeden dzien,trudno wam watrzymac?ja jakbym sie zwazyla dzien po napadzie to z tego zalu mialabym kolejny napad!a tak odczekam troche i wiem na czym stoje.naprawde nie wazcie sie!ja jakos najwiecej schudlam wazac sie raz na tydzien bo np waze sie we wtorki to wiek ze w poniedzialek za zadne skarby swiata nie moge sobie pozwolic na pbzarstwo,pozatym ciagle mysle sobie ze za tydzien bedzie kilo mniej i to mnie chcolernie motywuje.naprawde nie wazcie sie tak czesto!
-
Ja się waże w poniedziałki i czwartki, a nie moja wina, że dziś był poniedziałek Już się czwartku nei mogę doczekać i oby chociaż 59 było:/
Mam wielkiego stracha przed jutrem...:/
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki