miłego weekendu
pozdrawiam cieplutko
bo u nas mróz brrr
Witam znów
Nie było mnie tu dobrych kilka miesięcy. Dziś jednak spotkałam koleżankę, która natchnęła mnie myślę, żeby znów tu się zacząć wpisywać.
Od nowego roku wiele się u mnie zmieniło, bo zaczęłam dodatkową pracę na pół etatu i w związku z tym praktycznie nie ma mnie w domu. Pracuję w zasadzie od 8 do 19 z małymi przerwami po środku.
Na początku było szalenie ciężko, ale teraz się jakoś przyzywyczaiłam i nawet dobrze sobie radzę z godzeniem tych moich dwóch prac. Niestety kosztem jaki muszę ponieść jest bardzo ograniczona ilość wolnego czasu i przyznam szczerze, że boleję nad tym bardzo. Nie mogę już sobie pozwolić na chodzenie na aerobik czy basen w tygodniu, bo po prostu nie mam kiedy.
Poza tym jakoś nie mogę się pozbierać po zaliczeniu "joja" i brak mi motywacji, żeby coś ze sobą zrobić. Ciągle mam nadzieję, że wreszcie się pozbieram i zrzucę to parę kilo.
Może tym razem na dobre?
Pozdrawiam serdecznie, maxxima
Zakładki